Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Niewiemcootymmyśleć

Mąż mnie uderzył niechcący? I potem takie zachowanie?

Polecane posty

ja widze ze na wiekszosci swiata sa ludzie nieomylni bez wad i bledow na swoim koncie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niewiemcootymmyśleć2424
O jeszcze ktoś sobie zaczerniła mojego nicka :D Widzę że za dużo troli sie zebrało ;( no cóż ide sobie bo widać temat nie na ten temat schodzi co powinien :) dzięki jak ktoś cos motywującego napisał :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tuutlh
mam trałme pomocy!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tuutlh
marze o seksie z kucykiem mojego nauczyciela pianina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sikorka kosiarka
gratuluje męża. Mojemu predzej by ręka uschła aniżeli by ją na mnie podniosl :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tuutIh
w wolnych chwilach buszuje po zakamarkach wszystkich bibliotek w moim miescie w poszukiwaniu zapomnianych przygod Tatusia Muminka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tuutIh
czy mam zadzwonic do mojego nauczyciela i zapytac o kucyka czy mam zadzwonic bezposrednio do kucyka? tak wypada?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość b.e.a.t.a
Mojemu mezowi zdarzylo sie uderzyc mnie niechcacy, bo jest dosc nieuwazny i np. pare razy zarobilam w nos czy w ucho, bo mnie zahaczyl ramieniem obracajac sie na lozku. Zawsze w tej samej sekundzie przeprasza i pyta czy nic sie nie stalo, nigdy nie polala mi sie krew z nosa. Zreszta odkad mamy male dziecko zrobil sie uwazniejszy i zazwyczaj moge spac spokojnie bez ryzyka potracen :) Dla Twojego niechcacy znaczy tyle, ze poczul chec Ci przylozyc i nie opanowal sie na czas. Znaczy ze po pierwsze ma problem z agresja, po drugie pokazal totalny brak szacunku swoim pozniejszym zachowaniem. Za drugim razem moze Ci obic twarz az bedziesz cala w siniakach i nawet nie bedzie mu sie chcialo tlumaczyc, ze to Twoja wina. Oczywiscie, nie daj sobie mydlic oczu zadnymi czulosciami. Wygarnij mu co myslisz i powiedz, zeby Ci zniknal z oczu na tydzien, a po tym czasie ochloniesz i pomyslisz co dalej z Wami. Ja bym tak zrobila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oitgiyiu
Pewna para obchodziła 50 lecie zawarcia związku małżeńskiego. Reporterka zapytała się ich gdzie ukryty jest sukces tak długiego związku i szczęśliwego pożycia małżeńskiego. Odpowiedzieli: - A bo widzi pani, w naszych czasach zepsute rzeczy się naprawiało, dziś zepsute wyrzuca się do kosza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niewiemcootymmyśleć2424
Widzę że podszyw sie dobrze bawi...wiem muszę dać sobie czas zeby ochłonąć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość b.e.a.t.a
oitgiyiu -> wyjasnij co ma znaczyc ta anegdota, bo niedomyslna jestem. Sugerujesz ze maz autorki topicu probowal ja naprawic ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pogodziliście się
?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niewiemcootymmyśleć888
Pogodziliśmy sie. Zaczełam sie odzywać jak zrozumiał przeprosił i pogadaliśmy. Wytłumaczył że jego nikt nigdy nie przytulał jak coś sie stało i on nie umiał sie zachować jak zrobił mi krzwde i nie chciał tego naprawde. I tak mu było wstd że nawet chciał wyjść ab nie patrzeć co mi zrobił.Był tak zły na siebie że złość przelał na mnie. Ktoś mi zablokował login ale to ja autorka Przeprosił i od tamtej pory ani razu głosu nawet nie podniósł. Jest ok. Mam nadzieje że takich incydentów nie będzie już. Ale obserwuje go. :) stara sie. I Ja nie uwazam ze powinnam po takim czymśodejsć. Ktoś dobrze napisał że sie naprawia a nie wyrzuca do kosza. Jeszcze sie zmienilo kilka rzeczy. Przestął przeklinać (a jest majstrem i na budowie klnie-przynosił to do domu) . I wogóle jest milszy. Chyba naprawde żałuje. Powiedział że chciałby zeby to sie nigdy nie stało że mu wstyd i jak złość opadła to naprawde nie qwiedział co ma zrobić. Dałam szanse bo może kiedys mi cos odwali i spieprze? Wtedy też bym chciała drugą szanse. Postawiłam sie na jego miejscu. Narazie jest ok. Jest fajnie ale obserwuje go :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niewiemcootymmyśleć888
Dla jasności -ktoś mi login zablokował. to piszę pod innym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pogodziliście się
E to super:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jest majstrem na budowie?
to wszystko jasne, wzięłaś sobie robola za męża :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niewiemcootymmyśleć888
Fajnie że śledziliście moje losy :) odpisałam bo też czasem czytałam takie topiki i byłam ciekawa co dalej a nikt nie odpisywał :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niewiemcootymmyśleć888
Jest inżynierem-w tym roku robi uprawnienia i bedzie kierownikiem bo lata pracy ma i tylko musi magistra skonczyc. Nie jest robolem. Nie dotka łopaty nawet. Na budowie to takie potoczne okreslenie/majster inżynier-choc wiem że do jednego i do drugiego inne szkoły trzeba skonczxyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najbrzydsze sa golfy
dobrze że się odezwałaś autorko, i że mąż zrobił rachunek sumienia:) powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niewiemcootymmyśleć888
Miałam ochote jeszcze nastepnego dnia mu dowalić. Ale sie opamiętałam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×