co potrafi dwulatek?

w poniedziałek prowadze pokazowe zajęcia w angielskim przedszkolu z 2,5 latkami. czy mogę zaryzykowac?: zajęcia polisensoryczne: 3 zapachy owoców: truskawka, zielone jabłko, banan - olejki zapachowe na wacikach okreslanie czy zapach sie podoba czy nie próbowanie owoców jak wyzej 3 czesciowe puzzelki do sklejenia: duze wyrazne kolorowe czesci: truskawka, nanan, jabłko zabawa ruchowa: jak zobaczysz zółty krążek - usiądz na podłodze... itp dadza radę? z pomocą nauczycielek?

OK, tylko sprawdź alergie w grupie :)

a ruchasz się?

no i po zapachu mogą nie rozpoznać jednak, ale samo wąchanie będzie frajdą

nie musza rozpoznac, sama sensoryka jest istotna i to sa dosc wyraźne, przyjemne zapachy. a nie za duzo aktywnosci na raz? to ok 20-30 min pewnie i te puzzelki mnie martwią, alenie chciałabym ich zamieniac na kolorowanie:/

up

z zapachem może być kłopot też myślę.. ale fajny pomysł z tą zabawą ruchową to im się spodoba;)

mój syn na pierwszych zajęciach dostał rysunek chłopca i naklejki z częściami ubranek. I musiał nakleić czapkę, bluzeczkę, spodenki i buty w odpowiednie miejsca na rysunku.

dzięki, zapach maja raczej zwyczajnie wachac, nie musza go nazywac:) ew. okreslic ładny czy nie;p

ktos jeszcze?:)

Up