PRZEZ BIEDE SIE POSTARZE.....;(

BRAK NA KOSMETYKI DO TWARZY,CHODZI MI O TE PODSTAWOWE;(

KTO MA BIEDE W RODZINIE?

WSZYSCY BOGACI AHAAA;)

jest wiele naturalnych sposobów na ładną cerę, był tu kiedyś wątek o tym jak kobiety radzą sobie w trudnych sytuacjach, jakie stosują zamienniki

JAK ZASTAPIE NP.KREM NAWILZAJACY? NIE UMIEM ROBIC KREMU,MAM JUZ SWOJ SPRAWDZONY ZA 25 ZETA,NA PROMOCJI TROCHE TANSZY ALE MNIE NIE STAC. WIDAC ZE NIEKTORYCH RZECZY NIE DA SIE ZASTAPIC NICZYM. CO CHCE? KREM ZEL TONIK PLATKI KOSMETYCZNE TYLE WIECEJ MOJA SKORA NIE WYMAGA;p

BO JA MAM TYLKO SZAMPON,MYDLO I PASTE DO ZEBOW ORAZ DEZYDORANT.

Wystarczy, że zmienisz ten krem za 25 zł na zwykłą maść z witaminą A, dostępną w aptece, za parę złotych. Ma bardzo dobre działanie nawilżające, regenerujące. I nie zawiera tyle chemii [ o ile zawiera ] niż kosmetyki z drogerii. Zamiast toniku można używać mleka. Stosowałam, sprawdzone. Płatki kosztują grosze. Nie widzę problemu. Nie trzeba mieć góry forsy, by się nie "postarzeć" :)

współczuję ja miesięcznie wydaję na siebie od groma kasy

nie opowiadaj bzdur, skóra wcale nie potrzebuje tej całej chemii, kremów, toników itd. weź sobie przegotowaną wodę, daj trochę soku z cytryny i masz super tonik. W twarz możesz wetrzeć trochę oliwy z oliwek albo maść z wit a z apteki, jak ci ktoś napisał. Myj skórę normalnie, wodą z mydłem albo żelem pod prysznic. Produkcja kosmetyków osobno do wszystkiego, do lewej stopy i prawej dłoni , do brzucha, biustu i pośladków to tylko sposób na nabijanie kabzy producentom.

TO TAK: MAM TYLKO W PORTFELU 56 GROSZE,NIKT MI KASY NIE DAJE,NIE ZARABIAM JAK JUZ COS TO MI DADZA 2,3 ZLOTE RAZ NA MIESIAC. NIE MAM W DOMU OLIWY Z OLIWEK ALE DZIEKI ZA DOBRE POMYSLY NA TONIKI.

autorko a ile masz lat? czemu nie pójdziesz do pracy? bez przesady masc witaminowa nie moze zastapic kremu;) jest bardzo tlusta co najwyzej mozna jej uzyc na noc ale nie na dzien- strasznie swiecila by sie twarz.

A kto powiedział, że maść z witaminą A zaleca się na dzień? Wystarczy stosować ją na noc, na dzień przetrzeć twarz po myciu mlekiem i skóra po tym jest jak u laleczki. Im mniej chemii w paszczę tym lepiej. Bo jak się przyzwyczai do tych wszystkich chemicznych badziewi, to później są same problemy. Gdybym nie sprawdziła tego u siebie, nie proponowałabym. Kiedyś waliłam na twarz tony pudrów, kremów i ciągle mialam z nią manianę. Od 4 miesięcy, gdy stosuję powyższą kurację mam święty spokój.