Jak z nieśmiałej i małomównej dziewczyny zmienić się w pewną siebie?

Macie jakieś rady? Żeby przestać się czerwienić w reakcji na komplement, potrafic się wysłowić podczas rozmowy z przystojniakiem, patrzeć na siebie łaskawiej przymykając oko na niedoskonałości urody i charakteru, stać się duszą towarzystwa zamiast pozostawać na uboczu, uwierzyć, że ludzie naprawdę chcą ze mną przebywać a nie robią tego tylko z litości?

A ile masz lat? Długo Cię to męczy? Masz jakiś konkretny kompleks? W przeszłości zdarzyło się, że byłaś wyśmiewana, odtrącona przez grupę?

wyroslam. jeszcze do niedawna mowilam i myslalam o sobie"glupia".jakis czas temu znow pojawila sie taka mysl i wtedy zdalalm sobie sprawe, jak juz dawno tako sobie nie myslalam, ze w ogole mi to do glowy nie przychodzi, wiec czym predzej te jedna zblakana mysl wywalilam z mej glowy i znow jest ok:) trzeba zaczac od troche meczenia samej siebie, czyli zwikeszenia stref komfortu. dobrze sie czujesz w okreslonych sytuacjach, miejscach, a inne pewnie Cie mecza, wzbudzaja lek, wiec jak ajczesciej stawiaj sie w sytuacjach dla Ciebie trudnych, az poczujesz, ze bariery odeszly. dwa, nie mysl o sobie zle, a kazda zla mysl zamieniaj na pozytywna. trzy, zadbaj o siebie, o swoj wyglad, o figure, ciuchy, cwicz, czlowiek od razu lepiej sie czuje i wyglada. cztery, trzeba czasu, niestety i nawet jelsi bedzie lepiej, to bdziesz czula sie wciaz troche wyobcowana, ale moze to tez mienie? mi wciaz brakuje takiej wiary we wlasne mysli, wciaz zyje troche tak, jak wypada, ale ucze sie samodzielnie myslec i dzialac.