zwolnienie lekarskie w uk a praca w fabryce i na nocki

mieszkam w uk na razie u mnie poczatki ciazy ale pracuje w fabryce i na nocki po 12 godz zastanawiam sie co dalej. jak nie bylam w ciazy to praca byla dla mnie nieznosna nogi bolace. macie doswiadczenia z lekarzami w uk?w Polsce slyszlaam ze kobitki chodza od poczatku ciazy na zwolnienie nie wiem czy to nie przestarzla info. tu sie nasluchalam ze ciaza do 3 mca to nie ciaza i dopiero w 12 tyg usg a od lekarza moja kumpela slyszala ze dzwigac nawet moze. co wy na to?piszcie co sadzicie a tym bardziej jak macie dosw.

kochana nie wiem kto ci takich bzdur nagadal. W uK nie ma zwolnien 'na ciaze' , owszem np z poczatku jak wymiotujesz to dostajesz zwolniennie na tydzien i tyle. Na wiecej daja jak lezysz w szpitalu gdy cos z ciaza jest nie tak. TYLE. To nie PL (cale szczescie). Nie zrozum mnie zle ale musisz byc swiadoma nie tylko praw odnosnie L4 ale przede wszystkim swoich praw jako ciezarna pracownica. Twoj pracodawca wiedzac ze jestes w ciazy MUSI zmienic ci stanowisko pracy tak, aby nie zagrazalo ono Tojemu zdrowiu i zdrowiu dziecka. Poinformuj szefa na pismie, wyjasnij jak wyglada sprawa. Nikt nie bedzie ryzykowal odmowy i sprawy w trybunale pracy

tfu sorry za pierwsze zdanie zrozumialam ze dziewczyny w UK chodza na zwolnienia z powodu ciazy. Cala reszta bez zmian

pracuje na noc do tego stoje non stop no wiec ?co powinien zmienic i po 12 godz i jest zimno. kto ma napisac o wymaganiach ja czy lekarz?i co zagraza?tylko slyszalam o tym ze powinno sie zmieniac pozycje ale nie wiem czy to w ciazy widocznej czy na poczatku . raz poronilam do tego bylam wtedy w pracy i sie zwolnilam bo mialam krwawienia potem mnie nie bylo z tyfdzien czy dwa w pracy.poronilam w maju teraz znow jestem w ciazy ale jak mowie to poczatek sam .. natomiast po tamtym przezyciu moze jak ktos uzna lekko panikuje moze nie panikuje a chce wiedziec jak najwiecej

zależy ci na tym dziecku? Bo tak jakoś...jedno poronienie, teraz druga ciąża a praca ciężka. Może najpierw prace zmień a potem planuj dziecko.

wiesz no czy ciezka to jest kwestia dyskusyjna wiecej to sie tam stoji niz mocno rusza... ale fakt 12 godz meczy i noc. zalezy mi na dziecku ale jak mowie lekarze mowia ze to nic nie szkodzi a na razie jestem w ok 7 tyg i pracowac tez musze jakies 2 mce min..

idz do szefa, poinformuj o ciazy, popros o risk assessment. Pracodawca musi zrobic 'przeglad' Twojego swtanowiska pracy, wziasc pod uwage Twoj medical condition .Tu mozesz poprosic uprzednio GP o list w stylu to whom it may concern, this is to confirm that Miss XYZ had a misscarriage in May 2012. Jesli cos jest z Twoim zdrowiem nie tak lekarz moze napisac jakie sa jego zalecenia, jesli wszystko ok to juz nic wiecej nie moze napisac. Taki list sprawi ze przypomnisz swojemu pracodawcy o Twoich przykrych doswiadczeniach(taka lekka aluzja). Taki assessment ma na celu wykazanie czy istnieje jakies ryzyko dla ciebie w pracy (mozliwosc poslizgniecia sie, niska temp, chemikalia). Jesli cos takiego wyjdzie wtedy pracodawca musi zapewnic ci inne stanowisko pracy.Pracodawca moze ale nie musi zgodzic sie na zmiane Twoich godzin pracy, ale mysle ze jak pogadasz z nim jak z czlowiekiem to nie powinno byc problemu

Kasza prawde pisze. Poinformuj pracodawce ze jestes w ciazy a wtedy oni zmienia Ci warunki pracy. Powodzenia:)

Poczytaj sobie to http://www.polkadot.pl/pl/mama_i_dziecko/ciaza_i_porod_w_uk/prawa_ciezarnych_kobiet_w_pracy