jak odmienic moje zycie...

Siedze we wloszech juz prawie 10 lat, nie mam zadnej normalnej, konkretnej pracy i na lepsza nie mam co liczyc. Mam juz 28 lat, nie mam studiow, tylko mature. Chcialabym wrocic do Polski, ale boje sie, ze nikt nie przyjmie mnie do pracy...

jak nie pracujesz ??? W Polsce tez ciezko o prace.

Hej, może podasz swojego maila? Mam 31 lat, mieszkam w Londynie, chętnie Cię poznam, może nawet do mnie przyjedziesz jak się sobie spodobamy :)

mollyde@libero.it Nie napisalam, ze nie pracuje, chodzilo mi o to, ze nie mam pracy, ktora daje mi satysfakcje, chcialabym robic cos innego.

A chcesz wrócić do Polski, czy obojętnie gdzie, żeby tylko było lepiej? A co nie tak z Włochami?

Zawsze to lepiej być bezrobotnym na obczyźnie. Weź koło i się stuknij w czoło. Lepiej? To do rzeczy. Praca jest. Tylko do ludzi nie dociera że fakt zrobienia studiów w jakiejś dziedzinie nie zapewnia w niej zatrudnienia. Że nie jest tak, że gdy wyślą e-mail do jakiejś firmy, to prezes osobiście zadzwoni z gratulacjami i da własne biuro następnego dnia. Po prostu pracy nie można się bać. Ludzie siedzą, przeglądają ogłoszenia myśląc "Nie mam kwalifikacji", "nie mam doświadczenia", "nie mam predyspozycji", "nie mam szans", i w ten sposób omijają 20 ogłoszeń, a w tym czasie 21 okazuje się nieaktualne. Ty sobie odpowiedz gdzie Ci lepiej, w Polsce czy tam. Gdzie Ci jest łatwiej dogadać się z ludźmi, odnaleźć siebie. Kto chce pracować, znajdzie pracę. Tylko nie można się bać własnego cienia.