znalazlam takie ogłoszenie - osoba chce kupić mieszkanie - co o tym sądzicie ?

skopiowane z gumtree: Witam... Mamy dość wynajmowania mieszkania , juz trzy lata płacimy komus za wynajem, pieniadze wyrzycamy w błoto!!!Jestesmy osobami pracujacymi, jednak nie mamy mozliwosci zaciagniecia kredytu w banku... Jesli chcesz sprzedac mieszkanie na raty, mozemy płacic raty ok 800zł plus opłaty stale za mieszkanie.Umowe i oswiadczenie spiszemu u Notariusza i akt własnosci pozostanie u Notariusza do chwili spłacenia mieszkania. Moze jest ktos, kto chce sprzedac mieszkanie na raty i pomóc Nam.! Nie chcemy mieszkac u kogos i co miesiac wyrzucac pieniadze w błoto...!!! Jestesmy gotowi na Państwa propozycje. Kontakt na meila badz tel

ha ha ha ha. pewnie desperaci mają po 16 lat i nie zdają sobie sprawy co piszą

nie ma takiej możliwości . U notariusza zawiera sie umowę kupna - sprzedaży za o kreśloną kwotę , nie ma możliwośći sprzedaży na raty . Każdy notariusz ci to powie .

możliwe jest takie coś co piszą ? bo tak, to każdy by chciał kupić

ponadto dla sprzedającego to zaden interes - forsę będzie dostawał po kawałku , a oc z inflacją ? oprocentowaniem ?

to jacys desperaci co mają pewnie 26 lat i jelenia szukają :D 800zł co miesiac? to przelicz kiedy spłacą... w rok wychodzi 9600 mieszkanie ile warte, jakie to miasto? na pewno minimum 200 tys to nawet jesli 200 tys w co wątpie to wyjdzie 208 lat spłacania rat po 800zł

u n otariusza mozęsz sprzdzić tylko umowę przedsprzedaży z okrśloną zaliczka i sam akt sprzedaży z określona kwotą .Z zaznaczenima zę kwota albo była wpłacona do eki albo na rachunek .

a raczej mieszkania zaczynają sie od 250 tys...to jakiś żart, ale może ktoś głupi naiwny się nabierze na to.

myślę o tym że to powinno być napisane do premiera zeby zrobil coś z taką sytuacją ze młodych nie stać na kredyt. Mieszkanie to warunki bytu a nie luksus więc kazdy powinien mieć mieszkanie jeśli pracuje. Watpię żeby jakiś właściciel zgodizł sie na takie warunki bo woli wynajmować, rać tyle samo kasy a mieszkanie dalej jest jego :O

nikt sie nie nabierze o ile załtwi sprawę poprawnie czyli przez notariusza . A wszystkie czynności cywilno-prawne na nieruchomościach musza być przeprowadzne przez notariusza pod rygorem nieważności .

*podstawa bytu miało być :)

miasto łódź i było zaznaczone że chce 45 m2 2 pokoje w niezbyt prestiżowej dzielnicy więc wyjdzie coś 160 tys góra napisał że chce płacić ok 800 zł czyli może byc mniej ale se wymyślił :D, chce być włascicielem mieszkania nie przeznaczając na nie odgórnej kwoty

a z jakiego o miasta to ogłoszenie? łodź? tu mieszaknie mozna kupic za 120.000 kawalerka 2 pok od 140.000-150.000 Juz lepiej by zrobili jakby wyjechali zarobic za granicę na to mieszkanie

trafiłam,ze to łodź;)

ja moge im opylić swoje,ale za gotówewczkę 180.000, 45 m,po remoncie,zadbane,nowe meble itp

ja mam gotóweczkę 190 tys ale chcę 3 pokoje za to

no to w 19 lat spłacą :) pewnie liczą,że jakiś staruszek im sprzeda i nie dożyje, a oni przejmą mieszkanie bez konieczności całej spłaty :) sprytnie

jest możliwe, jeśli nie masz pojęcia o czym piszesz to nie pisz, po pierwsze można sporządzić przedwstępną umowę sprzedaży i w niej zawrzeć zapłatę w formie rat comiesięcznych, ustalić że właściwa umowa sprzedaży zostanie zawarta po zapłaceniu całej ceny sprzedaży a wydanie nieruchomości może być choćby dziś, tylko.... no właśnie tylko kto pójdziena takie raty.

