Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mirka z Wawki

Klub Malucha na kilka godzin w tygodniu, sprawdzi się?

Polecane posty

Gość Mirka z Wawki

Witam wszystkie mamy, mam taki dylemat. Jestem w domu z dzieckiem, ma półtora roku. W związku z tym, ze mąż długo pracuje, nie mamy wokół osób, które czasem zaj elyby sie małym, jestem z nim 24/dobę. powoli wydaje mi sie to zbyt dużo, potrzebuje chociaż chwilę dla siebie, mam problem żeby wyjść do fryzjera, czy chociażby na samotny spacer na chwile zeby pobyć sama. poza tym chodzi mi tez o dziecko, chodzimy do innych dzieci, na plac zzabaw, do klubów, ale wszędzie razem, chcialabym zeby zaczal zostawac sam chociaz na troche. pomyslalam o klubie malucha tak 3 razy w ygodniu np na 3 godziny - ale czy takie cos sie sprawdzi? czy dziecko ma szanse sie przyzwyczaic, jesli tak co drugi dzien bym go zaprowadzala? macie jakies odczucia, doswiadczenia w takiej kwestii??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co drugi dzień to chyba ne jest zły pomysł, myślę że gdybyś chciała dać malucha 1 raz w tygodniu np na cały dzień, to wtedy byłoby trudniej, bo by się nie przyzwyczaił ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moich chodzili do tzw "akademii przedszkolaka" wlasnie 3 razy w tyg na 4 godz. Podobalo im się tzn córce bo byla w odpowiednim wieku. Syn byl za malutki i szybko rpzestalam go posylać Uważam ze 1,5 roczne dziecko średnio potrzebuje kontaktów z rowiesnikami. Takie z piaskownicy starczą. Taki maluch ine potrafi jeszcze dzialać w grupie, bawic sie z innymi dziećmi. Moze bawic sie tylko obok. Zosia ma 1,5 roku ma niby rodzeństwo na co dzień ale nie bawi sie z nimi raczej bawi się sama miedzy nimi. Widzialam jak bawis ie ze swoją kuzynką- rowieśniczką. Zero zainteresowania jedna drugą. No chyba ze się o coś poszarpią bo chcą na raz tą samą zabawkę, a tak to moglyby być niewidzialne. W sumie ja bym nie oddala takiego malucha do żlobka czy tam klubu maluchów jesli bym faktycznie nie musiała. Inna sprawa ze moja to taki "cycek" i by bardzo plakala jakby miala gdzieś zostać. Mania byla w sumie śmialym dziekciem a i tak jak ją zabralam dwa razy jako 17 miesieczne dziecko na zajecia do klubu maluszków to wydawala mi się zagubiona. Myślę, ze tak 2,5-3 lata to fajny wiek na przedskzole. 4 to już w ogóle super, ale 1,5 roczniak? Chyba ze faktycznie masz mus- praca czy cos do zalatwienia ale zeby to dla niego frajda bylą to nie wiem... Napatrzylam sie na te dzieciaki w klubikach i biedaczki chodza po tych salkach z jednego konca na drugi, zajmą się na chwilę jakąs zabawką poźniej znow laża. Krzywda się im ine dzieje żadna ale sensu w tym wiekszego nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tą zabawą obok się zgodzę - syn jest w prawie takim wieku jak twoje dziecko, ma skończone 19 msc; inteersuje sie zabawkami a nie osobami, które je posiadają :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
spróbuj, na początku może być ciężko. małymi krokami kombinuj - najpierw malucha zaprowadź i bądź tam na miejscu, tak kilka razy, potem wyjdź na godzinę, aż w końcu zaczniesz go zostawiać. tylko nie rzucaj dziecka na głęboką wodę, bo jak się zrazi na dzień dobry to potem będzie trudno go przekonać do przedszkola.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×