Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość z reka w nocniku

Klub Starej Panny +/- 35

Polecane posty

na bani to brzmi jak wyprawa w nieznane a 5 km to jakies 15 minut pieszo :) Nie nakręcam na nic po prostu czasem się zdarza. Ja do nocnego mam trochę ponad 2 km ;P i czasem można tam dostać w łeb ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
15 minut, to ja idę niecały kilometr :) A nie będę dwóch godzin poświęcać, dla frytek. I tak mi nie wolno tego jeść. Chociaż lubię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubię oliwki
hej, czytam topik od początku, też jestem sama, ale nie lubię myśleć o sobie jak o starej pannie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość można powiedzieć stara panna
@lubię oliwki - chyba żadna z nas nie lubi. To strasznie stary zwrot ale ciągle funkcjonuje. Nie czuje się staro, a tym bardziej na wychodzenie za mąż. Dopiero ok 30 dojrzałam do tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaq
Rhovannion, tak z ciekawości z jakiego jesteś miasta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubię oliwki
myślę, że to jak siebie odbieramy, to kwestia nastawienia. Ja postanowiłam sobie, że pomimo swojej samotności, nadal będę młoda duchem, nie zamknę się w czterech ścianach. Mam chwile slabości, doły, zdarzają się łzy, ale żyję, Jestem. Bedzie co ma być. Jasne, że chciałabym miec kogoś bliskiego, kogos kogo bym kochala z wzajemnością, z kim moglabym dzielić zycie, ale skoro go nie ma to i tak muszę żyć najlepiej jak potrafię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja lubię nazywać rzeczy po imieniu. Nie jestem singielką, do małżeństwa dojrzałam już dawno. Jestem starą panną, tak o sobie mówię i tak się czuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubię oliwki
Rhov, ja też nie jestem singielką, to zupelnie co innego, ale też nie mam zamiaru nazywać się starą panną tylko dlatego, że ktoś kiedyś wymyślił takie określenie. Nie czuję się stara, jestem młoda duchem. A Ty, Rhov, jesteś ode mnie młodsza sporo, więc tymbardziej nie powinnaś czuć się staro. Rozumiem, że masz problemy, ale postaraj się myśleć o sobie lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ja odwrotnie. Pragnę stabilizacji, chciałabym mieć komu robić kanapki do pracy i na kogo czekać z obiadem. Kto pomagałby mi czasem w domowych obowiązkach. Marzy mi się poważny związek, wspólne mieszkanie, ślub. Ale to tylko takie marzenia, niemożliwe do zrealizowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaq
Ok, rozumiem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubię oliwki
nie wiesz czy niemożliwe do zrealizowania. Nikt nie zna przyszłości. "Nigdy nie mów nigdy" - tego mnie nauczyło życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro do tej pory nikt mnie za rękę nie trzymał nawet, to średnio widzę siebie w jakimkolwiek związku. Nawet za 10 lat. Poza tym, coraz częściej myślę na tym, żeby się z tym światem pożegnać. Nic mnie tu nie trzyma, nic tu na mnie nie czeka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubię oliwki
może gdzieś jest ktoś dla kogo Ty jesteś ratunkiem, wybawieniem? może ktoś czeka na Ciebie? ktoś kto jest w gorszej sytuacji niż Ty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakoś mnie to nie powstrzymuje. Już od kilku lat szukam jakiegoś sposobu, żeby w miarę bezboleśnie się wylogować. Moje życie to nieustanna walka. Z biedą, z bólem, z samotnością. I chcę się już poddać. Nie mam najmniejszej motywacji, by żyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też nie myślałam o sobie jako starej pannie; dopóki tego nie usłyszalam, w pracy kolega podczas kłótni mnie tak nazwał... i zaczęłam myśleć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubię oliwki
żyj dla siebie. Wiem, że to nie jest łatwe i z tego co tu przeczytałam, domyślam się jak Ci trudno, ale mamy tylko jedno życie. Poza tym nie myślałaś o tym, zeby pomagać innym? Jest wiele osób, które tego potrzebują, jesteś wartościową dziewczyną, myślę, że moglabyś znaleźć w tym jakiś sens

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubię oliwki
Strongerrr, nadal nie powinnaś o sobie tak myśleć. A słowa kolegi świadczą o jego poziomie. Niskim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Rhovannion
wylogować się ładne okeślenie :) napiszę Ci coś jeżeli ktoś chce to zrobić robi to a nie pisze o tym na forum pozerka teraz pewnie czekasz na wpisy "ależ co Ty piszesz..."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja się na razie zastanawiam. Planuję. I tak mnie tu nikt nie zna, mogę się spokojnie wygadać. w normalnym życiu nie mam nawet do kogo ust otworzyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubię oliwki
Strongerrr, mam 35 +. Wiem, że tacy "życzliwi" potrafią nieźle dokopać, ale nie musimy się na to zgadzać i poddawać się temu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Rhovannion
w normalnym życiu :) a co to jest z tego co piszesz masz masę znajomych i na pewno jakąś rodzinę nie możesz wiedzieć co oznacza samotność od początku do końca istnienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubię oliwki
miłego wieczoru, i trochę optymizmu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam masę znajomych, ale to ludzie, z którymi imprezuję, a nie prawdziwi przyjaciele. Rodziny żadnej nie mam. Kiedyś mnie bili i poniżali, potem wykreślili ze swojego życia. Jestem totalnie sama. Nie mam nikogo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobry wieczor :-) juz mam lepsze samopoczucie :-) bylam na przepysznym obiadku u rodzicow i pozniej u sasiada na kawce :-) no i za pol godzinki spac pojde juz :-) a jaka byla Wasza niedziela?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja, jak widać po wpisach, dosyć smętna. Jak zwykle siedziałam sama, wypiłam kilka kaw i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×