Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tunguska88

Wieczne nawiązywanie parnera do seksu...co zrobić żeby zwiazek przerwał

Polecane posty

Gość 777777777
trafilas na faceta, ktorego cale zycie bedzie sie krecilo w okol jego sterczacego fiuta. Ja uwazam to za jednostke chorobową, zaniżone ego, które podnosi sie w jego oczach tylko wtedy, gdy mu stoi. Jezeli kiedykolwiek usluszy od ciebie" nie" bedzie to odbieral to za atak na swoja meskosc, a z ciebie zrobi demona, ktory swiadomie go niszczy. Albo bedziesz chciala go zatrzymac i laskoczac jego ego dawac mu dupy na każde skiniecie, albo pojdziesz na kompromisy w postaci licznych jego kochanek. Masz jeszcze jedno wyjscie, mozesz zostawic tego buhaja i zwiazac sie z kims kto rowniez tobie bedzie sprawial satysfakcje. Pisze z doswiadczeniem. Mialam takiego meza, ktoremu wydawalo sie, ze bzykajac mnie w locie udawadnia, ze jest 100% samcem. Pytanie komu to udowadnial, bo na pewno nie mnie! Mnie jedynie wpedzil w kompleksy, ze jestem z drewna i skutecznie zrazil do seksu. Dzieki niemu stalam sie aktorką jednej roli - swietnie udawalam orgazmy, byle bylo juz po wszystkiemu. Wiążąc sie z obecnym partnerem nie spodziewalam sie fajerwerków, a seks traktowalam jako przykry dodatek do zwiazku. Jakze bylo moje zdumienie, gdy okazalo sie, ze seks moze byc przyjemny. Spokojnie malymi krokami, bez akrobacji pod sufitem i rżnieciem w locie stworzyl ze mnie demona seksu :) Sama teraz dopraszam sie o takie rzeczy, ktorych nigdy nie zrobilabym z eksiem. I teraz mam porownanie. Wiedza mojego bylego na tamaty lozkowe , byla baaaaardzo uboga :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tunguska88
Foxy_lady nie odganiaj, życie jest jedno a na Twojej drodze może sie znaleźć ktoś naprawde wartosciowy. Ja chcialam zacząc od mieszkania razem, zeby nie popelnić jakiegoś bledu, tez saie boje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam podobnie...........
widzę że nie jestem sama... tez już mam dosyć tego jego biadolenia o seksie, gdzie on nic nie zrobi żeby mi się go w ogóle chciało a za to robi wszystko że się odechciewa...:/ najpierw miałam żal że tak długo pracuje (rozkręcał własną firmę) i nie poświęca nam czasu (mamy córeczkę) ale teraz już wolę jak go nie ma w domu... przynajmniej mam święty spokój i nie muszę się denerwować że zero zainteresowania domem i tylko żądania o seks... bo on ciężko pracuje i zarabia więc ja mam być chętna i gotowa jak tylko jemu się chce... bo przecież cały dzień siedzę w domu z dzieckiem i nic nie robię i to sama przyjemność... tak już ostatnio myślę że to naprawdę nie ma sensu i że lepiej chyba będzie się rozstać niż żeby mała miała wiecznie nieobecnego tatę który jak już się pojawia to chodzą z mamą naburmuszeni na siebie...:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gtrnhb
a wiecie oni pozniej wypisuja ze kobiety dretwe w seksie i zimne a sami tak zrobili ze na mysl o seksie wymiotowac sie chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KataMaja rozwaliłaś mnie
:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tunguska, ja na Twoim miejscu bym wiała gdzie pieprz rosnie. On Ci robi pranie mózgu, gada tylko to, co jego zdaniem pomoże mu włozyc fiuta w Twoje ciało. Daj sobie z nim spokój, bądź ode mnie mądrzejsza. Przeciez dotykanie piersi powinno kobiecie sprawiac przyjemność, prawda? A Ciebie to wkurwia, bo robi to prz kazdej okazji. Jesli on Cie potrafi zaatakowac nawet na przysłowiowym sraczu, bo tak sexy wyglądasz kiedy robisz kupę :), to jak to sie Twoim zdaniem może skończyć za kilka lat? On Cie nie słucha i nie posłucha nigdy, egoista, radze Ci pozbyc sie go. On tez bedzie szczęśliwszy, kiedy znajdzie nimfomanke, która nie potrzebuje gadac tylko permanentnie sie rżnąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tunguska, ja na Twoim miejscu bym wiała gdzie pieprz rosnie. On Ci robi pranie mózgu, gada tylko to, co jego zdaniem pomoże mu włozyc fiuta w Twoje ciało. Daj sobie z nim spokój, bądź ode mnie mądrzejsza. Przeciez dotykanie piersi powinno kobiecie sprawiac przyjemność, prawda? A Ciebie to wkurwia, bo robi to prz kazdej okazji. Jesli on Cie potrafi zaatakowac nawet na przysłowiowym sraczu, bo tak sexy wyglądasz kiedy robisz kupę :), to jak to sie Twoim zdaniem może skończyć za kilka lat? On Cie nie słucha i nie posłucha nigdy, egoista, radze Ci pozbyc sie go. On tez bedzie szczęśliwszy, kiedy znajdzie nimfomanke, która nie potrzebuje gadac tylko permanentnie sie rżnąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odezwał się sexoholik
większość facetów tak ma :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tunguska88
Tak..tylko on ciąge napomina jak to inni mają dobrze, że kochaja sie kiedy chce, ze parnerka tego chce i nie marudzi, ze ja nie lubiie seksu a tak nie jest...To tez musi byc dla niego przykre, mowi że czuje sie niarakcyjny...a ja z kolei czuje sie jak obiekt seksualny. Skoro ja potrafilam wyzwolić z sibie poklady kobiecosci przy tamtym a on pokłady fajnego mezczyzny przy niej...to może jeszce dałoby sie to jakos naparwić tylko trzeba byloby umniec pociągnąc za odpowiednie sznurki..moze jakiś facet się wypowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odezwał się sexoholik
większość facetów tak ma :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tunguska88
Tak..tylko on ciąge napomina jak to inni mają dobrze, że kochaja sie kiedy chce, ze parnerka tego chce i nie marudzi, ze ja nie lubiie seksu a tak nie jest...To tez musi byc dla niego przykre, mowi że czuje sie niarakcyjny...a ja z kolei czuje sie jak obiekt seksualny. Skoro ja potrafilam wyzwolić z sibie poklady kobiecosci przy tamtym a on pokłady fajnego mezczyzny przy niej...to może jeszce dałoby sie to jakos naparwić tylko trzeba byloby umniec pociągnąc za odpowiednie sznurki..moze jakiś facet się wypowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tunguska, napisze duzymi literami NIC NIE ZROBISZ! To egoista, nie nauczysz go, żeby myslał o tobie nigdy, podobnie, jak słonia nie nauczysz znosic jajek, bo to nie lezy w jego naturze. Nie daj sie nabrać tak jak ja i inne kobiety, które tu napisały. Zostaw go, niech sobie łazi z tym sterczącym fiutem po ulicy i szuka tego, czego potrzebuje. Chyba, że chcesz całkowicie obrzydzic sobie seks

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tunguska88
Ehhh naprawde...Oto jak wyglądały ostanie moje 15 h...Przyszwedł poszedł się umyć, za chwile mnie woła żebym mu pomogła mu sie namydlić...wiaodmo gdzie najchetniej zebym go umyła...,no ok namydliłam go i poszłam, prawie sie obrazil,poszedł do pokoju,chcialam pogadać, o on sie nie mógl skupić, ciągle namawial mnei do seksu, pwoeidzialam ze nie chce, ze wole pogadać o nas najpeirw. A on nic cigale do mnie z lapami z to za tylek a to za piersi, potem sam rozpiał rozporek zebym go pocalowała tam, potem znopwu namawianie do seksu, zrobiłam mu dobrze to mu sie humor poprawił, zaproponowalam oberzenie filmu...myslałam że teraz juz bedzie potrafil sie skupić...a gdzie tam, w polowie filmu znów mnie obmacuje...film sie skonńczył..."pokochamy się, nie robilismy tego..., no chodź..."powiedziałam że nie i żeby sie uspokoił i mnie nie obamcywał i ze chce spać. Rano sie budzi...juz wszysko sterczy, dotyka sie tam i bierze moją reke żebym go dotknela, i znow namawianie, a może loda a może seks na dobre rozpoczecie dnia...ehh juz nie wiem co mam mowić żeby dotarlo ze mam doość., teraz siedze sama i na razie nawet nie tesknie a jak mysle o nim to sie wkurzona robie...Nie chce tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem Ci szczerze, ze lepiej dla Ciebie, zebys odeszla. Uwierz mi. On potrzebuje nimfomanki, a nie normalnej kobiety, rodziny itd. Ja to samo przeszlam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja już nic wiecej nie powiem, uparta jesteś :) i skończyły mi sie argumenty. Nastaw sie na to, że tak bedzie przez najbliższe 20 lat póki mu nie sflaczeje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tunguska88
Tyle ze on nie jest pies na baby, czasem puści jakis tekt ale cały czas powtarza ze tylko ze mną chce to robić, ze mnie kocha, docernia, szanuje itp...ze chce mi we wsyztskim pomagac wq mieszkaniu, że jestem jego parnerką i takie tam. Boli mnie mysl ze w koncu pojdzie do laski która bedzie ostra w lozku, bedzie to lubić bardzo, z kórą bedzie mia l czystą karte i wtedy bedzie taki dla niej jaki jest po seksie dla mnie...łatwiej by mi bylo gdyby ogladal sie za innymi i generalnie miał mnei gdzieś, nie byl czuły itp, a tal mam mętlik w głowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mowie Ci u mnie bylo to samo. Oisze BYLO, bo jestem juz 3 lata po rozwodzie. Ty chyba taki pies ogrodnika troche jestes...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tunguska, ja Cie prosze... on nie jest czuły, tylko chce, żebys tak myslała i chetniej w nagrode dla niego otwierała buzie na przyjecie jego wspaniałego wacka. Czemu sobie tego nie dasz powiedzieć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bab, daj spokój eks
jesteście po prostu niedobrani. skończ to, zanim pojawi się dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tunguska88
No wiem, wiem nie zamierzam pakowac sie w małzenstwo jeżeli tak bedzie sie miedzy nami ukladać...chcialam na razie mieszkac razem i sprobowac a aja chodze smutna a naprawde mial;am yle planów, chciałam sie tylu rzeczy nauczyć i jakoś wspólnie to wszystko ogarniać...Ale jest cieżko, nawe on nie ponza jaka jestem, bo jak gdy jestem nieszczesliwa na razie, własnie przez ten seks, ktry zamiast nas łaczyć to dzieli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Foxy popieram w 1000%. To samo bylo u mnie i doszlam do tego dopiero jakz madrzalam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tunguska88
Tak osttanio myślałam, przy ostanim stanie rzeczy...na razie jakbym wpadła o chyba byla by tragedia...a keidyś tak bardzo chcialam mieć dziecko...a teraz jakoś dalej od tej mysli jestem, moze chwilowe przez to co jest miedzy nami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, mamy dziecko, dlatego proces "mądrzenia" tak długo u mnie trwał :) Ale dajemy radę, mała przywykła do tego, że jeździ do taty i jest ok, przynajmniej nie słucha awantur.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widac Tunguska potrzebuje tez troche czasu na mądrzenie i się nie przekona, póki na własnej skórze nie pocierpi kilka lat, nadzieja umiera ostatnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grymaśnica
Aż za 20 lat sflaczeje? To ile on ma lat. Mój ma 63 lata, seks jest codziennie i ciągłe obmacywanie i klepanie po dupie również. Zrobiłam się już taka drętwa, że nawet tego nie zauważam, a w łóżku wykorzystuję wszystkie znane mi sztuczki, żeby trwało to jak najkrócej. "Za moich czasów" ludzie się tak nie rozwodzili, więc przetrwałam, ale... Jestem emerytką i dalej tak muszę, więc sama już nie wiem.:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość azor_lynch
niech se poużywa na ero portalach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Editha, podaje reke z wielkim szacunkiem dla mądrej kobiety :) Nie ma to, jak sie wyswobodzic z toksycznego związku, prawda? To jak zdjąc za ciasne szpilki po całym dniu na nogach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×