Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość blumblum

Dostałam prace...ale nikt mnie tu nie lubi. Jestem załamana

Polecane posty

Gość blumblum

Praca biurowa, wiekszosc to młodzi ludzie i studenci 19-30, ja mam 23. Czasem ktos sie do mnie odezwie ale wtedy pyta o prace...na poczatku wiecej gadalismy ale byli ciekawi kim jestem, widac uznali mnie za nudną... Oni chodzą razem na papieroska, plotkują, idą do kawiarni, mcdonaldsa cos zjesc a ja siedzewsama jak ta frajerka z szefowa, tylko ona ze mną gada jak ma czas. Jestem załamana tak ma wygladac moja przyszlosc? Pracuje tu juz miesiac i nie mam znajomych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wielke PHI!
Zapamiętaj sobie - w pracy nie szuka się kumpli. Nigdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaaak...ja sie kiedys
w pracy zaprzyjaznilam z jedna kobieta i sie przejechalam na tym tak, ze do tej pory czuje niesmak. Lepiej utrzymuj dystans.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wielke PHI!
Nie mówię, że trzeba być chamem, choć czasem rzeczywiście trzeba. Być kulturalnym ale na dystans...... Za dużo sobie nie mówić. Nie romansować. O swoje walczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wielke PHI!
Prędzej czy później zobaczysz - że ta cała ekipa zacznie się sypać. W sumie nic nie tracisz, znajdując się poza nią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marem miecho
Ja tez kiesys przejechalam sie na kolezance z pracy.od tej pory trzymam wszystkich w moim biurze na dystans.I chyba najlepiej ze wszystkich na tym wychodze.jednen na drugiego za plecami ciagle obgaduje a za godz razem na kawke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to że oni chodzą ze sobą do kawiarni czy mc donald to nie znaczy ze z miłą chęcią jeden na drugiego by coś nie "podkablował" labo obgadują sie nawzajem -jak któregoś z ekipy nie ma w biurze... lepiej że jesteś takim wyrzutkiem niż miałabyś gadać z nimi o wszystkim itd a oni między sobą by komentowali... w pracy jest się po to aby zarobić, zrobić swoje iść do domu.. rozmawiać w sprawach służbowych... od zwierzeń są przyjaciele i znajomi poza pracą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tamorra
o co ci biega /przeice zpracuje sie tylko dla kasy a nie dla przyjazni , znajomosci, ja pracowallam w kilku miejscach i zero integracji, wyskakiwania w przerwie czy po pracy, zadnych rozwow na osobiste tematy -trzeba wazyc kazde slowo -bo moga zniszczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehe klasyk jak nic
Nie ma to jak Polska. A po co Ty chodzisz do pracy? Jak się skupiasz na tym, żeby sobie kolegów porobić i psiapsiółki a nie na pracy to może zajmij się czymś innym. Zajebiste jest to podejście w Polsce do pracy, tam się kurwa powinno pracować ludzie, zrozumcie to. Co za idiotka, zaczyna pracę i myśli że będzie fajnie, bedziecie sobie chodzic na plotki, przyjaźnić się a praca to taki miły dodatek :) I później człowiek przychodzi jako klient/gość/zwykły człowiek do jakieś firmy/urzędu/banku/bóg wie co a tu kurwa tępe dziewczynki wywracające oczami, niekompetentne idiotki które "mają pracki" a z którymi się nic nie da załatwić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehe klasyk jak nic
A może mam spaczony umysł, bo pomieszkałem trochę zagranicą. Jakie kurwa przyjaźnie? Tam ludzie są dla siebie mili, uprzejmi, pomocni i tyle, zajmują się pracą i na tym się koncentrują, jakie kurwa ploty, jakie uzewnętrznianie się, co kogo interesuje, że ty masz kota i lubisz pączki po pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tamorra
praca to tlyko kasa-zwykle gównian a- a przyjazn-hha - lepiej byc autsiderem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2523523
