Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Żona???

Brac slub czy uciekac?

Polecane posty

Gość Żona???

Witajcie! W końcu odważyłam się opisać to co leży mi na sercu. Może będzie mi lepiej jak się wyżalę. Sytuacja wygląda tak, że za rok (w lipcu) mam wziąć ślub z facetem z którym jestem od ok. 7 lat. Ja mam 24 lata on wkrótce skończy 28. Wszystko było ok dopóki nie zaczęliśmy planować ślubu... Bardzo tego chciałam. Teraz mam wątpliwości, im bliżej ślubu i im więcej mamy załatwione tym więcej mam wątpliwości... Ostatnio przyznałam sama przed sobą, że chyba nie nadaję się na żonę, matkę. Marzą mi się dalsze studia, czemu on jest przeciwny... Głupio jest mi wszystko odwołać, wstyd jest mi przed rodziną moją i jego. Wszyscy się cieszą na ten ślub... A ja? Nie wiem co mam robić. Nie chcę skrzywdzić narzeczonego. Może jest tutaj ktoś kto miał podobne wątpliwości?? Doradźcie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Żona???
podnoszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamil_olsztyn88
a dlaczego jest przeciwny studiom?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyno...
..nawet nie czytałam do końca,tego co napisałaś....ON jest przeciwny temu,żebyś studiowała...itpUCIEKAJ!!!!!!!Znam takie przypadki,uwierz że znam...UCIEKAJ!!! Jest Ci głupio przed rodziną,znajomymi...Pewna moja młodziutka znajoma,miała IDENTYCZNE przemyślenia na kilka miesięcy przed ślubem....a 3 miesiące po ślubie i tak się rozwiodła!!!To jak myślisz,co lepsze????Teraz się wycofać,czy jak będzie już po ślubie. i jeszcze jedno dodam:nie jestem już ani młoda,ani głupia,ani nierozważna....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Żona???
Bo twierdzi, że nie będziemy wcale się widywać. W tygodniu praca a w weekendy studia na które musiałabym dojechać ok 50 km. Muszę pracować, ponieważ nie chcę być "na garnuszku" u rodziców. Wcześniej byłam na studiach dziennych na których utrzymywali mnie rodzice. Moim marzeniem było zrobić doktorat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Żona???
dziewczyno... -----> musiałabym przewrócić całe swoje życie do góry nogami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kurka Wodnaaaaa
Witaj autorko:) " dziewczyno... -----> musiałabym przewrócić całe swoje życie do góry nogami... " a Ty myslisz,ze jak nie odwolasz slubu to po slubie nie bedzie Twoje zycie przewrocone do gory nmogami?...oj bedzie,bedzie bo nie pojdziesz na studia i bedziesz pracowala.W weekendy pewnie bedziesz podawala przyslowiowe piwko i kapcie mezowi...rozwijaj sie jesli mozesz i tego chcesz.....On ;powinien Cie wpsierac....z ciekawosci,to jest Twoj 1wszy facet??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a nie pomyslalas, z epo prostu
sie boisz, ze zobowiazanie, ze slub? ze to zywkly stres. przeciez on Ci nie zabrania, ale tylko wyrazil swoje zdanie. nie sluchaj ludzi na kafe, ktorzy od razu kaza Ci uciekac, jakbys za psychopate wychodzila. moze pogadaj z facetem powiem jakie masz plany i, ze zdania nie zmienisz i co on na to. moja koleznaka miala watpliwosci przed slubem, ale wyszla za maz i wszystko co zle minelo, ale to dobry facet, ona po prostu sie pogubila. nie jest to historia zbira, ktorego ona na dobra droge sproewadzila, czy cos.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyno...
..no to przewróć!To Twoje życie!Rób to co lubisz/kochasz.Piszesz o tym,że nie widywalibyście się ...itd...Słońce,taki przypadek też znam:Di uwierz mi,że każde z Nich wybrało właśnie takie studia i pracę,jaka odpowiadała i była najlepsza dla każdego z tej pary indywidualnie;tylko że Oni nie są jeszcze małżeństwem,ale wiadomo "zakochana para"=zawsze chcą być razem. Wracając jednak do tego,że On jest przeciwny.....po ślubie zacznie być przeciwny kolejnym sprawom=Twoim wyborom...Pewnie mi teraz nie uwierzysz,bo On Cię kocha,jest wspaniały..... Ja już nie jestem dziewczyną:classic_cool:jestem dojrzała kobietą i znam życie/związki/smutne zakończenia WIELKICH MIŁOŚCI❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Żona???
To jest mój pierwszy facet. Kiedy próbowałam z nim rozmawiać na temat dalszych studiów on najczęściej odpowiadał: "ja tak nie chcę", "już dość nauki, nie chcę żebyś dalej się uczyła". Właśnie chyba boję się zobowiązania i tego że to "ograniczy" moją wolność...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Żona???
dziewczyno... "Wracając jednak do tego,że On jest przeciwny.....po ślubie zacznie być przeciwny kolejnym sprawom=Twoim wyborom..." Właśnie tego się obawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama2latkiWLKP
Popieram przedmówczynie... Mój Mąż mnie we wszystkim wspiera a nie GASI! ja bym uciekla!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a nie pomyslalas, z epo prostu
tzn wiesz, on przeciwny to sobie moze byc, ale tak czy siak nie zabroni Ci, wiec jesli on tylko tak mowi, ze niehciclaby, aledaje Ci wolna reke, to spoko. gorzej, jesli on chce na Ciebie jakos wplywac i CIie zmuszac do czegos. jesli chcesz sie doktoryzowac, to to rob, nikomu nic do tego;O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a nie pomyslalas, z epo prostu
