siedze sama w domu dziś i mi smutno:(

ktoś ma podobnie?

wolałabym sama ale ja siedzę z niedorozwiniętym bratem:/więc kto ma gorzej?

jaaaaa mam.

A miałam nadzieję, że znajdzie się ktoś kto mi zdejmie majtki :(

samej siedzenie wieczorem jest fajne , jeśli na co dzień nie jesteś sama :(

trza było kupic kilka piw a na samotność dobrze mieć zwierzaka np kota

Też siedzę sama, każdego dnia :( Nie wyrabiam już z samotności..tak już od 3 lat.

ja siedze z siostrami i ich kawlerami, mamą i tatą, ale w pokoju sama. Mam dość. Każdy kogoś ma a ja ciągle sama. I mi smutno:(

W sumie to ja lubię siedzieć sama.

whedif znajdź sobie kogoś to nie będziesz sama na codzień

jestem "samotna w tłumie" . Ciężko mi bo mi brakuje tej bliskiej osoby. A kolejna siostra pojechała z kolegą, koleżanka i takim chłopakiem gdzieś. KOlega mnie też wołal ale nie chciałam jechać ze względu na to że to są takie "dwie pary " które coś do siebie i czuła bym się jak ich przyzwoitka, piąte koło u woza.

ja tez sama...tj.z 5 letnia corka...

witaj w klubie

tu sami przegrańcy są

ja siedze z kotem

a gdzie ojciec twojej córki?

czemu sami przegrancy???

za granica pracuje...tj .w Niemczech.... i ostatnio sama siedze echhh

ale wiesz że wróci i masz córkę. To dużo. JA nie mam faceta, i nigdy nie miałam. a tak chciałabym mieć, Ale nie rzuce się na pierwszego lepszego, bo to nie o to chodzi:(

bo kto normalny, mający znajomych lub kogoś przesiadywałby na tym forum?

No wiesz ja uwazam sie akurat za normalna...mam corke i siedze w domku...corka juz spi ,a ja siedze na necie...i nie uwazam sie za przegrana....hmmm

wielki elektronik---- z nudów? czasem ludzie mają znajomych, ale tak wypadnie że zostają sami?

nakrętka od butelki ile masz lat??

tutaj to tylko depresji się można nabawić

Ja byłam dzis u znajomych,wrocilam z corka ok.19...

prawie 21

ahaasss to jeszcze znajdziesz kogos:)ja juz 27 na karku echh

moze kiedyś, ale to czekanie jest wkurzające, zwłaszcza, gdy w koło same pary, a ja 'forever alone". a Ty jak poznałaś swojego męża?

ja mojego Waldka poznałam w bibliotece

ja siedzę sama, ale się cieszę :D faceta wysłałąm na imprezę a w domu wreszcie luz blues :D zwlaszcza, ze jestesmy teraz w domu jego rodzicow bo wyjechali na wakacje i sie do nich rpzeprowadzilismy zeby sie opiekowac labradorem i kotem- at en dom jest olbrzymi z olbrzymim ogrodem i taaaki piękny, że mogę tu siedziec sama jeszcze pol roku :D Piję sobie Somersby i jest mi zajebiście :D