kto korzysta w ciąży z L-4 powyżej 33 dni ??? Szybkie pytanie !!!

kazda ciaza jest inna i niektore maja naprawde problemy z ciaza

ja wlasnie sama jestem w 29 tyg. ciazy. Nadal pracuje, dojezdzam do pracy samochodem, pracuje w biurze, i bede pracowac jeszcze do 34 tygodnia. Tez mi pucha nogi, mam zgage, i inne male dolegliwosci, ale to przeciez nie jest powod, zeby odrazu isc na zwolnienie. Ok. kazdy robi to, co uwaza za sluszne, ja siedzac caly czas w domu chyba bym zwariowala. Bo podejrzewam, ze tak bardzo zle przechadzac ciaze, caly czas siedzicie w domu, zeby sie nie przemeczac? W domu, tez pewnie nie mozecie nic robic, bo zle sie czujecie?

w Twoich wypowiedziach jest pelno ironii , nie pomyslalas ze niektore z nas moga miec naprawde powazne problemy?? I chociaz chcialyby cos zrobic to nie moga?. To wyobraz sobie jak moze byc nieprzyjemnie gdy mozesz wstawac tylko do kibelka....

To, ze Ty masz ochotę chodzic do pracy do 34 tc, to Twoja sprawa. I skoro uważasz, ze na zwolnieniu tylko siedzi sie w domu, to sie mylisz. Przecież mozna miec chodzące L4. I robic wieeeeele fajnych rzeczy.

no ale jesli sie jest na chodzacym L4, i mozna robic wieeeeeele fajnych rzeczy, to dolegliwosci ciazowe nie moga byc az tak straszne, zeby nie moc pracowac:). Dlatego mowie, ze rozumiem kobiety, ktore ciezko przechodza ciaze, i MUSZA siedziec w domu, lub lezec w lozku. Ale pojscie na zwolnienie, tylko dlatego, ze jest sie w ciazy jest dla mnie rozczulaniem sie nad soba. Pracowac nie moge, ale za to moge robic wieeeeeele innych fajnych rzeczy :o

No a moze cześć kobiet woli wykorzystać okres ciazy na wiele fajnych rzeczy niz na prace? Bo potem czeka je zajmowanie sie dzieckiem i powrót do pracy, a nie maja aż takiego sentymentu do ZUSu jak Ty ;).

Całe życie państwo z nas zdziera a to czemu mu się nie odwdzięczyć jak jest okazja:) Ja jestem od 5 tyg na l-4 i jak kogoś to boli to już problem tego kogoś:)

kobiety maja okazje to wykorzystuja to i bardzo dobrze ;) czy sie stoi czy sie lezy to zwolnienie sie nalezy haha ;)

Po 33 zwolnienia otrzymujesz zasiłek chorobowy z ZUSu pracodawca nie płaci pensji. W ciąży zasiłek ten trwać może 270 dni. Nie ma wpisu na zwolnieniu dlaczego, jest kod B i informacja czy możesz chodzić czy nie. Tyle. Mozna być na zwolnieniu od pierwszych dni, to decyzja twoja i lekarza prowadzącego. Szpital nie ma nic do tego.

aaaaaa to zmienia postac rzeczy, czemu nie tak odrazu:). Czemu zamiast przyznac sie od samego poczatku, ze poprostu nie chce sie wam pracowac i wolicie sciagac kase od panstwa, wymyslacie jakies dolegliwosci ciazowe :D?

jedna wymysla druga nie . Ja Ci tylko zazdroszcze ze mozesz pracowac.

Nie każdy jest pracoholikiem:) Nie kazde stanowisko nadaje się dla kobiety w ciąży. Wyobrażasz sobie w 30 tyg kobietę na taśmie w fabryce albo dźwigajacą towar w biedronce? NAWET jeśli nic jej nie jest a ciąża nie jest zagrożona?

przeciez napisalam juz pare postow wczesniej, ze rozumiem jesli kobieta ma prace fizyczna, to w ciazy nie jest w stanie pracowac, bo jest to dla niej zbyt niebezpieczne. Albo jesli ma ciaze zagrozona. Ale w innych przypadkach jest to poprostu lenistwo i wygodnictwo

Moze:) Ale pomyśl, ze za chwilkę skończy się beztroska bo trzeba będzie maleństwem się opiekować a poza tym masz czas na robienie wyprawki itd:)

W każdym z tematów dot l4 w ciąży znajdzie się taka osoba jak hmmmmmmm.... - Twój wybór, proponuję pracować do porodu, bo dlaczego chcesz iść na l4 w 34 tyg? lenistwo i wygodnictwo ? Nieładnie, nieładnie.... ;) A tak na serio - każdy robi co uważa i chyba jednak nie powinien oglądać się na innych. Ja jestem na l4 od 20 tyg, odżyłam, czuje się dużo lepiej niż w pracy, mogę poświęcić się sobie, przygotowaniu wszystkiego do nadejścia naszej córki, uważam to za świetną decyzję i myślę że każdej przyszłej mamie należy się taki czas :)

nawet kobiety ktore nie maja na szczescie zadnych problemow i ciaze przechodza ksiazkowo to tez maja prawo do zwolnienia, dlaczego wiec maja z tego nie korzystac?.

