Mój pomysł na Polskę

Konstytucyjne: - zmniejszenie Sejmu do 400 posłów i likwidacja Senatu - zmniejszenie rządu do 6-7 najważniejszych ministerstw (MSZ, MSW, sprawiedliwości, skarbu, gospodarki, wojny) - ordynacja wyborcza mieszana, 200 posłów z okręgów jednomandatowych, 200 posłów wybranych proporcjonalnie (tak jak teraz) - likwidacja progu 5% (przy takim systemie rozdrobnienie nam nie grozi) - trójstopniowy podział terytorialny: likwidacja Opolskiego, małych powiatów (takich do 50.000 mieszkańców) i malutkich gmin (gdzie są klany rodzinne) - trójstopniowe sądownictwo powszechne (likwidacja sądów w pipidówkach), włączenie sądownictwa administracyjnego i wojskowego do powszechnego (wojskowe "odłącza się" tylko na czas wojny) Społeczne: - likwidacja KRUS oraz dopłaty do produkcji rolnej, a nie do posiadanej ziemii - nieobowiązkowy ZUS i oddanie tego firmom prywatnym, z tym, że państwo zobowiązuje się do wypłaty minimum socjalnego, gdyby firmy nawaliły - likwidacja kuroniówek, zasiłek dla bezrobotnych wynoszący maksymalnie 500 zł przez 3 miesiące (w tyle można znaleźć nową pracę), pomoc dla biednych ludzi - stworzenie "policji ubezpieczeniowej" w celu sprawdzania, czy jakaś osoba na rencie nie pracuje na czarno (znam przypadki obłożnie chorych wstających o 5 rano do roboty) - system dwustopniowy (likwidacja gimnazjów), postawienie na szkolnictwa zawodowego kosztem ogólnego (więcej techników, mniej ogólniaków), likwidacja większości prywatnych uczelni i stworzenie "trudnej" matury (próg 50%)

Brawo. Masz zamiar kandydowac na premiera w najblizszych wyborach ?

Powoli przygotowuję się do tej roli. Zamierzam założyć swoją partię albo przejąć mądrzejszych z PO i PiSu.

To są jedynie zalążki, pytajcie o kwestie jakie was interesują.

ja pacyfistka jestem na nie ;-)) nigdy sie nie zgodze utrzymywac ministwrstwa ...wojny;-) takich jak ja bedzie wiecej;-))

A co zrobisz z puszczalskimi kobietami ?

Znaczy się wiesz, kiedyś tak Ministerstwo Obrony Narodowej tak się nazywało: "Ministerstwo Wojny". Było tak wszędzie na świecie do czasów II wojny światowej. Pytasz o dziwki? Prostytucja dla mnie powinna być zabroniona.

ocho;-) nastepny kt jeszcze nic nie zmienil a juz chce zabranbiac;-)) "Śmieszny Student Znaczy się wiesz, kiedyś tak Ministerstwo Obrony Narodowej tak się nazywało: "Ministerstwo Wojny". Było tak wszędzie na świecie do czasów II wojny światowej" na swiecie powiadasz? w indoinezji, nowej zelandii i na margaricie tez tak bylo? czy "swiat" to dla ciebie - francja, niemcy + usa ;-) nadajesz sie na polityka, takie zawezanie i upraszaczanie jest dla nich typowe;-)) oraz szerzenie klamstewek;-)

Smieszny - a przeciez sam z tej prostytucji korzystales. Cos ten Twoj program hipokryzja zalatuje.

jesli jest hipokryta - to tym bardziej pasuje na polityka;-) nie bedzie sie wyroznial;-)

Uważam, że nie ma sensu legalizować takiej działalności. Tak samo na świecie są i były pedały, to były dziwki. Tylko po co udawać, że to normalne. Indonezja nie była wtedy niepodległa, tylko była kolonią holenderską. Nowa Zelandia nie wiem jak, ale wojen nie prowadziła i była wtedy zależna od Wielkiej Brytanii. A Margarita? Chyba nie ma takiego państwa.