tzn wiesz, on przeciwny to sobie moze byc, ale tak czy siak nie zabroni Ci, wiec jesli on tylko tak mowi, ze niehciclaby, aledaje Ci wolna reke, to spoko. gorzej, jesli on chce na Ciebie jakos wplywac i CIie zmuszac do czegos. jesli chcesz sie doktoryzowac, to to rob, nikomu nic do tego;O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madlen_20
miałam dokladnie tak amo ja TY .. wszyscy sie cieszyli, tylko nie ja .. na kilka miesięcy przed miałam wątpliwości .. dziś, dwa lata po slubie kiedy mamy mieszkanie na kredyt nie jestesmy szczęsliwi i ja myslę o rozwodzie, on tez ... gdybym mogła cofnąc czas. nie ma miłości na próbę, nie ma małżeństwa na próbę ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a nie pomyslalas, z epo prostu
jezu, jak czytam takie historie to w ogole odechciewa mi sie malzenstwa:O wszystko jest chwilowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ten typ tak nie ma
Uciekaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Żona???
Mi też odechciewa się małżeństwa... Jak mam mu o tym powiedzieć? Co powiedzieć rodzinie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kurka Wodnaaaaa
hehehe mi tez sie odechciewa slubu....ja jestem ze swoim facetem prawie 8 lat i boje sie "ochajtac" bo...boje sie,ze po slubie wszystko prysnie jak mydlana banka...kochamy sie ale....hehe chyba za czesto siedze na kafe:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kurka Wodnaaaaa
AUTORKO-----porozmawiaj z Nim jescze raz na temat studiow i powiedz,ze po slubie na pewno pojdzioesz na studia,bedziesz dalej sie uczyla bo nie chcesz stac w miejscu a chcesz sie rozwijac i na bank nie zmienisz zdania...zobaczysz jak zareaguje.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Żona???
Kurka Wodnaaaaa ---> no to witam w klubie. A czy Twój facet stosuje tak jak mój "zakazy"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Żona???
Na studia to ja chcę iść w tym roku, od października:D Ślub za rok i zostałby mi tylko rok nauki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a nie pomyslalas, z epo prostu
idz na te studia, teraz jest na to czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a nie pomyslalas, z epo prostu
ale jesli masz mysli, ze boisz sie z nim porozmawiac o tym czego chcesz, bo boisz sie jego reakcji, czy cos tam, to daruj sobie faceta. jak ja sie nasluchalam o moim debilnym wujku, przy ktorym trzba choldzic na paluszkach, to stwierdzilam, ze w zwiazku trzeba faceta przetestowac i zobaczyc jak reaguje na rozne sytuacje, nie bac sie go wystawiac na rozne wyzwania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kurka Wodnaaaaa
AUTORKO- ej...idziesz zaraz na studia i powiedz mu,ze chcesz je ukonczyc.....pogadaj z Nim i powiedz,ze NA PEWNO nie zostawisz tudiow bo ON TAK CHCE hehehe Moj X i zakazy?NIE!:D To ja sie boje.....po prostu za duzo rozwodow jest w okol Nas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a nie pomyslalas, z epo prostu
malzenstwo, to dziwna instytucja. cos sie zwyke zjebie, a moze to zycie je niszczy, moze gdyby ludzie mieli latwiej w pracy, byla kasa na zachcianki i fajne zycie... ale tak z drugiej strony, to jak zalatwic kwestie wspolnego kredytu nie beda malzenstwem? i inne takie kwestie prawne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kurka Wodnaaaaa
"ale tak z drugiej strony, to jak zalatwic kwestie wspolnego kredytu nie beda malzenstwem? i inne takie kwestie prawne." dokladnie!Ja nie potrzebuje "papierka" ale....co berdzie jak beda dzieci? itp.......na musa brac slub??? Z innej strony fajnie bedzie wystapic w bialej sukni slubnej......wszystkiego sa plusy i minusy.....moja rodzina strasznie namawia mnie i mojego X na slub...Jego rodzina tez

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a nie pomyslalas, z epo prostu
jesli chodzi o dzieci, to problemu nie ma. dziecko moze miec dwuczlonowe naziwsko lub nazwisko ojca, bo matki chyba nie, jesli dobrze pamietam(?) ja bym mogla zyc na kocia lape, tylko kwestia podzialu pozniej tego "majatku" mnie zastanawia, gdyby jednak nam nie wyszlo, no i zalatwienie kredytu, gdybysmy chcieli go wziac. jak to wyglada w tym przypadku? nie znam sie na tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a nie pomyslalas, z epo prostu
tez kieys chcialam wystapic w bialej sukni, ach:P ale dzis mi minelo, jakos ne zalezy mi. wesela i tak nie chcialam miec, jak cos, to tylko slub i pozniej jakas mala uroczystosc w retauracji. tzn ja tak mysle na sucho, bo jestem sama, ale takie moje zdanie na ten temat;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kurka Wodnaaaaa
a nie pomyslalas, z epo prostu - ja tez sie nie znam jesli chodzi o prawo. Ja,my tez nie chcemy wesela.Slub i jedynie przyjecie w restauracji dla najblizszych....no ale to tylko wtedy jesli doszlo by do slubu a poki co to nie chcemy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×