Miłośc... Istnieje?

mi zazdrościsz? a czego?

Jak wspominacie jak bylo kiedys,to nalezy wspominac, ze kiedys przecietny chlopak zenil sie z przecietna dziewczyna,robil przecietne dzieci,i szedl do roboty na nie pracowac,

Wiesz, ja zwracając uwagę na mężczyzn nigdy nie patrze na to,czy mają kase, czy nie. Jeśli dogadujemy się, dobrze czujemy się w swoimi towarzystwie, odpowiadają nam nasze osobowości i co najważniejsze- jest chemia to nic innego się nie liczy, żadna kasa. Chociaż wiem, że w dzisiejszych czasach dla 80 % kobiet stan konta jest priorytetem w wyborze partnera

myślisz ,że ładnym jest łatwiej? Byłam ładna podobno, potem okazało się, że zawsze miałam być rodzajem breloczka do facetów, wizytówką . Z mojej strony były zawsze uczucia. Zachorowałam, zbrzydłam, i nigdy więcej nie zgodziłabym się na to,, a by faceci patrzyli na mnie przez pryzmat wyglądu.To nie jest miłość,to jest warunkowe bycie z kimś. Jeśli spełnia warunki.

Teraz wszyscy rozmyslaja jacy sa przystojni,piekni,cudowni,przeznaczeni do sukcesow.

hm.. tylko gdzie/jak poznać faceta, który nie będzie zwracał uwagi na to jak wyglądał tylko będzie chciał mnie poznać, najzwyczajniej w świecie?

no tak masz rację, co do tego fb też się zgadzam, pokazac tylko, że kogoś się ma. Faktycznie troszkę mnie poniosło, jestem już troszkę od was starsza, ominęło mnie gimnazjum, internet, komórki. Na szczęście jak byłam w lo, nie było tego, dzięki Bogu. Moja była najprawdziwsza, nie jestem idealna-ale za to mnie pokochał, on nie był bogaty-ale nigdy mi to nie przeszkadzało. Miał bardzo bogate wnętrze i jak na swój wtedy wiek, był niesamowicie dojrzały

są tacy, najlepszy sposób , zaprzyjaźniaj się z facetami. Ja zawsze tak poznaję nowych chociaż nie w celu związku, z mojej strony. Po prostu lepiej rozmawia mi się z facetami.I nic na siłę, bądź sobą.

do Roznie moze byc,trzeba miec nie mam na myśli, czasów młodości naszych rodziców, czy dziadków, tylko te przed gimnazjum, były zdecydowanie inne. Te kilka lat wcześniej

nie bredz,tak jasne czasy przed twoim gimnazjum byly zupelnie inne,

a gdzie ich poznawać? bo już nie wiem :(

te 15-20 lat to rzeczywiscie inne,teraz to cudakow chodzi po swiecie

kollorowankass już nawet ja pamiętam, że kiedyś było inaczej. Mimo, iż wtedy nie zwracałem uwagi na związki, a już na pewno nie w sposób taki jak teraz. To zmierza niestety w złym kierunku. uczuciowa dziewczyno nic na siłe, bo możesz jeszcze sobie zaszkodzić. Wierz, że gdzieś tam jest ten Twój, który nawet nie wiesz, że jest już Twój. Na razie teoretycznie, a za jakiś czas praktycznie hehe ;) Przede wszystkim musisz obracac się w środowisku w którym tacy faceci mogą występować. Wśród wszechobecnych "kozaków" i "jednonumerkowców" ciężko taką osobę znaleźć.

nie bredze tylko piszejak było. Były zdecydowanie inne. Widzę jak jest teraz bo mam kuzynke w wieku 16lat, kto ma lepsze ciuchy i komórki, jak ja miałam 16lat chodziłam w zwykłych ciuchach z targu, nie było jeszcze żadnych sieciówek, i 1 komórka jaką miałam była najbardziej "szajska" i dokładnie dzień przed maturą odziedziczyłam ją po starszym bracie. I mówie, że tak było więc się nie kłóc

ja mam dużo kumpli, tak poznaję.Moja znajoma ciągle łazi po czatach, symapatii, ogłasza się, i co 3 miesiące ma wkręt to ten ten,,, po czym się okazuje ,że nie ten i historia od nowa.