Ja jestem w 15 tyg ciąży i od 3 dni na L-4 . Pierwszą ciążę poroniłam - w pracy dostałam krwawienia :( nie zamierzam tego powtórzyć, więc siedzę sobie w domku i delektuję się tym najpiękniejszym czasem :) zero pośpiechu, zero stresu :)

Ja jestem w 15 tyg ciąży i od 3 dni na L-4 . Pierwszą ciążę poroniłam - w pracy dostałam krwawienia :( nie zamierzam tego powtórzyć, więc siedzę sobie w domku i delektuję się tym najpiękniejszym czasem :) zero pośpiechu, zero stresu :)

hmm może chodziło to ze jak jest zwolnienie powyżej 33 dni to kase wypłaca zus, a oni mogą skontrolować czy osoba przebywająca na l4 faktycznie powinna na nim byc. To jest taka ruletka czy sprawdza czy nie:) Była przeciez jakaś afera ze zwolneieniami gdzies na początku roku

Mnie sie nie oplaca iśc na l4 bo oprócz um o prace mam zlecenie i jak pójde to mi zlecenie przepada, fakt siedze po 11 h ale nie narzekam :) W domu bym umarła z nudów, oczywiście z ciąża wszytsko , oki. Na l4 planuje iśc koło grudnia czyli gdzies w okolicach 30-32 tyg :)

takie mamy niestety czasy, że wiele ciężarnych ma już za sobą poronienie i wtedy wolą siedzieć w domu na L4 i dmuchać na zimne niż być w pracy. kwestia priorytetów po prostu. ciąża trwa 9 miesięcy, a na pracę jeszcze będzie czas. za tyle kasy, jaką się płaci na ZUS i praktycznie nic się z tego nie ma, to myślę, że można śmiało i bez wyrzutów sumienia kilka miesięcy spędzić na zwolnieniu. najłatwiej powiedzieć, że jak kobieta bierze zwolnienie to znaczy, że jest leniwa i jej się nie chce pracować. myślę, że każda wolałaby pracować niż martwić się o ciążę. a czasem naprawdę jest ciężko ją donosić.

na wniosek pracodawcy zus może w każdej chwili skontrolować l-4. Ale co z tego, że skontrolują, są wskazania do l-4 to nic nie zrobią. Mogą cofnąc wtedy jak np ktos ma działalność, idzie na l-4 a sobie pracuje- miała taką kontrolę moja koleżanka co ma zakład kosmetyczny - wtedy cofnęli jej zasiłek

hubba bubba zgadzam sie z Toba w 100 %

morelkowa i marlena - popieram, trzeba korzystać póki można :)

niektore tego nie rozumieja ;/

Im własnie chyba o to chodzi, że ktos jest niby na l4 a chodzi do pracy:0 Bo znam taka dziewczynę, dogadali się z pracodawca, że ona oficjalnie ejst na l4 kasę wypłacał zus a on jej dawał jakies dodatkowe pieniądze i w sumie wychodził na plus :) Jak wezmę l4 to mam pół wypłaty :( Ale jak ktoś ma możliwość to niech idzie :)Niestety minusem jest to, że odbija się na osobach które nie korzystają m pracodawcy krzywo patrzą no i niestety często nie chcą zatrudniać kobiet z tego względu.

wszystko zalezy od pracodawcy , jak podchodzi do tego. kwestia dogadania sie . do angel - czemu masz pol wyplaty?. zwolnienie ciazowe 100 % platne

Ja w swojej firmie usłaszałam pare rzeczy ale od kadrowej, Fakt umowę mam od połowy roku , ale pracuje w niej od 3 , swoje laat tez mam no i staraliśmy się 3 lata . Oczywiście nie popieram sytuacji gdzie laski specjalnie robia tak, że ledwo po dostaniu umowy zachodzą i biorą l4 bo to jest chamskie trochę

wszystkie co idą odpoczywac na L4 bez zagrożonej ciązy, jesteście ZAKAŁĄ społeczenstwa, przez Was potem inne porządne i ambitne babki mają problem ze znalezieniem pracy, bo pracodawcy boją sie zatrudniać babki z obawy, ze ktoras własnie jest takim leniem jak Wy. Załosne jestescie, ale w sumei nie wasza wina, inteligencja nie jest dla wszystkich. Reszta woli pierdzieć w domu i zajmować sie głupotami. Wstyd mi za Was. To co wywalczyły kobiety tyle lat Wy zaprzepaszczacie. Jestescie cofnieciem cywilizacji, bleh

pomarańczo każdy robi jak uważa, i niestety do siedzenia w pracy nikogo nie zmusisz. Mnie sam lekarz proopnował l4 w 12 tyg , ale nie wziełam bo po co