Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tunguska88

Wieczne nawiązywanie parnera do seksu...co zrobić żeby zwiazek przerwał

Polecane posty

Gość tunguska88

Witam Mam problem z partnerem. Jesteśmy ze sobą od 7 lat, przez ostatnie półtora roku było między nami nie ciekawie, rozeszliśmy się.Oboje próbowalismy być w innych związkach ale nie mogliśmy o sobie zapomnieć. W końcu podjeliśmy decyzje żeby zamieszkać u mnie i spróbować raz jeszcze.Związek jest trudny bo dużo nas różni, a najbardziej w kwestii seksu. On od kiedy znów jesteśmy ze sobą ciągle nawiązuje do seksu, w prawie każdej rozmowie odnosi sie do niego, ciagle łapie mnie za piersi i tyłek, nawet na filmie nie umie sie skupić, tak samo w miejscach publicznych wystarczy że przedział w pociagu jest wolny i już chodza mu dziwne myśli po głowie. Im bardziej czuje że świat kręci się wokol seksu tym bardziej idzrzuca mnie od tego, prosiłam żeby dał mi troche czasu, żebym mogła sobie wszystjo poukładac, żebyśmy najpierw porozmawiali o naszych problemach, a mam wrażenie że przed seksem on mnie w ogóle nie słucha...po seksie jest kochany, czuły, przytula, jest roskliwy ip...na jakieś 2-3 h , potem znów zaczyna się żebym go pocałowała tam albo zrobiła loda...jak odmawiam, on oprzechodzi najpierw w postawe proszącą a pózniej obraża się, że powinien mieć kochanke, bo co to za życie. Nie wiem co mam robić, dlaego chcialabym poznac opinie wasze, to może bede umiala spojrzeć na propblem bardziej obiektywnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kreatynina
tak samo bylo przed rozstaniem? to bylo powodem rozstania? czy co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam podobnie...........
jesteśmy razem 5 lat a jeszcze nigdy nie usłyszałam chodźmy się pokochać tylko zawsze poruchać pobzykać czy coś tam... nie przytula mnie w ogóle tylko jak już to właśnie jakieś chore klepanie w tyłek czy szczypanie w piersi..:/ ogólnie to ostatnio nam się nie układa a jak chce o tym pogadać to jego jedynym wytłumaczeniem jest to że ma za mało seksu i jak ja się postaram to będzie lepiej...:/ i nie dociera że jak jest źle w związku to nie mam ochoty i seksem nic się nie naprawi....:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tunguska88
Było kilka powodów, seks byl jednym z nich...w końcu po tylu latach postanowiliśmy zamieszkac razem i albo rozwinąc cos z tego i stawić czoła problemom albo ostatecznie sie rozstać. Wkurza mnie to że od pierwszego dnia kiedy jestesmy ze sobą tak bardzo uwidacznia porzebe skesu, jakby przysłanialo mu to cały śiwat i zdolnosc myślenia. Denerwuje mnie jak sie pyta...no chodź zróbmy to, no chodź pobzykamy się, zaczyna gwałtownie całować, ściskac za piersi i dobierać sie do spodni, a ja chciałabym żeby cos z siebie dał, nei wiem zaprosil do tańca, pocałował po szyji, deliktanie po ustach a potem zeby było coraz gorecej, innym razem tez bardziej gwałtownie ale nie cały czas, praktycznie bez zadnego wstepu...Mowie mu o tym a on że po prostu jest teraz naładowany...rozeszli smy sie to dawno tego nie robilismy i że teraz zrobny szybko, a potem drugi raz jak ja chce...tyle ze ja chyba nie mam az ak duzych potrzeb, zeby ronbbić to dwa razy kiedy mam kiepski humor, bo znow nie udało się pogadać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KataMAJA19
super sprawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie masz możliwości sama go zapragnąc, bo ciagle Cie uprzedza... znam to, na dłuzsza metę to potrafi obrzydzic i zniechęcic do seksu. Ledwo sie obudzisz a juz cie ociera sterczącym fiutem i mruczy, wyskakujesz z łózka, on za toba i klepie w tyłek jak smażysz jajecznicę. Jak go nie ma od rana i zachce Ci sie wreszcie wieczorkiem chociaż raz być pierwsza, idziesz sobie golic nózki, planujesz jak to miło zorganizowac, zaskoczyc go, a tu przychodzi sms "a może sie wieczorkiem pokochamy?" i juz cały plan w dupie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tunguska88
