Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kochajaca swoja psinke

czy pozwolic mu odejsc

Polecane posty

Gość kochajaca swoja psinke

na11 urodziny dostlam pieska mieszaniec owczarka niemieckiego z jakims skundlonym ale nuinius wyglada jak owczarek. ma14 lat. pies nalezy do mnie ale juz teraz nie mieszkał ze mna bo moj maz uczulony na psia siersc. kiedy odwiedzalam rodzicow na wsi gdzie sie wychowalam tata zaprowadzil mnie do psa chyba dopadl do reumatyzm chodzi przechylony na bok nie chce jesc ledwo chodzi.on umiera ja to widze:( zastanawiam sie czy go uspic wiem ze to mu zaoszczedzi cierpien ale ja go tak strasznie kocham. przeciez wiedzialam ze wiecznie zyc nie bedzie ale tak strasznie mnie boli ta swiadomosc zeon odejdzie. dzis mam zadzwonic do taty z decyzja czy jutro jedziemy go uspic:(:( co ja mam zerobic:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uspic i oszczedzic psu bolu, mialam taka sama sytuacje z moja suczka i zrobilam to samo uspilam bo niemoglam patrzec na jej cierpienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochajaca swoja psinke
niby wiem ze to sluszne ale tak strasznie mi ciezko to powiedziec,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zabierz do weterynarza
i niech on oceni stan zdrowia psa, może coś mu dolega i da się to wyleczyć, jeśli dolega mu starość a dalsze życie to przedłużająca się męka to wtedy podejmij decyzję o uśpieniu, zrób to po konsultacji z weterynarzem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem wyborów
między psem a facetem , poznałaś gacha i olałaś psa pozbywając się kłopotu na wsi , widzisz obcy facet na którego poleciałaś był ważniejszy niż twój towarzysz i przyjaciel dzieciństwa , wiesz jak to wyglada ? pajwił się frajer pies poszedł w odstawke ,co cię ten pies obchodzi skoro juz raz go porzuciłaś? nie rób z siebie swietobliwej bo jesteś suką robiąć coś takiego mam kota i mój ex też był uczulony , nawet przez myśl mi nie przyszło pozbywać się kota ze względu na ''spodnie z fiutem w domu'' żałosne jest twoje postępowanie , daj psu odejść egoistko on i tak wie jak go potraktowałaś i nie jest juz z tobą tak blisko jak kiedyś , mam nadziej że twój mąż kopnie cie w dupe i wtedy zrozumiesz gdy zostaniesz sama jakiego frajerstwa dopuściłąś się względem swojego przyjaciela

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic czyli konsekwencja
Miałem nie tak dawno taką samą sytuację. Moja kochana psina, dożyła już prawie 15 lat i pomimo dobrej opieki, niestety, już nic się nie dało zrobić. Jeśli mogę ci coś doradzić, to jeżeli jest to możliwe, sprowadź weterynarza do domu, bo dla psa to będzie mniejszy stres. Obce miejsce i do tego przychodnia, wiesz psy się tego boją gdy są zdrowe, więc co dopiero w takiej sytuacji. Albo zróbcie to w samochodzie, żeby nie musiał tam iść staruszek. Weterynarze się raczej na to zgadzają. Można oczywiście zastosować jakieś leki przeciwbólowe (trocoxil jest bardzo dobry) ale on ma już wiele lat, jak na duże psisko i nie wiem, czy to coś pomoże, czy to nie będzie męczenie zwierzęcia. Ja swojego leczyłem przez prawie 2 lata i do pewnego dnia miało to sens, gdy po prostu widać było, że znacznie się pogorszyło. Najważniejsze abyś przy nim była, jak najbliżej, żeby ciebie czuł, twój zapach, dotyk. To wszystko co możesz mu jeszcze dać; w miarę spokojną śmierć i swoją bliskość. Życzę siły i aby psisko odeszło spokojnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic czyli konsekwencja
nie rozumiem wyborów a ja nie rozumiem, że człowieka, który jest, powinien być kimś tobie najbliższym, nazywasz "spodniami z fiutem" nie wiesz jak tam było bardzo możliwe, że psisko nie czułoby się dobrze poza swoim podwórkiem, być może w niedużym mieszkaniu ona nie pozbyła się psa, tylko go zostawiła u rodziców to jest różnica przynajmniej ja tak to widzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochajaca swoja psinke
wiesz co ja cale zycie mieszkałam na cwsi wiec zostal pies domu w ktorym sie wychowal od szczeniecia a ja mieszkam 3 km dalej a pozatym z obcymi nie zostal a z rodzicami. myslisz ze łatwo mi podjac taka decyzje ja mam podjac decyzje bo psa dostalam ja ale to jest pies calej rodziny. moze twoj kot nie okazuje ci takiej milosci ake moj pies zawze sie cieszy jak przyjezdzam nawet teraz sie lasil ale ostatkiem sil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×