Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość NISKI 187

Niski wzrost przeszkadza w zyciu.

Polecane posty

Hahahahahah śmieszni jesteście. Zauważ, żee ludzie nie mają wpływu na swój wzrost, więc jak można mówić, co się opłaca, a co nie ? To teraz wysocy mają być dyrektorami banków i zarabiać miliony, a niscy nie muszą, bo mniej wydają na jedzenie ? :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfddfese
hhaha jakie teorie to są reguły , a nie teorie . Wysoki faccet musi zarabiac przynajmniej 4 tys netto jesli zarabia mniej to jego rodzina ma cięzkie życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marcelinho
Hehe ja mam 176cm. I po co mi wiecej? Jak ide na impreze ta wiekszosc lasek jest tak akurat do mojego wzrostu :)maja 165 170cm to idelanie. przy 190 to bys msuoial sie pzy calowaniu nawet nachylac :) Ja przy swoim wzroscie miedzy kibietami i tak wydaje sie wysoki. No sa wyjatki co maja 180 190cm ale 70% lasek jest nizsza ode mnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marcelinho
Hehe ja mam 176cm. I po co mi wiecej? Jak ide na impreze ta wiekszosc lasek jest tak akurat do mojego wzrostu :)maja 165 170cm to idelanie. przy 190 to bys msuoial sie pzy calowaniu nawet nachylac :) Ja przy swoim wzroscie miedzy kibietami i tak wydaje sie wysoki. No sa wyjatki co maja 180 190cm ale 70% lasek jest nizsza ode mnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marcelinho
Hehe ja mam 176cm. I po co mi wiecej? Jak ide na impreze ta wiekszosc lasek jest tak akurat do mojego wzrostu :)maja 165 170cm to idelanie. przy 190 to bys msuoial sie pzy calowaniu nawet nachylac :) Ja przy swoim wzroscie miedzy kibietami i tak wydaje sie wysoki. No sa wyjatki co maja 180 190cm ale 70% lasek jest nizsza ode mnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marcelinho
Hehe ja mam 174cmcm. I po co mi wiecej? Jak ide na impreze ta wiekszosc lasek jest tak akurat do mojego wzrostu :)maja 165 170cm to idelanie. przy 190 to bys msuoial sie pzy calowaniu nawet nachylac :) Ja przy swoim wzroscie miedzy kibietami i tak wydaje sie wysoki. No sa wyjatki co maja 180 190cm ale 70% lasek jest nizsza ode mnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z reka w nocniku
to masz 176 czy 174 cm?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amerczyk22
ja nie widze żadnych zalet bycia wysokim . No chyba że ktoś chce grać w koszykówke . Bo w życiu codziennym 2 metry wzrostu bardziej przeszkadza niż pomaga .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z reka w kiblu
a kto mowi o 2 metrach? ale wzrost od 185 cm w gore jest baaaardzo pozadany przez kobiety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak czytam niektóre posty to mi słabo. Ok, jestem kobietą, kurduplem (i z tym się zgadzam :D ), 165cm. I powiem tak, ja wiem na 100%, że mój facet nie będzie niski, najwyżej umrę w samotności z kotami :D tak już mam, w mojej rodzinie wszyscy faceci są wysocy, a jeśli nawet nie, to mają taką budowę ciała, że wyglądają jak zabójcy ;) Próbowałam być z chłopakiem lekko powyżej 170cm i po prostu się nie udawało, nie było chemii. Zostaliśmy dobrymi przyjaciółmi. Oczywiście obrażanie kogoś, że jest "żałosnym krasnalem", "śmieciem", itd tylko dlatego, że nie jest wysoki, jest dla mnie żałosne. OCZYWIŚCIE, że człowieka nie można oceniać po wzroście. Oczywiście, że liczy się charakter. I oczywiście, że jak ktoś się zakocha, wzrost nie ma znaczenia. Problem w tym, że ludzie są różni. I to, kto nam się podoba, przy kim czujemy się dobrze, kto nas pociąga i w kim się zakochamy, nie zależy od nas. Nie możemy sobie wmówić, że "ok, teraz zakocham się w tym facecie, bo jest wartościowy", to tak nie działa. Teraz zwracam się do mężczyzn, którzy tak bardzo się bulwersują i nazywają takie dziewczyny jak ja "pustakami", przy okazji przewidując przyszłość, w której na pewno nie będziemy miały prawa wybierać partnerów tylko brać to co jest (?!). Jak byście się czuli, gdybym nazwała was pustakami, tylko ze względu na to, że lepiej czujecie się flirtując z kobietą z długimi włosami, większymi krągłościami, wyższym/niższym wzrostem? Przecież to normalne! Ludzie, to ma być partner na całe życie (przynajmniej z założenia :D ), nie przyjaciel, nie kolega. I to, że ktoś jest wartościowym człowiekiem nie ma tu nic do rzeczy. Przy okazji, nie rozumiem też stwierdzenia "Dla kobiety 170cm facet 175cm będzie za niski, ale dla 160cm będzie ok". Nie, to też nie tak działa niestety. Kobieta może mieć 180cm i mieć głęboko w d***e ile cm ma jej facet lub będzie czuć pociąg do niższego, tak samo jak kurd**el 160cm moze czuć potrzebę posiadania faceta 180cm. Trochę więcej tolerancji, błagam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×