Do mam podobnie... No wlaśni, on tak samo twierdzi, ze jak w seksie było by lepiej to by nam sie ukladało, tyle że ja czuje odwornie ze najpierw powinno nam sie układac w innych sferach życia to w tej też zacznie...Mówi że kręci go moja niedosępność...i że chce mu sie seksu jeszcze bardziej...i ze jakby miał swiadomość ze może miec seks i lody kieduy chce, to żeby mu sie znudziło.Tyle ze jak mu sie pokłocimy o race ochoe na cokolwiek a jemu to nie przeszkadza...On ogólnie jes czuły, kochany , uwielbia sie przytulać czeso mówi ze kocha ip...oczywiscie wedy gdy nie jes nabuzowany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pwdatw
Widac do czego jestes mu potrzebna,ja bym nie wytrzymala,seks wazny ale nie najwazniejszy-a jak zachorujesz ?to co zdrada?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mówi tak, bo chce seksu pewnie. Po co zyc z facetem, którego poza cielesnymi przyjemnościami nie obchodzi nic wiecej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tunguska88
No wlasnie, rano o ona ma zawsze maskaryczna ochote...kazdego dnia,podobno kazdy facet tak ma, od razu namawianie, a ja rano komplenie nie czuje porzeby, chcialabym na spokojnie obudzic się i zrobić sniadanko, pocalować...nawe w kuchni nie moge sie czuć bezpiecznie bo od razu coś zaczyna sugerować...nawe nie mam okazdji nic zainicjowac i własnie zaesknić za nim...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tunguska88
No wlasnie, rano o ona ma zawsze maskaryczna ochote...kazdego dnia,podobno kazdy facet tak ma, od razu namawianie, a ja rano komplenie nie czuje porzeby, chcialabym na spokojnie obudzic się i zrobić sniadanko, pocalować...nawe w kuchni nie moge sie czuć bezpiecznie bo od razu coś zaczyna sugerować...nawe nie mam okazdji nic zainicjowac i własnie zaesknić za nim...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KataMAJA19
super sprawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tunguska88
A najbardziej mniew wkurwiło jak oboje mieliśmy sie zastanowić nad tym czy wracamy do siebie..spotkalismy się, chciałam pogadać, a on do mnie że i tak i tak powinnismy si epokochać, nawet jak dojdziemy w tej rozmowie do wniosku ze nie bedziemy ze sobą...tak na pozegnanie...no rece mi opadły...mówie do niego ze chyba zartuje, ze nie jestem zabawka i nie kocham sie na pozegnanie nawet jak kocham, ale nie docierało do niego. Co do zdrady to jjest wierny, nawet z ego powodu że panicznie boi sie czyms zarazic, twierdzi tylko ze jest w stanie rozgrzeszyc facetów co zdradzaja jak p[artnerka jest oziebla...tez kiedyś zadałam pytanie a co wtedy jak zachoruje...odpowiedź brzmialo, a to co innego..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KataMAJA19
super temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KataMAJA19
super sprawa taki temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To nie jest facet na całe zycie... jego nie obchodzi nic poza tym, żeby zaspokoic jego potrzeby. Podniecasz go zawsze i wszędzie, gola, w dresie, bez makijażu, rozczochrana i w kółko pyta "czy to moja wina że mnie tak pociągasz?" Chciałabys sie wieczorem po prostu przytulic i obejrzec film, ale sie nie da, bo zaraz łapa w majtkach i sterczący penis na wierzchu. A jak nie chcesz, to marudzi, że ciagle sie musi prosic o seks. Wyobrażasz sobie całe życie z nim w taki sposób? Nawet nie wykapiesz sie w spokoju bo zaraz pod drzwiami usłyszysz "kochanie, a może umyć Ci plecki?..." To egoista, nie słucha Cię, te jego czułe słówka i komplementy służą tylko do tego, żeby osiągnąc cel. Tak myslę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KataMAJA19
warto czytać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KataMAJA19
naprawdę polecam super temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pwdatw
On kocha twoje cialo nie ciebie-co udowodnil tym ze chcial seksu nawet w razie gdybxscie ze soba nie byli-napalony duren i tyle,daj sobie spokoj z nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KataMAJA19
sprawa też super, też polecam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tunguska88
