Zostałam tancerką gogo. Moje koleżanki po studiach zapieprzają w discontach

grube, zaniedbane, inne mają dzieci są paskudne, z rozstępami, a ja? co tydzień kosmetyczka, manikir, pedikir, siłownia 2 raz w tyg, basen, bieganie, spotkania towarzyskie, zakupy, fryzjerka raz na 2 tyg i teatr... czuje sie jak dama.

jak sobie zalatwilas ta prace? ja tez bym chciala :(

dama w szambie :) sława ma wiele smaków :P

jak załatwiłam? poszłam na rozmowe o prace, nie umiałam tańczyc,ale byłam szczupła zadbana z potencjałem, nauczyli mnie wszystskiego :) do tego powiem,że jestem dziewicą

Spotykałem się przez pół roku z prostytutką. Przestałem do niej chodzić, stala się "przywiązana?". Zakochała się czy co? :O Fajna dziewczyna, szkoda mi jej było ale od przecież początku chodziłem jako klient. Zaczęła dzwonić, pisać sama z siebie. :O Zaczęła zwierzać się, co kto jej dokucza jaką kiche miała. Na nieprzyjemnych klientów itp. Opowiadała jak na początku fajnie było, tańczyła w klubach i tylko tyle, ale opatrzyła się to klub musiała zmieniać. Później na coraz więcej się godzić. Bo są nowe "świeże". No oswoiła się i została prostytutką. A tu już nie ma 19 lat tylko 25 i coraz trudniej o klienta. Konkurencja młodszych niestety. Godziła się na wszystko. Głębokie gardło robiła wyjebiscie.

koles i po co mi to mówisz? nie jestem prostytutką to raz, dwa - znam dziewczyny które robią głebokie gardło i połyk za darmo :D swoim zjebanym chłopakom, w zamian za co? za pare skarpet albo bilet do kina :O :O

chwalić? publicznie nie chodzisz w stroju tancerki gogo, czyli wniosek jest prosty - masz robotę której należy się wstydzić, a nie być dumnym

publicznie? a czy lekarz publicznie tzn poza szpitalem chodzi w kitlu albo adwokat poza budynkiem sądu w todze? nie chodzi? bo sie wstydzi?

a ty umiesz czytać czy nie? pokazać się publicznie może, a niech tancerka gogo się pokaże publicznie

no po to byś wiedziała, że na tym swoim rynku pracy to długo nie utrzymasz się :) wyobrażasz sobie w wieku 30-35 być dalej tancerką go go? Zapomnij. Teraz jesteś, stukaj kasę na przyszłość i myśl w co ją włożysz albo żyj jak dama i zostaniesz na lodzie lub będziesz godzić się na więcej. To brudny biznes i okrutny.

Jezu niech sobie pracuje jak ma warunki, tylko czym tu się chwalić? normalnie nie wiem co się z ludźmi dzieje. niech se wyjdzie w stroju tancerki na ulicę to poczuje się jak królowa nawet. dziwek :D

po prostu wam mówię jak jest, studia też zrobię, ale zamierzam otworzyć biznes jak zarobie kase, albo wyjade z kraju, grunt by dbać o siebie

Przychodzi mi na myśl tylko jedno określenie. Żałosna. Cieszysz się, że zarabiasz tyłkiem. Ciekawe ile to potrwa (aż się nie znudzisz/zestarzejesz) Nie wszyscy pracują w biedronce i jest milion kobiet z lepszym życiem i z godnością przede wszystkim. (np. ja plebsie)

Za 10 lat twoje tłuste koleżanki- nieksiężniczki będą obchodziły Boże Narodzenie w gronie nieciekawych mężów i paskudnych bachorów a ty będziesz SAMA bo na taki towar nie poleci żaden facet :D Ciekawe co wtedy nam napiszesz, zasrana księżniczko :D

up

Z jednej strony lubię autorkę, bo jest tancerką gogo, ale z drugiej nie lubię, bo jest dziewicą :o Mam ambiwalentne uczucia wobec ciebie. Dlaczego nadal jesteś żałosną dziewicą?

Stary temat :( Teraz zauważyłem

pozatym jakby ktos mnie chcial to ponizej tysiaca nie zejde

ale dobre chociaż w tym wszystkim jest to, że lubi swoją pracę, bo to podstawa i jak tylko przestanie ją lubić powinna od razu ją zmienić... bo chyba nie ma nic gorszego niż taka "tancerka" która zmusza się aby to robić tylko dla kasy, a tak naprawdę tego nie znosi - to najgorszy rodzaj wyrachowanej szmaty

Ja pracuje w cocomo. Polecam! Ostatnio było duzo szumu, ale to tylko dziwne medialne zagrywki... Pozdrawiam!

Super, ja spotykam się z facetami za kasę i też jestem bardzo zadowolona.

No to na Eurowizję możesz już jechać ;) A tak serio: smuci mnie dzisiejszy świat, gdzie prawdziwe powody do dumy są ukrywane, a chwalą się laski kręcące d**ą za pieniądze, jakby było czym. Gdybyś normalną, umysłową pracą sporo zarabiała, byłoby się czym chwalić, bo byłoby to jakieś osiągnięcie. A tak? Na mnie wrażenia to nie robi, bo za wiele nie wymaga.

co złego widzisz w takiej pracy??

Szczerze? Laski na rurze i faceci machającymi tyłkami pod publikę są dla mnie śmieszni. Nie seksowni, nie podniecający. Po prostu śmieszni. Nie mam żadnego szacunku ani do tego typu pracy ani do ludzi, którzy przychodzą oglądać takie występy. A już na pewno nie uważam, żeby to był powód do dumy. Bez względu na to za jaką kasę.

Dla mnie praca jak każda inna, kurcze siedzenie za kasą w biedronce niby jest ok? za 1500zl to ja rachunków nie opłacę. A tu spokojnie i bez nerwów zarabiam 4 razy tyle :)

kręcę porno z pijanymi studentkami polskim i wrzucam je na eMulei! robię im zdjęcia! same są chętne sławy!

W sumie beka, jak za 10 lat będziesz brzydkim starym próchnem i jedyną pracę jaką dostaniesz to mycie klatki schodowej po swoich sąsiadach co zanoszą g***o po spacerku z pieskami.