jestem dodatkiem do jego życia

Jestem z mężczyzną już jakiś czas. W tym momencie z dnia na dzień jest coraz gorzej. Czuje że jestem tylko marnym dodatkiem do jego życia. Dzwoni tylko wtedy kiedy nie ma co robić. I wiecznie słyszę "będzie dobrze" i ciągle praca praca praca. Praca najważniejsza, "nie mogę zadzwonić/napisać bo to mnie rozprasza" gdyby ta praca jeszcze przynosiła jakieś korzyści to mogłabym zrozumieć. Ale to jest chore kiedy od 7 do 21 nie ma z nim żadnego kontaktu i tak dzień w dzień. Przez tą sytuacje mam co raz mniej chęci na jakąkolwiek rozmowę z nim. Dziewczyny, co mam robić? Co wy byście zrobiły w takim wypadku?

To zależy czy go kochasz czy nie. Bo jeśli tak, to przyzwyczaisz się do tego. Sama będziesz miała czas na robienie własnej kariery, a w weekendy będziecie razem.

Kobiety, czy Wy nie macie poczucia własnej wartości do jasnej cholery???Czytam te Wasze tematy, jasno z nich wynika, że nie jesteście szczęśliwe w swoich związkach.I dalej pakujecie się w to "bagno"??? W imię czego? -a może Pan i Władca się zmieni -może mnie zauważy -zapewne mnie kocha tylko nie potrafi tego okazać -traktuje mnie jak szmatę od podłogi, ale i tak nie jest najgorzej;p!W końcu go kocham!Ot co! -to nic, że pełnię w jego życiu rolę drugoplanową-jak będę się dalej starać i tańczyć jak mi zagra to na pewno zobaczy we mnie kobietę swojego życia!(hell yeah;p)! Kobiety, trzeba się ogarnąć a nie tkwić w relacji, która nie jest satysfakcjonująca..co ja mówię-satysfakcjonująca???Dajecie się tak traktować a pozniej, że zostawił, że zdradził, że odszedł do innej;/. Do Autorki tego zacnego tematu: Jeżeli czujesz się jak dodatek do jego życia to widocznie tak jest!Mężczyzna, który kocha kobietę nie spycha jej na dalszy plan, nie traktuje jak zabawkę(czyt.dzwoni kiedy mu się nudzi). Zauważ, że jesteś przygnębiona, czujesz się beznadziejnie, zapewne bardziej samotna niż wtedy kiedy w Twoim życiu nie było faceta. Do tego zastanawiasz się co jest nie tak i czy rzeczywiście praca tak go pochłania, że nie ma czasu dla Ciebie czy to może kolejna(OSŁAWIONA JUŻ W KANONIE) WYMÓWKA. Uszanuj swój czas i nie daj się wodzić za nos, ponieważ szkoda czasu na faceta, który ma Cię gdzieś. Wybacz, że tak dosadnie, ale domyślam się, że jesteś już dorosłą kobietą, więc spokojnie możesz wziążć sprawy w swoje ręce i przestać cierpieć skoro nie ma ku temu najmniejszych powodów. Zasługujesz na życie w szczęśliwym związku:).

P.S. ja bym przestała do niego pisać i dzwonić:).