Moja bratanica ma niecałe 2 lata a....

Córka mojego brata,a moja chrześnica w październiku będzie miała 2 lata. Dziewczynka zna prawie wszystkie kolory, liczy do 5, zna jakieś wierszyki, pięknie mówi... wszyscy zachwalają że taka mądra i teraz moje pytanie: czy to normalne w jej wieku, że tak dużo wie? Nie mam porównania bo nie znam innych dzieci w jej wieku. Pytam z ciekawości jak jest/było u Was? Mała woli czytać książki niż się bawić innymi zabawkami tzn mama jej czyta, a ona opowiada co widzi na obrazkach i w ogóle. Bratowa z nią dużo rozmawia i wszystkiego uczy a mała chłonie każde słowo jak gąbka. Czy wszystkie dzieci są takie? Tylko bez złośliwości proszę. Pytam z czystej ciekwości.

wszystkie!

dzieci sa rozne,niesamowite to by bylo gdyby miala roczek i liczyla do 5

To normalne... A każde dziecko jest inne, każde lubi co innego.

i znala chyba z 20 piosenek, wierszykow itp... kolory znala itd...coraz mądrzejesz dzieci rosną.

wydaje mi się, że to nic nadzwyczajnego. Mój syn też to potrafił w wieku 2 lat i jeszcze sporo więcej. Teraz ma 6 lat i niczym się nie wyróznia od innych dzieci. Geniuszem nie został ;)

@agaprawienaga. założę się nie umie liczyć do pięciu, tylko wymienić liczby po kolei od 1 do 5. Dzieci szybko się uczą. Wiec nie ma w tym nic nadzwyczajnego.

normalne.. wiele dzieci tyle potrafi jesli rodzice je nauczą To nie znaczy że będzie ,,taka mądra'' w szkole:)

Jak miałam 6 lat umiałam czytać, liczyć do 100 dobrze dodawać i odejmować do 20 plus takie proste np 50+50=100, chętnie się uczyłam a geniuszem nie zostałąm:)ale jak popatrzę teraz na swoją kuzynkę to miałam przy niej na noc czasami;)

Nasi sąsiedzi mają chłopca w podobnym wieku, ale on mówi tylko mama, baba, dzidzia i to tyle. Wszyscy zwalają to na to, że jest wcześniakiem. Nie wiem sama czy to może być powód.

każde dziecko rozwija się w swoim własnym tempie. mój siostrzeniec do 3 roku zycia mowił bardzo niewiele lub w tylko sobie zrozumialy sposos. Za kilka dni bedzie obchodzil 4 urodziny i pieknie posluguje sie jezykiem, polskim. uzywa niecodziennych slow, ma bardzo wyrazna wymowe. takze jak widzisz, reguly nie ma.

moja córka wszedzie wzbudzała sensancje jak np mówiła mam półtora roczku ) mówiła od samego poczatku pięknie I WYRAŻNIE bez takiego dzieciecego seplenienia no co tu kryc ..wyrózniała sie teraz ma 4 latka i z rówiesniakami to sie wyrównuje moze ma bogatsze słownictwo ale juz nie zbudza sensacji ;)

moja w listopadzie skończy 2 latka i też zna kolory pięknie wszystko mówi,śpiewa, zna wierszyki, zna wszystkie litery i słowa się na nie zaczynające, ,,czyta" - zapamiętane wyrazy, typu mama, tata, piekarz, lekarz itp...Teraz połowa 2latków jest taka mądra, a druga część jeszcze nie jest na to gotowa.Znam 3latki piszące..

a tak prawie naga to gdzie konkretnie? hmmm?

Narazie mówi malutko słowa typu: auto, mama, tata, ula, lala, be, i inne łatwe. Kolorow nie zna a tym bardziej nie umie wymówic. Liczyc tez nie umie. kazde dziecko jest inne.

ma 2 latka i 3 miesiące - ale widze postepy odkad poszła do przedszkola :) przedszkole to wg jej języka - kolka ;)

ale szybko przyswaja wiedze, zapewne jest ciut do przodu niz rowiesnicy. Moj syn majac 1,5 roku pieknie mowil, liczyl, znal kolory, figury geometryczne. W wieku 3 lat sam czytal ksiazki. Majac 4 lata nauczyl sie pierwszego jezyka obcego. Dzis ma 8 lat, mowi biegle w 3 jezykach obcych, mnozy do 100, ma wiele zainteresowan i ogromna wiedze. Mlodszy ma 4 lata i nie zna jeszcze literek... :( Dzieci sa rozne...

Wiecie, ale wymyslacie. W zyciu nie uwierze ze Wasze dzieci umiały tyle w wieku 2 lat! To sie nie pokrywa z żadnymi normami. Bajkopisarki!!!!

Moja corka ma 2,3 miesiące - a dlaczego mialabym klamac? Moj starszy syn jest wybitnie uzdolniony, a mlodszy nie bardzo sie chce uczyc... ma skonczone 4 lata i nie zna literek... Obwiniam siebie troche o to, poniewasz starszemu poswiecalam duzo uwagi, nie pracowalam, nie zajmowalam sie tyle domem bo moja mama mi pomagala. Teraz mam 2 dzieci mieszkam daleko od rodziny, nie mam w ogole pomocy, pracuje, doksztalcam sie, zajmuje sie domem, wiec mam mniej czasu dla dzieci :(

Moja corka ma 2,3 miesiące - czytaj corce, ucz ja liczyc, wiecej sie z nia baw np klockami, liczcie je, powtarzaj tysiac razy dziennie jaki to kolor i zobaczysz, ze jest to mozliwe...