"Śmieszny Student Uważam, że nie ma sensu legalizować takiej działalności. Tak samo na świecie są i były pedały, to były dzi**i. Tylko po co udawać, że to normalne" kolejny od 'dyktatu normalnosci";-))) juz byla taka partia - nazwywala sie zwiazek polskich rodzin czy cos;-) taki smieszny kolo stal na jej czele;-)) pamietacie? "Indonezja nie była wtedy niepodległa, tylko była kolonią holenderską. Nowa Zelandia nie wiem jak, ale wojen nie prowadziła i była wtedy zależna od Wielkiej Brytanii. A Margarita? Chyba nie ma takiego państwa" to jesli nie wiesz jak bylo na CALYM swiecie - to proponuje ograniczyc swoje wywody do tych kwestii na temat ktorych posiadasz wiedze - as easy as it is;-) nie moiwilismy o pnastwach - tylko o "calym swiecie" - do ktorego i margarita sie zalicza, ;-) utrwierdzasz mnie w przekonaniu ze mozesz byc politykiem;-0 keep going;-)

Ror - mnie on juz dawno w tym przekonaniu utwierdzil.

przypomne ze nasz kwestia nie dotyczyla historii Indonezji czy innych obaszarow a tego zdabnia: " ocho nastepny kt jeszcze nic nie zmienil a juz chce zabranbiac "Śmieszny Student Znaczy się wiesz, kiedyś tak Ministerstwo Obrony Narodowej tak się nazywało: "Ministerstwo Wojny". Było tak wszędzie na świecie do czasów II wojny światowej"" moje pytanie - na calym swiccie - czy na margaricie tez ministerstwo obrony narodowej nazywalo sie wojny , mowisz plynnie wiecej niz w 50 jezykach zeby sie wypoowiadac na temat tak delikatnych kwestii jak zmaiana nazewnictwa?;-) panie i panowie - rosnie nam nowy politykier;-)

" [zgłoś do usunięcia] Zuzanna Amelia & 1 Ror - mnie on juz dawno w tym przekonaniu utwierdzil." ale przynajmniej jest zabawny;-)) szczerze mowiac to nie sadzilam ze - uzywajac retoryki wojny - polegnie juz w drugim poscie;-) widac przecenilam go;-)

Nie martw sie. Zbierze posilki i wroci. Politycy zawsze wracaja.

na razie to papuguje postulaty;-))

Nie mam pomysłu na nazwę dla swojej partii.

Swobodne Stowarzyszenie Sprzyjajacych Smiesznemu Studentowi SSSSS....

Kolejne społeczne: - brak legalizacji małżeństw homoseksualnych i prostytucji, symboliczne kary (grzywna) za narkotyki lekkie (mairhuana), ciężkie za naroktyki ciężkie (koka, amfa) Polityczne: - większa kontrola nad budżetem samorządów i wymóg zapoznania wojewody z planami olbrzymich inwestycji (często pieniądze wyrzuca się w błoto, bo niektóre gminy srają kasą)

A skad wezmiesz na to wszystko kase? I kolejne pytanie: Co masz zamiar zrobic z bezrobociem ?

No właśnie-może tu na Kafeterii rozwiążemy problem bezrobocia? Tyle tęgich głów! Dawajcie......

"Śmieszny Student Kolejne społeczne: - brak legalizacji małżeństw homoseksualnych i prostytucji, symboliczne kary (grzywna) za narkotyki lekkie (mairhuana), ciężkie za naroktyki ciężkie (koka, amfa)" ty sie moze skup lpeij - na kreowaniu niz ograniczaniu, hm?;-)

" [zgłoś do usunięcia] 5arr. No właśnie-może tu na Kafeterii rozwiążemy problem bezrobocia? Tyle tęgich głów! Dawajcie....." moim zdaniem polska to kraj szerokich mozliwosci jesli chodzi o rynek pracy - wlasnie przez soje zacofanie , bycie emerging market-em;) stawrza wiele mozliwosci - o ile sie cos umie/ma pomysl;) moim zdaniem - duzy udzial w bezrpobociu maja sami obywatele - ktorzy bardzo czesto wychodza z zalozenia "ze pracy nie ma" - nie probuje jej kreowac tylko narzekac - charketer roszczeniowy + przy niskim stanowieniu o walsnym potencjale

Wobec olbrzymiego długu nie można gwałtownie obniżyć podatków. Należy stopniowo obniżyć.