ale głupoty jej piszecie :O W pracy spędza się 1/3 życia, a wy jej gadacie, że ma tam nie szukać znajomych, albo że ma zająć sie obowiązkami, a nie towarzystwem? Albo co to za pociecha, że może oni się nawzajem obgadują? Odrzucili autorkę, nie przyjęli do swojej grupy. To boli i może zabić cały sens przebywania w tym miejscu. Rozumiem. Masz 2 wyjścia: albo sama jakoś próbować się zaprzyjaźnić z nimi, sama pytać czy możesz wyjść coś z nimi zjeść. Albo szukać innej pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehe klasyk jak nic
jest i 3 wyjście, zająć się PRACĄ, odciąć się od plotek, nie wchodzić w to, być oczywiście miłym, uprzejmym itd. ale nie spoufalać się, na bank lepiej na tym wyjdzie, a to, że się czuje "odtrącona", przecież ona pracuje dopiero miesiąc a nie JUŻ miesiąc. CHodzi mi o sam fakt, podejście. Krew człowieka zalewa, bo później tak jak wspomniałem trafiasz na takie dziewczynki na swojej drodze (np. biura, firmy, urzędy)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tamorra
jak ktos -ma partnera, rodznestwo, dzieci - to czego ma szujkac w pracy? trz aprzyajs robic swoje i znikim sie nie integrowac- zadnych plotek , zwierzen , spotkan po pracy-zrewzta w minionym ustroju ogromna wieksozsc ludzi pracowala,w jednym miejscu do emerytury-a teraz gdy wielu zmienia robote co rok lub 2 to jaka przyjazn?pracownik odchodzi , a koledzy i przxzelozeni natychmiast o nim zapominaja i przychodzi nowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w obecnych czasach nei praucje się w jednej firmie 20 lat, prace zmienia się co jakiś czas, są tylko luźne znajomosci, koleżeństwo a nei przyjaźnie. Z czasem sie zakoleguje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tamorra
w pracy i w szkole zawsze bylam -autsajderem -i dobrze na tym wyszlam -pprawdziiwe zycie to dom i bliskie oosby- nie narzucon e towarzystwo w skzole i robocie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehe klasyk jak nic
A poza tym do czego drogo autorko tak Cię ciągnie? Do tego plotkowania razem z nimi, jakieś głupie gierki i rozmowy, wtedy byś się lepiej poczuła, robiąc to z nimi, poczułabyś się zintegrowana? :D. No chyba, że faktycznie jesteś jedną z nich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehe klasyk jak nic
dokładnie tamorra -> najgorsze jest to, jak ktoś nie ma tych bliskich i w pracy szuka tych związków, uczuć (np. przyjaźni). Ja się nauczyłem na własnych błędach jak NIE postępować, i jak się zachowywać w pracy. Przede wszystkim PRACOWAĆ ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jorinnda
praca - to nie miejsce na przyjazn-a spotykanie sie towarzysko po pracy -to wiadomo ze nic dobrego z tego nie bedzie-jasne sa malzenstwa co sie w pracy poznaly-to fajno-ale spotykanie sie z kolegami z pracy na grillu, imprezach -to nie warto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeżeli to faktycznie taka "klika" że nikogo z zewnątrz nie wpuszczą, dobrze ci radzę i ja i inni - trzymaj się lepiej od nich z daleka. Ja wiem że fajnie jest mieć znajomych w pracy którzy cię lubią. Ale czy ty naprawdę uważasz że spotkali się pierwszego dnia i od razu poszli wszyscy razem na imprezę? Możliwe że i poszli, ale to jeszcze o niczym nie świadczy. Miesiąc pracy to niewiele, a już na pewno nie tak wiele by wyrobić sobie przyjaźnie. Ich łączą różne wspólne zdarzenia, przygody, imprezy okolicznościowe. A ciebie z nimi to - że przebywasz w godzinach pracy w tym samym budynku. A inna rzecz - że - czas na pobudkę - jeżeli spędzasz przerwy z szefową to nie dziw się że nie będziesz rozchwytywana towarzysko. I nic straconego. Nie zawracaj sobie głowy kawami i obiadkami w towarzystwie tej kliki tylko rób swoje. W pracy - im więcej o tobie wiedzą - tym szybciej z niej polecisz. Prawda stara jak świat. A przyjaciół poznaje się w biedzie a nie w biurze. Bo to już norma że powiesz coś w dobrej wierze a zrobi się z tego plotka która ci zagrozi. Widać od razu że młodziutka z ciebie osoba która się na ludziach nie przejechała jeszcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×