Gość Dedaczek Napisano Wrzesień 4, 2012 Jestem dwa lata po studiach, .mam roczne dziecko i wiadome jest ze jeszcze nie pracowalam(oprocz takich tam umow zlecen w czasie studiów). Moj facet jest debilem, kupił mieszkanie i codziennie sprawdza czy go nie pobrudziłam, czy nie ma nowych plam na scianach. Codziennie tez klnie człowieka ktory mu robil remont, ale co chciał za kogos kto wziął za to połowe tego co biorą inni.Ostnio u lekarza doprowadził mnie do łez bo ja zla matka nie zauwazyłam ze skoro dziecko mam jakies since pod ocvzami to trzema natychmiast do lekarza. Do tego wmawia mi, ze mam kochankow bo jak zapomne bulek mu do pracy kupić czy nie odbiore te;efonu to zapewne jestem mocno zajęta. Czesto placze, siedez praktycznie sama w domu z dzieckiem i to też mnie dobija. chodzę tylko po sklepach po zakupy. I tu też sie czepia. bo niby za dużo wydaje. Czuje sie narawde zerem, ze jestem uzalezniona od tego czlowieka, bo gdzie ja prace znajde i kto sie malym zajmie ... Na mame nie moge liczyć, ona pracuje 8-18. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach