Mam lokal 150 m2 i 100 tys. zł. Czy zdołam otworzyć małą restaurację?

dokladnie;

mama lokal od 2 lat tak, raz na 2 miesiące, ale teraz sobie przypomniałam, że 600zł miałam w czerwcu, a teraz zapłaciłam 1000zł w sierpniu :( I te gotowe kotlety ci schodzą? Bo ja zauważyłam, ze nieraz te knajpy kupuja gotowce, parę razy jadłam takie wynalazki, ale to naprawdę nie jest dobre. Ciężko trafić coś naprawdę smacznego. Kotlet de volaile, to było mięso mechanicznie oddzielone, zwinięte w kulkę, w środku dziura i trochę masła i panierka. Nie miało to nic wspólnego z kotletem, a jak chciałam odkroić kawałek, to mi się rozpadło na drobiazgi to mięso :/

schodza lepiej niz pizza .Nie sa smaczne sa zjadliwe ,ja tego nie jem .Ludzie jedza obiad 10 złfrytki ten kotlet ,surówka z bialej kapusty z sosem czosnkowym .Ludziom smakuje ,chyba przychodza stali zjadacze :D

acha mamy tez pierogi sami robimy tzn.kucharka ruskie i z kapusta i grzybami . Sa miesiace ,ze nie mam na zycie :( mam dosc niby zarabiam ale nie mam na nic .W domu w lodówce mam maslo i szynke:) w portfelu 2700 plus drobne boje sie jechac na zakupy nie wiem co mam kupic wrrrrrrrrrrrrrrrrrr

acha taki kotlet w hurcie to cena 2 zł caly obiad z pradem max 5 zł na czysto 5 zl musze uciekaaaaaaac .Trzymam kciuki za wszystkich gastronomów :D

mama lokal to naprawdę tanio wychodzi ten obiad. Najgorsze jest to, ze w Polsce nie można liczyć na wsparcie państwa w prowadzeniu firm, jeszcze dodatkowo te małe biznesy wykańczają. Zamiast wspierać nowopowstające miejsca pracy, to doprowadzają podatkami i przepisami do upadku. Dobrze cię rozumiem z tymi pieniędzmi, bo gdyby nie moja praca, to bym chyba jadła resztki z pizzerii :(

Parufka - a powiedz jak u Ciebie z dowozem ?masz duzo telefonów? Ja rozniosłam mnóstwo ulotek i efekt marny:(

Wiesz co, z dowozem średnio. Jak rozniesiemy 20 tys ulotek, to przez jakiś czas jest nieco więcej zamówień, dopóki ludzie ulotki mają, bo zazwyczaj się je wyrzuca. Trzeba przynajmniej raz na dwa tygodnie roznosić, zeby ludziom marka zapadła w pamięć. Ale rewelacji nie ma. Przegrywamy z sieciówkami typu Dagrasso, czy telepizza, które są wszędzie, mają kasę na reklamę. Ja w tym przypadku odpadam w przedbiegach :( Dzisiaj o 16:00 mam spotkanie z potencjalnymi kupcami. Jestem załamana, bo włożyłam w to jakieś 100tys, a odzyskam może 25 i nie wiem co dalej, bo z tymi pieniędzmi to raczej nie powojuję, żeby spróbowac coś otworzyć :(

parufka -ojej to straszne ,czyli jestes w plecy 75 tys? ,moze to jeszcze trzymaj ,zeby sie odkuc .I co teraz zrobisz?25 tys troche mało ,żeby cos otworzyc . Ja na razie nie sprzedaje ,poczekam ,nie mam pomysłu na siebie :(

brawo :D

mama lokal od 2 lat. Klienci się wycofali, bo własciciel nie chciał obniżyć kaucji. W tym miesiącu nie wiem czy nazbieram na czynsz. Jestem autentycznie załamana. nie jem nie śpię, tylko myślę co dalej. Co będę jadla? skąd wziąc na spłatę kredytu? a długi rosną...

prędko zamykaj i ogłoś bankructwo - nie będziesz musiała spłacać długów

zamiast zaiwestowac w kucharza to tylko liczycie na zyski... teraz takie czasy ze klient ma wybor i woli 5 zl przeplacic ale zjesc smacznie , a nie wszystko gotowe a pizze to same zakalce

moja ciocia zaiwestowala w 2 kucharzy jeden od pizzy a drugi od kuchni polskiej,wszytsko jest pysznez czasemtez zaiwestowala w lokal,jest milo i sympatycznie pelno swiec ,ozdob z drzewa,ma tylko 9 stolikow w tym 4 dlugie stoly i zawsze jest full ludzi a wieczorami sa kolejki , aby zajac sobie miejsce i tak juz 10 lat

skon pier....................... o tej cioci .Każdy ,gastronom wie ,że lokal ,który przynosi dochód to taki ,który ma minimum 10 stolikow!!!!!!!!a nie 9

Czy wy nie możecie normalnie rozmawiać? 9 czy 10 stolików, co za różnica. Ja mam 15 w sumie i jest bryndza. Z tym bankructwem to nie tak prosto :( Jestem osobą fizyczną z jednoosobową działalnością. Bankructwo to mogą ogłaszać duze przedsiebiorstwa a nie ja :( cały czas liczę, ze ktoś to kupi A do tego wyżej: kucharzy mam dobrych a pizza nie ma nic wspólnego z zakalcem mądralo

witam proponuję rozwiązania które realnie umożliwiają obniżenie kosztu energii elektrycznej w waszych firmach polega to na zmianie dostawcy energi i zastosowanie lepszych stawek za energie. Co wy na to ?

nikt nie chce jesc gotowców dlatego jesteś na minusie głupia pindo !!!

Parufka-Bryndza jest wszedzie!!!!!!Ico zrobisz? moze zamknij ,przynajmniej nie bd innych opłat i szukaj kupca .

Ja Mysle ze ludzie chca jesc tanio ,bo brakuje im na zycie .fast food zawsze jest gotowcem a obiadu za 10zl i salmon nie wycaaruje

Parufka co u Ciebie? znalalas kupcow ?

mama lokal od 2 lat Hej dawno mnie nie było. wstępnie jacyś ludzie się rozgladali, dzisiaj się z nimi spotykam podpisać umowę przedwstepną. Młode małżeństwo, chcą przejąć lokal z logo i wszystkim innym, planują kontynuować moją działalnosc. Niech im się układa :) W zasadzie są przekonani, ale jeszcze się nie napalam, bo jeśli mieliby to wziąć to od listopada. czasu jest sporo, wszystko się może stać. I dają mi 25 tys, czyli 1/4 tego co włożylam,ale wiem że więcej nie odzyskam. A jak u ciebie? coś się dzieje?

chyba nie

skad je masz 100 tys ukradlas hah

Parufka -zaplacili?? U mnie ,kiepsko za wrzesien zarobilam cale 600 zł .Na razie nie sprzedaje poczekam do grudnia .Od nowego roku bede uciekac od zusu z pelnym zusem nie wyrobie .

mama lokal od 2 lat Kurczę, 600zł za cały miesiąc? Współczuję, bo to można się załamać. Oby ci się poprawiło, trzymam kciuki mocno. Ci ludzie co chcieli ode mnie kupić dali mi zaliczkę, podpisali umowę przedwstępną...a 2 dni później facet zadzwonił, ze musi się wycofać bo jednak bank odmówił im kredytu. Ja ostatnio mam utargi po 150zł dziennie, to jest jakiś dramat. W tym tygodniu zamykam, nie jestem w stanie utrzymywać tego lokalu ani płacić ludziom pensji, musiałam zwolnić kolejnego pracownika. Została jedna osoba i ja, a to oznacza, ze musimy 7 dni w tygodniu pracować od 12:00 do 22:00 za darmo, nawet grosza nie zarabiamy. A nie mam już z czego dołożyć. Nie wyrabiamy już psychicznie i fizycznie. Ciągnę to do końca tygodnia, w przyszłym miesiącu muszę jakoś uzbierać na czynsz, bo okres wypowiedzenia lokalu kończy się w listopadzie. Czuję takie rozgoryczenie i żal, ze aż mnie ściska w brzuchu. tyle pieniędzy i ciężkiej pracy poszło na marne... Będę trzymać kciuki, zebyś ty wyszła na prostą, niech chociaż tobie się bardziej poszczęści z tą działalnością:)

kicha

halo, mama lokal od 2 lat!! niedługo sezon turystyczny:) Może coś drgnęło?

zaproś Madzię Gessler

Wszystko zależy przede wszystkim od tego czy znasz się na kuchni. Co do inwestycji w sprzęt to sami kupowaliśmy sprzęt termiczny oraz chłodniczy w sklepie www.multigastro.pl i jesteśmy zadowoleni więc możemy Ci go polecić. Co do samej restauracji to wybierz również odpowiednie miejsce, korzystaj, dodaj dowóz w ramach różnych aplikacji (opłaca się)