Zmieńmy nazwę urzędu z X na Y, zaoszczędźmy drobną sumkę na wydatkach na diety parlamentarzystów, pozmieniajmy granice gmin, powiatów i województw, pomajstrujmy przy ordynacji i wszystko będzie pięknie. To tak jakbyś zmienił etykietkę na słoiku z dżemem i liczył, że od tego zmieni się też jego zawartość. Poza tym nie rozumiesz różnych mechanizmów. Nieobowiązkowy ZUS => mniejsze wpływy do ZUS-u => brak środków na wypłaty bieżących emerytur => konieczność pożyczania przez ZUS pieniędzy z budżetu, w którym ich nie ma => pożyczanie przez Polskę pieniędzy (na procent), żeby pokryć zobowiązania emerytalne => lawinowo rosnące zadłużenie Polski => podnoszenie podatków, stagnacja w gospodarce, bankructwo. Nie wiem czy wiesz, ale ZUS-owi już obecnie brakuje środków by wypłacać ludziom emerytury (rezultat wprowadzenie OFE, do których trafia część naszych składek) i żeby móc realizować swoje zobowiązania, musi być dotowany z budżetu i to jest jedna z głównych przyczyn tragicznej kondycji finansów publicznych.

"1. Obniżamy podatki dochodowe i inne do minimum" Dorzuciłbym jeszcze obniżmy ceny w sklepach do minimum. Niech wszystko będzie za pół darmo. A i niech każdy dostanie po 100 mln PLN i sportowy samochód ;-)

jakim prawem likwidowac kuroniowki? zasilek mi sie nalezy i juz. pracowalem i odprowadzalem skladki na fundusz pracy. wara od mojego zasilku!

1. Widziałeś siedzibę ZUSu w swoim mieście? Ja mogę swój opisać - bardziej przypomina willę niż biuro. Miasto 20.000 tysięczne. Widziałeś siedziby prywatnych ubezpieczycieli? Dosłownie klitki, takie małe biura. 2. Diety poselskie to nie jest główne zmartwienie. Jak zmniejszasz liczbę posłów, od razu spadają koszty ich biur i nie trzeba płacić biurwom (najczęściej rodzinka). 400 posłów to jest dobra liczba, bo jeden przypada na 100.000 Polaków, czyli jest do ogarnięcia dla szarego człowieka (dla 200 już to jest mało realne) 3. Zmiana granic gmin? Chłopie, zobacz moją gminę. 3.500 mieszkańców, 9 wsi. Urząd gminy liczy jakieś 35 pracowników (wójt, sekretarz, biurwy, sprzątaczki, opieka społeczna). Wybory wygrywa idiota, który najwięcej naobiecuje i potem mści się na wioskach, które na niego nie głosowały. I szczególna rola tak zwanych "rodzin" - zasady zatrudnienia są oparte na głębokim nepotyźmie. 4. Zmiana granic powiatów? Mogę Tobie wymienić ponad 50 powiatów, których głównym kosztem jest ... utrzymanie administracji. Wąbrzeski, sztumski, sępoleński, radziejowski, przysuski, łosicki, zwoleński, sejneński, łobeski, żuromiński, białobrzeski, sulęciński, wschowski, pajęczański, brzeziński 5. Zmiana granic województw? Takie województwo opolskie nie ma racji bytu, bo jest zwyczajnie za małe i ma blisko do GOPu czy Wrocławia. Zmiana granic ma wyrównać szanse regionów, zwłaszcza wzmocnić słabe województwa (świętokrzyskie czy lubuskie). Warszawa cały czas nabija statystyki Mazowieckiemu, które wyraźnie na tym cierpi. Bo jak porównywać wieś pod Radomiem do stolicy? Trzeba ją wyłączyć 6. Ordynacja większościowa częściowo pozwoliłaby obalić ten koalicyjny burdel i mocniejsza paria po prostu miałaby więcej głosów. A żeby tych słabszych nie skazywać na śmierć, to jest zachowana częściowo proporcjonalna. Proste?

podoba mi się pomysł z maturą jeszcze tylko likwidacja gimnazjów 4 letnie LO zawodówki z nowymi profilami ( dostosowanymi do współczesnego rynku pracy) no i żadnej przyrody w LO tylko biologia, chemia, fizyka, geografia poza tym zmienić maturę z języków obcych, bo teraz to jest żenada obowiązkowa nauka języków obcych w wymiarze 5-6 godz/tyg