Szybko mijające podniecenie

Mój problem wygląda następująco. Jesteśmy razem ponad pół roku. Z pewnych względów nie mogę z moim chłopakiem póki co współżyć. "Zaspokajamy" się bez stosunku - za pomocą rąk, ale mój problem polega na tym, że bardzo szybko mam orgazm łechtaczkowy. Mój G. dotknie parę razy tu i ówdzie, a ja już jestem w siódmym niebie. Wtedy przechodzi mi całe podniecenie i już nie mam ochoty nawet na pocałunki. Boję się, że jak już będziemy mogli normalnie współżyć, to będzie klapa, bo mi za szybko mija podniecenie. Co mam zrobić, aby opóźnić orgazm, żebyśmy oboje byli zadowoleni? Pomocy!

nic sie nie boj pochwowo to nie to samo jeszcze na koniec bedziesz prosic chlopaka, zeby Cie tam popiescil, bo Ty nie doszlas

nawet się nie wciśnie jak już to będzie sucho

no właśnie ;(

racja, seks penisowy to zadna atrakcja, jak bedziecie wspolzyc w taki sposob to dopiero bedzie nudne, ciesz sie z tego co masz teraz

i gdzie tu jakaś przyjemność ;(

to niech cie smyra, po co ma wsadzac skoro to nie jest fajne dla ciebie, ja bym poprobowala ale jesli to nic ciekawego to po co sie meczyc