Foxy_lady a Ty bylaś z takim faceem?, bo widze, że doskonale rozumiesz problem...dokładnie tak jest jak mówisz, ze nawet nie można samamu prysznica wziaść...i to powoduje, że rzeczywiście staje sie oziębla na maksa i seks jest wtedy rzadko a ja czuje sie jak straa marudzaca żona odmawiająca swojemu mężowi...Zależy mi na nim mimo ,ze ma trudny chrakater, to jest opiekuńczy, zabawny i inteligentny jednak ciąfgle sie czuje osaczona tym seksem i m.inn przez to wszystko sie psuje, a on zachowuje sie jak mąłe dziecko jak nie ma seksu, rozmawiam z nim, mówi co lubie a co nie, co mnie wkurza i tak za chwile roboi to samo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, byłam z takim. Obrzydził mi seks calkowicie. Coraz rzadziej i z coraz wieksza niechęcią wchodziłam do łózka pod koniec raz w miesiącu to juz było dla mnie za duzo. Wychodził z sypialni trzaskając drzwiami. Przestałam sie przyznawac, że mnie bolą plecy, bo zaraz z troski wielkiej chcial mi zrobic masazyk, pięć minut bylejakiego gniecenia pleców i już wyjmował sprzęt. Poza tym był kompletnbym burakiem, chorobliwie zazdrosnym, nie potrafił w domu zrobic nic, miał wieczny problem z pracą, miły był tylko wtedy, gdy potrzebował seksu. Jak wiedział, że nici z tego, to warczał, w niczym nie pomagał, miałam dośc i sie rozwiodłam. Żałuje, że tak późno, mam juz skrzywione podejście do facetów. Chyba juz zostane sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość y5u6u65u
kompletny brak im pojecia o psychice kobiet he durnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość y5u6u65u
a jaki powod rozwodu byl? oficjalnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z czasem, kiedy wracalam do mu i ten leń witał mnie usmiechnięty i się chwalił, że odkurzył podłoge zaraz dostawałam mdłości.. o nie... znów bedzie sie dobierał. Nawet podłogi nie mógł umyć, bo tak trzeba, tylko za seks. Wolałam jak chodził naburmuszony bo przynajmniej mogłam iśc spokojnie spac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oficjalny powód? To nie ma znaczenia, narozrabiał sporo poza tym, że mnie osaczał i do niczego sie nie nadawał. Nie mam pojęcia gdzie ja miałam oczy, teraz jestem wolna i odganiam kazdego, kto za blisko podchodzi, boje się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość y5u6u65u
a wczesniej z nim nie mieszkalas ?przed slubem? nie widzialas jaki jest?>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tunguska88
To nie zazdroszcze, ja mam męlik w głowie, czasami rzeczywiscie zaczynam myslec zeby sie przemeczyc i zrobic to tez wtedy kiedy nie mam ochoty, moze on wtedy ez odpusci i bedzie normalniej...byle by tylko ciagle w czasie dnia do ego seksu nie nawiązywał bo to sie robi obrzydliwe, zaczynam juz nerwowo reagowac jak mnie po poersiach dotyka ot tak jakby to nie wiem zabawka była. Fozy_lady głowa do gory, jest mnóstwo fajnych facetów, czasami tylko trzeba wyjść naprzeciw nim. Ja np poznalam faceta na portalu wtedy kiedy nie byłam z chłopakiem, fajny z pasjonujacymi hobby i było cos między nami, seksu nie ale bawiliśmy sie, iskrzyło i wtedy ta myśle ze nic nie musze, ze ktoś mnie nie obściskuje non stop spowodowało że czulam sie wsobodnie i nawet mogłam uslyszęc że jestem "gorąca laską":) Mopj facet jest przystojny, podoba mi sie, pociaga ale tez mógby byc czasami troche niesostepny a on pewni e sie bpi ze wtedy to juz w ogole nie bede do niczego nie nawiazywać. On z kolei poznał inna laske, ktora jak twierdzi zrobiłaby dla niego wszystko, była strasznie zadurzona w nim, no i kochała seks, na kazde zawolanie byłaby jego, spełniłaby kazde życzenia, nie miala pretensji, kokoetowała go, proponowała mu seks klasyczny i oralny i mógl sie poczuć ze ktos o niego zabiega...Nie wiem co robić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mieszkałam i oczywiście widziałam te wady. Ale jak sie poznalismy to sie świetnie maskował, czuły, opiekuńczy, mozna było godzinami gadac o wszystki, pograc w karty... byłam młoda, zakochana, chciałam miec rodzine i jak kazda myslałam, że się zmieni, zmądrzeje. Myslalam, że problemy z praca sa tylko przejściowe i że jak urodzi się dziecko, to stanie sie bardziej odpowiedzialny. On nadal jest skończonym idiotą ale ja zmądrzałam i teraz radze sobie o wiele lepiej bez tej kuli u nogi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gtrnhb
ale dzieci sa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×