ja grałem w piłkę na boisku, wyrywałem dziewczyny pod blokiem, teraz grasz w piłkę na konsoli, wyrywasz na sympati

takie tematy powinnny pilnie studiowac mamuski z ciazowego,bo to bedzie musialo byc wybitne osiagniecie,wypuscic kogos,komu takie rozmyslania beda lazily po glowie,np.do czterdziestki

ja już pomału popadam w akt desperacji... GDZIE JEST MÓJ PRZYSZŁY MĄŻ ?! :-D grrrr !

dokładnie, co do wyrywania panienek i piłki hehe Ja grałam na podwórku w 2ognie, w żyda, skakałam w gumę, w klasy, bawiłam się lalkami, w podchody, a teraz jak o to pytam mojej kuzynki eee co to jest, no co ty. Teraz te dzieciaki szybciej dojrzewają w tym świecie, niestety. Ja kochałam moje dzieciństwo i chętnie bym do tych czasów wróciła, cieszę się, ze nie dojrzewałam w takich jak są teraz. Teraz na podwórkach nie ma w ogóle dzieci, wszystkie w domu siedzą na fb, sympatii itp, kto by tam biegał po śmietnikach czy bawił się na trzepaku-)) ahh złote czasy, szkoda, ze te dzieciaki nie wiedzą co tracą

sklepy firmowe z ciuchami sa od poczatkow transformacji,moze teraz jakies inne

tak przy okazaji, co do tego dzieciństwa Urodziliśmy się w latach 80-tych, wychowywaliśmy się w latach 90-tych. Jesteśmy ostatnim pokoleniem, które grało na podwórku, jako pierwsze w gry wideo i jako ostatnie, które nagrywało piosenki z radia na kasetę, jesteśmy pionierami ery Walkman. Nauczyliśmy się, jak obsługiwać magnetowid i grać z Atari, Super Nintendo oraz Game Boy. Jesteśmy generacją Koty Thunder, Power Rangers, Żółwie Ninja, Transformers, Super Mario, Looney Tunes .... Żyliśmy bez telefonu komórkowego, jeździliśmy na rowerze, gralismy w 2 ognie i żyda. Zajadaliśmy sie landrynkami (kapitańskie) i pilismy oranżade z woreczka.Nasza matka nie była naszym szoferem. Nie mieliśmy 99 stacji telewizyjnych, płaskich ekranów, dźwięków przestrzennych, MP3, iPod, Facebook czy Twitter ... ale świetnie się bawiliśmy! Wklej to, jeśli jesteś szczęśliwym dzieckiem lat 80-tych!Zobacz więcej

tak, ale były reebok, nike, adidas typowe sportowe ciuchy. Nie było żadnych orsay, bershka, zara itp a to jest różnica, bo jak ma się nastolatka elegancko ubrac w reepoku np, jak ja byłam w lo, pirwszy taki sklep co wchodził to był New Yorker

do szpanu jakiegos ludzi zawsze ciagnelo,masz jakas traume z tego powodu,ze kuzynka ma firmowe ciuchy,a ty mialas z targu,komorki sie upowszechnily,to co dziwnego,ze ludzie je zmieniaja,kiedys byla nowosc

a tak w ogóle ile masz lat? głupio piszesz, tyle ci powiem, traumy nie mam, bo jestem bardzo szczęśliwa, a to jest dla mnie najważniejsze, ale ty za to widze, że mało o tym wiesz

ale szpan byl ten sam,Reebok czy Levis znaczyl wtedy tyle samo na skale zamoznosci spoleczenstwa

eee nie prawda, nie zgadzam się z tym, nie było takiego szpanu jak jest teraz, chyba masz mało do czynienia z gimnazjalistami

mam ile mam,tak musisz byc bardzo szczesliwa,piszac jak emerytka o czasach przed gimnazjum

do uczuciowej myślę, że z tym aktem desperacji to naprawdę przesadzasz. Masz dopiero 20lat, i też nie powiedziane, ze jak poznasz teraz faceta, to będzie ten Twój jedyny, ostatni, powinnaś bardziej wyluzowac

czy miłosc istnieje? pewnie tak. trzeba tylko znalezc odpowiednią osobę i samemu byc odpowiednią osobą. ty jestes jeszcze bardzo młody i masz większe szanse. szukasz konkretnej dziewczyny. przynajmniej już wiesz kogo szukasz. pewnego dnia się spotkacie

piszę prawdę jak było, ale widzę, że wielu rzeczy nie pojmujesz....