kiepski interes dla sprzedającego

ktoś będzie czekał 19 lat,az dostanie pełna kwotę za sprzedaz mieszkania:P

jacys totalni kretyni... :( poza sprawami notarialnymi, to się kompletnie ni opłaca. Ja przecietne mieszkanie np. w moim miescie kosztuje 250 tys. zł, to trzymając te kase na dobrej lokacie, ma się spokojnie te 800 zł na mc. Mozna mieszkanie wynajmowac, albo sprzedac i miec kase z lokaty. Ale to co oni chca to równie dobrze moze ktoś by dał za darmo

doskonale mam pojęcie o czmy piszę . Notariusz to nie jest kasa kredytowa . Notariusz sporządza akty sprzedaży - kupna z jednoznacznie określoną formą płatności . Takie formy płatności są domeną bankówi innych instytucji finansowych . zresztą łatwo to sprawdzić - idź do notariusza i powiedz ,ze chesz takiej umowy :) szkoda twoich zelówek .

więc proponują coś, z czego oni maja tylko zysk a druga strona ma się poświęcić i im pomóc

do nie umiesz liczyć - policz jeszcze raz bo coś ci żle wyszło. albo przecinek zgubiłaś/łeś 200 000 : 9600 = 20,8 a nie 208 lat.

oj brednie piszesz, notariusz nie udziela kredytów to fakt, on sporządza umowy cywilno prawne i jeśli strony umowy tak ustalą to jemu guzik do tego on to tylko spisuje na papier. A do notariusza nie muszę iść żeby to sprawdzać :)))) Przygotowywałam mnóstwo takich umów gdzie termin płatność był długo po terminie aktu notarialnego, nie 20 czy 25 lat to fakt ale np po roku zdarzały się.

nigdy nie sprzedala bym mieszkania komus kto nie ma pieniędzy na kupno.

nie wprowadzaj ludzi w błąd . taka u mowa to nie jest umowa kupna sprzedaży czyli nie jest aktem własności a jedynie umowa przedwstępną . Po to min takie u mowy sporządza notariusz , żeby ludzie, którzy na prawie sie n ie znają nie narobili głupot . I taki z ciebie notariusz jak z koziej doopy trąba skoro takich prostych spraw nie wiesz . w umowie cywilno - prawnej zapisane śa tylko fakty a nie pobożne życzenie .Np. że ktoś komuś ZAPŁACIŁ nie że DOPIERO ZAPŁACI .

wyobraźmy sobie teoretycznie : notariusz sporządza akt notarialny gdzie oświadcza że mieszkanie jest własnością osoby sprzedającej a kupujący spłacają w ratach nie będąc włascicielami a będą nimi gdy spłacą całość . dla mnie jest to nielogiczne :O

dlatego własnie akty notarialne mówią o faktach zaistniałych a nie takich , k torych skutki prawne ciężko będzie przewidzieć . Bo co bedize jeśli wpłaciwszy powiedzmy połowę nabywcy stwierdza , ze z rożnych powodów dalej płacić nie mogą ? Czy sprzedający ma oddać p inieądze ? jeśli tak - to na jakiej podstawie ? czy nabywający stali sie wspólwłaścicielmi ? jeśli tak - to n a jakiej podstawie ?

mozna tak kupic, akt bedzie spozadzony, tak jak sprzedazy i kupna tylko hipoteka bedzie do splacecia dla poprzednego wlasciciela, ale gdy on nie zaplaci 3 miesiace juz bez sprawy moze poprzedni wlkasciciel dochodzic swego...