Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość NienormalnieNormalny.1989.

Miłośc... Istnieje?

Polecane posty

Gość kollorowankass
dokładnie Antonina, zgadzam się w 100%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja wam powiem że miłość istnieje. Tak. Ta sama która potrafi sprawić że całkiem dorosłe Licho dziecinnieje. Ta która daje nadzieję że świat może jeszcze być piękny a każdy kolejny dzień - radosny i słoneczny. Czasami przychodzi za szybko i jej nie dostrzegamy, nie doceniamy. Czasami przychodzi za późno i musi walczyć z naszym rozgoryczeniem żebyśmy ją poczuli. A czasami przychodzi w samą porę. I to nieprawda że tylko jedna w życiu. Los zawsze daje szansę na szczęście - jeżeli tylko my sobie na nie pozwalamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nmkonl;pnmj;m;
normalnie nienormalny a gdybys spotkal kobiete twoich marzeń pod każdym względe3m a ona byłaby 2-3 lata starsza od ciebie to byś się z nią związał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nmkonl;pnmj;m;
heh-* nienormalnie normalny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NienormalnieNormalny.1989.
malina258 . Nie jest to zbyt osobiste. Czemu nie jestem ze swoją byłą? Hmm to baaardzo długa i skomplikowana historia, Może to zabrzmi nieco skromnie i egoistycznie ale nie było w tym żadnej mojej winy. Po prostu zeszłą na złą drogę, że tak powiem, za bardzo ją inni zaczeli interesowac. Niestety ja byłem głupi i naiwny i za każdym razem wracała do mnie kiedy nie wyszło jej z innym bo ja jej na to pozwalałem. Od pewnego czasu to już nawet nie przypominało związku. To był taki ciągły strach czy znowu z kimś się nie znacznie spotykać. Ale naprawdę, to jest bardzo skomplkowane. Nie życze nawet najgorszemu wrogowi, tego co ona mi zrobiła. Gdyby nie parę bliskich osób to nie wiem czy bym teraz pisał tego posta. Zastanawia mnie tylko czy każdy ma taką swoją drugą twrz, którą poznajemy po dłuższym czasie? Choć jak mówią pewne słowa "Ludzie się nie zmieniają tylko czasem po prostu poznajemy ich z innej strony". Myślałem, że znam ją na wylot. No ale cóż... kollorowankass ale ja jestem wyluzowany i ogólnie ciesze się życiem, to nie jest tak, że siedzę w domu i zamartwiam się jak mi źle jak mi niedobrze heh ;) Były i takie dni, ale teraz wiem, że nie warto. Po prostu chciałbym się znów zakochać z wzajemnością. Choć nie wiem czy będę potrafi ponownie obdarzyć kogoś takim uczuciem jak byłą. Niestety ale stałem się mniej ufny i bardziej zazdrosny. nmkonl;pnmj;m; czy bym się związał z 'ideałem' dwa -3 lata starszym ode mnie? Hm, nie myślałem nad tym powiem szczerze. Aczkolwiek czemu nie? W końcu teoretycznie byłby to mój 'ideał', więc 2 czy 3 lata więcej nie robiłyby różnicy. Przecież najważniejsze jest to co dwie osoby do siebie czują. Choć fakt faktem, częściej to facet jest starszy od kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NienormalnieNormalny.1989.
Tam miało być "nieco mało skromnie"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pytałam dlatego, bo zastanawiałam się...czy właśnie nie szukałeś wcześniej dziewczyny na siłę... ale zwracam honor;-) sama szukam swojej drugiej połówki...ale i Tobie życzę szczęścia w tej kwestii:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NienormalnieNormalny.1989.
Oj nie, wcześniej nic na siłę nie szukałem. Zresztą teraz na siłę też nie szukam. Od momentu jej poznania od związku minęło ok pół roku, czyli zdążyliśmy sie dobrze poznać. I należy zaznaczyć, iż od momentu poznania wiedzieliśmy, że może być z tego coś więcej ale nie spieszyliśmy się. Dlatego może pierwsze półtora roku związku było jak z bajki.... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość igraczka
wcześniej ktoś powiedział, że gdyby był ładny, to pewnie byłby z kimś. Nie prawda. Sama jestem ładna, nie boję się do tego przyznać. A nie mogę spotkać kogoś, kto wypełniłby tę pustkę, którą w sobie mam. Jak długo można ludziom mówić, że jest się samym, bo tego sama chce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przewaznie na poczatku jest jak z bajki... ksiaze na bialym rumaku...pozniej okazuje sie, ze to tylko zwykly giermek i osiol:) zart:) wlasnie o to chodzi, zeby najpierw kogos poznac... wiele dziewczyn chce byc z kims...zeby sobie najwidoczniej status na facebooku zmienic...przykre, ale prawdziwe... Powiedz, co z tymi laskami jest nie tak? Czemu nie spelniaja Twoich oczekiwan? Nie wierze, ze kazda laska leci tylko na kase...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z życia wzięte
Nie istnieje. O ironio... jeszcze piec lat temu wmawiałam tu wszystkim , że istnieje, teraz już wiem, że to mzonki. Poznaje wielu facetów bo jestem podobno atrakcyjna ale co z tego , żadnego z nich nie interesuja uczucia, chca tylko seksu. Teraz faceci nie chca sie wiązac z kimś, wolą dymac co tydzien inną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość igraczka
z życia wzięte: no to piąteczka, mam tak samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NienormalnieNormalny.1989.
