Uswiadomic znajoma?

Biedna dziewczyna. Jak zwykle zdradzona dowie się, gdy mąż stanie z walizką przy drzwiach. On dostanie to na co zasłużył. Nowa lala znudzi się nim, to rozbije jakieś inne małżeństwo. Widać lubi ten sport. Szkoda tej zdradzonej. Przecież nikt nie chce być, a fee, donosicielem. A ona będzie stała zalewając się łzami przy tych drzwiach, wmawiając sobie że to ona coś źle zrobiła, i że zdoła to naprawić. I będzie robiła z siebie idiotkę przed facetem, który ma ją za nic, który właśnie idzie do innej, i pewnie nawet w chwili odejścia nie powie jej jak faktycznie wygląda sytuacja. A na samym końcu wszyscy znajomi powiedzą tej zdradzonej "wiedziałem, ale nie chciałem się mieszać". I wtedy na pewno będzie jej lżej, zrozumie że ma koło siebie prawdziwych przyjaciół którym może ufać. Pytasz czy wolałybyśmy wiedzieć... Taka wiedza pozwala nie zepsuć sobie kolejnych lat, by właśnie po 10 latach podczas podawania sałatki nie dowiedzieć się, że związek od dekady nie istnieje, mąż zaliczył połowę miasta, a jutro odchodzi do jakiejś nowo poznanej panny...

ja bym do tej zdradzanej koleżanki wysłała anonimowego smsa bo niestety takie wtrącanie zawsze się źle kończy. oni się pogodzą, a ty będziesz tą złą. niestety tak jest najczęsciej.

jak ten koleś mizia się z tą dziewczyną i wysłała zdjęcia anonimowo tej znajomej

Zrobilabym tak jak dziewczyny czyli wyslala anonimowego sms dodatkowo z zalaczonym zdjeciem. Jezeli sie wtracisz, to oni sie pogodza Ty zostaniesz ich wrogiem...

Autorko, czy poczynilas jakies kroki w sprawie?

jakoś się dowiedziała?

łajza sie przypałętała :O

o matko! na Twoim miejscu autorko, ucielabym kontakt z ta dziewczyna bo to najgorszy typ czlowieka jaki tylko istnieje :P I ogolnie bym sie w takie sparwy nei mieszala bo oni ( twoj znajomy i jego zona ) na bank sie pogodza a Ty wyjdziesz na najgorsza, serio! Tak sie zawsze koncza takie sparwy.