Wybaczcie, ale ja chodze do pracy i nie mam czasu 1000 razy jej cos powtarzac. Na wszystko przyjdzie czas. A poza tym takie dziecko skupia uwage na 5 sekund na wszystko, wiec nie ma opcji nauczenia sie czegos.

zna kolory - nie wymawia, ale rozróżnia zna kształty jak raz usłyszy, że to jest Jurek Owsiak, to potem go rozpoznaje -a dlaczego owsiak akurat? Bo w jednej z gazetek playa był, a ja wtedy akurat telefon wybierałam. Podobnie rozpoznaje Figurskiego :D Potrafi sam wejść/zejść ze schodów naprzemiennie, a nie krokiem dostawnym. Układa skomplikowane puzzle. Rysuje figuy geometryczne - trochę koślawe, ale umie koło, trójkąt i cytrynkę :p naśladuje dźwięki wszystkich zwierząt o jakich mu się wspomni raz - kot, pies, wiewiórka, krowa, koń, sowa, wąż, wilk, koń, świnka, gołąb itp, itd. Mówi mało, ale poprawnie- mama, tata, babcia, dziadzio, słoń, auto, drzwi i kilka innych. Rozpoznaje kubek, kapcie czy spodnie taty :) Najśmieszniej jest kiedy ja piję z kubka męża to staje i mówi tata, tata, a ja mówię, że nie to mój kubek, a on nie tata. :D Każde dziecko rozwija się inaczej i inne cechy u niego dominują - mój jak typowy facet jest wzrokowcem - ma doskonałą pamięć wzrokową :) A że dziewczynka dużo gada - cóż jak to baba - buzia się jej nie zamyka he he he.

Wybaczcie, ale ja chodze do pracy i nie mam czasu 1000 razy jej cos powtarzac No to masz odpowiedź, dlaczego jest do tyłu.

To sie nie pokrywa z żadnymi normami. Bajkopisarki!!!! Chodzi o dzieci ponadprzeciętne, a nie opóźnione.

Wszystkie by takie były jak by sie Im poświęcało tyle czasu co Twoja bratowa:) Ale nie każda mama może sobie na to pozwolić ,albo zwyczajnie sie nie chce:) Bratanica żaden wyjątek-Jej matka pewno z tych co to chce zrobić geniusza na siłę. Zaraz ją pewno zapisze na wszystko co możliwe. Ja nie gratuluję-ja wspólczuję dzieciom nadgorliwych rodziców....

jakos nie moge uwierzyc ze dzieci ktore maja niecale 2 lata tyle umieja. moje dziecko ma 21 mcy i mowi kilka slowek. nie umie liczyc i nie zna kolorow.........

To nic nadzwyczajnego, moj synek też to wszystko potrafił w tym wieku. Teraz dzieci rozwijają sie dużo szybciej niż chocby 10 lat temu.

Mnie w ogóle zatyka jak widzę jak małe dzieci tak gadają, mój ma półtorej roku i mówi kilka- kilkanaście wyrazów, a tak to nawija "po chińsku", nie rozróżnia kształtów- ma problem nawet z sorterem klocków czy układaniem kółek na patyku według wielkości, za to jest niesamowicie bystry jeśli chodzi o sprawy domowe, pamięta nawet jak raz zobaczy które buty są czyje, którym kluczem otwiera się drzwi, nawet jak robiłam masę solną to pobiegł po przyprawy... Jest nieprzeciętnie sprawny fizycznie, za to z niektórymi sprawami- do tyłu... A na placu zabaw niedawno spotkaliśmy starszą o miesiąc dziewczynkę która powtarzała sama do siebie rymowankę i mówiła wyraźnie, zdaniami- np. "samochód jedzie", "chłopczyk ucieka"- więc wierzę w genialne dwulatki :)

Dwulatki w ogóle są genialne bo mają wyższy iloraz inteligencji niż my rodzice. Ale z wiekiem im minie. Co do tej dziewczynki-jest silnie rozwinięta w kierunku mowy. Co do kolorów,czy kształtów to na ogół wszystkie dzieci w tym wieku odróżniają-mój z sorterami radził sobie mając rok. Kolory i kształty zna bardzo dobrze. Wie ile to jeden, dwa i trzy. Rozróżnia kilka literek w książeczkach. Wszystko pokazuje, w sprawach domowych też jest bystry-choć czasem wstawi kubek do kosza zamiast do zlewu ;) No i biegle włada językiem obcym-chińskim lub japońskim-nie mam pewności bo ja niestety genialna nie jestem :D po naszemu mówi jakieś 20słów,więc wylewny nie jest. Ta dziewczynka z tematu pewnie jest do tyłu z innymi sprawami-po prostu tak się rozwija.

W sumie to moge sie zgodzic z niektórymi uwagami. Wczoraj Mąż wrócił z przedszkola i sie okazało ze w córce grupie dzieci z jej rocznika ładnie mówią... Ciekawe dlaczego Ona nie mówi? tzn, mówi takie podstawy: mama, tata, baba, dziadzia, jaja, lala, auto, kaka a jesli chodzi o zwierzaki to wszystkie nasaduje ale nie umie powiedziec pies, kot itp. Natomiast umie zawołac psa mojej kolezanki: Mika! Hm... ciekawe kiedy zacznie normalnie do nas mówic? Kolory i kształty - to w ogóle czarna magia. Córka nie jest opóźniona, dostała 10 punktów. No ale za to wychwalaja córkę ze ładnie umie jeśc zupe i w góle. Mówią ze starsze dzieci sie pobrudzą a córka siedzi spokojnie i wolniutko sobie zajada - bez pospiechu - jakby sie degustowała jedzeniem :)