igraczka, rzadko kiedy zdarza się , że kobieta nie wykorzystuje swojej urody jeśli chodzi o płeć przeciwną. Dobrze, że są jeszcze od tego wyjątki, choć z biegiem czasu pewnie co raz mniej. Igraczka, ale nic na siłę, dobrze, że jednak masz jakieśs wartości którymi się kierujesz, bo myślę że tak jest wsnioskując z Twojej wiadomości. malina może i to żart, ale ja naprawdę byłem jak ten osioł i to jeszcze z klapkami na oczach, bo nie widziałęm nic poza nią. A to, że w międzyczasie spotykała się z innymi? Trudno, przeciez ja wszystko bym jej wybaczył. Byłem głupi, dosłownie jak ten osioł, z całym szacunkiem do osiołków ;) Czemu nie spełniają moich oczekiwań? Główny powód jest to, że coraz mniej się kobiet się szanuje. Niestety ale taka jest smutna prawda. Myślę, że da się chyba wyczuć czy facet jest z kimś po faktycznie tego chce, tzn miłości, czy jest dla seksu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NienormalnieNormalny.1989.
tam miało być "bo" a nie "po"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz, że często jest tak, ze nie chcesz znać prawdy...a Gdybyś spotkał ją na mieście z innym typem, jeszcze byą ją tłumaczył, że to pewnie kolega, albo to w ogóle nie ona... Kobiety się nie szanują...i nawet się z tym nie ukrywają, wiec faceci szukają tylko lasek do seksu i koło się zamyka... Właśnie na tym polega cała różnica... kobieta jak ma ochotę na seks to z reguły nie będzie owijać w bawełnę...a facet zacznie kombinować tak, że dziewczynom się wydaje, że on na prawdę szuka stałego związku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NienormalnieNormalny.1989. - oczywiście zakładając, że facet nie udaje, że chodzi mu o związek, nie o sam seks.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość igraczka
malina 258, dokładnie. Spotykałam się z chłopakiem, który po prostu chciał być ze mną dla seksu. Był kochany, czuły, a ja byłam w niego wpatrzona jak w obraz i gotowa zrobić dla niego wszystko. Ale on po 3 miesiącach postanowił to zakończyć, posiłkując się przy tym jakimiś tandetnymi argumentami. I dopiero teraz widzę, że zrobił to dlatego, że nie chciałam się z nim od razu przespać. Ale potrwało do jakiś czas, wcześniej wydawało mi się, że nie byłam dla niego wystarczająco dobra...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
igraczka - na to się mówi "rozjazd oczekiwań". W sumie dobrze, że sam poszedł :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość igraczka
Moorland, patrząc z racjonalnego punktu widzenia tak, ale serducho i tak głupieje ;d A gdyby poczekał jeszcze miesiąc, to moje opory pewnie same by zniknęły, bo ile można sie wstrzymywać ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NienormalnieNormalny.1989.
Niee, ja wiem z kim ona teraz jest, wiem z kim była. Także by to nie było dla mnie zaskoczeniem. Przygodę z Nią traktuję jako doświdczenie na przyszłośc. Z tym kołem to racja, aczkolwie są osoby z poza koła, przynajmniej ja nie zamierzam być jego częścią. Moorland racja, bo są różne przebiegłe bestie ;] Igraczka jaki z tego wniosek? Przez pierwsze miesiące trzymaj na dystans, nie angażuj się zbyt mocno , bo może to być bolesne dla Ciebie. Aczkolwiek wiadomo, że nie chodzi tutaj o bycie obojętnym do drugiej osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NienormalnieNormalny.1989.
Igraczka i co lepiej by Ci było jakby był z Tobą dla seksu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Można gdybać, że z czasem facet by się zaangażował itd...ale to tylko gdybanie. Mimo wszystko podejście "wyjściowe" jest bardzo ważne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość igraczka
NienormalnieNormalny.1989. właśnie to jest problem, zazwyczaj jak się ws coś angażuję to całą sobą, chociaż teraz wiem, że muszę z tym walczyć. Ale teraz ciężko mi uwierzyć, że spotkam kogoś, komu będzie na mnie zależało. Że kiedyś poczuję się kochana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NienormalnieNormalny.1989.
Hm jeśli facet z góry jest z kimś dla seksu to samo takie podejście źle o nim świadczy i raczej nie wrózy dobrze na przyszłość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość igraczka
No jasne, że nie. Ale tak czy siak zdążyłam się już poczuć jak panienka do zaliczenia, ktoś bezwartościowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NienormalnieNormalny.1989.
Igraczka, ja niestety też mam ta przypadłość , że strasznie szybko przywiązuję sie do ludzi.... Igraczka jestem pewien, że znajdziesz tego jedynego, który będzie z Toba ze względu na to co masz w środku ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NienormalnieNormalny.1989.
Nie dziwię Ci się, to na pewno musiało być niemiłe uczucie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość igraczka
najgorsze było to, że z pewnej siebie osoby stałam się przestraszoną, odizolowaną osobą zależną od jego humorów. Bo często było tak, że gdy byliśmy razem to było cudownie, a gdy każde z nas wracało do domu, to on zaczynał mieć wątpliwości. Ja z kolei starałam się wtedy zrobić wszystko, żeby zobaczył, że jestem warta tego, żeby ze mną był. I tak w kółko. teraz znowu pracuję, żeby powróciła dawna 'ja', ale nie jest łatwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×