problem w pracy,musze sie wygadac...

mam taki problem.Od jakiegos czasu pracuje w pewnym sklepie.Na zmianie jest nas dwie i kierowniczka.Na innej zmianie sa tez dwie i druga kierowniczka.Ja akurat trafilam na fajna babke,mozna pogadac,na luzie ale tez wymaga.Czasem krzyknie ale tak lajtowo,pochwali,skrytukuje jak jest powod. druga kierowniczka to horror.Czasem mamy zmiane z ta druga,teraz caly ten tydzien. Ona sie na mnie/nas uwziela.Ciagle krzyczy,krytukuje o pierdoly,czepia sie mnie,mowi ze nic nie umiem,ze,za wolno,ze,zle,ze nie tak,ze sie nie nadaje do tej pracy.Ok,rozumiem jak zasluzylam za cos tam,ale 80% jej oskarzen,krzykow,opierdalania mnie jest calkiem bezpodstawne,a czesc z Duuuuza przesada.A dodam ze staram sie i prawie wszystko robie jak nalezy,nie opierdalam sie,caly czas na nogach,robie wszystko zeby byla zadowolona,ale to na nic...Chwilami chce mi sie plakac bo przynajmniej kilka razy dziennie mi sie ostro dostaje za nic.Tylko szuka o co mnie opierdolic tym razem Nie odezwe sie bo raz glosniej jej odpowiedzialam ze niema racji to mnie przekrzyknela az mi w piety poszlo.Grozi ze mnie czy nas z kolezanka zwolni,a pracy nie moge stracic.Ale brak mi nerwow.Mimo ze mam z nia sporadycznie zmiany to mam totalnie dosc....musialam sie wygadac

co to za sklep?

to sex-shop, ale nazwy nie mogę tu podać.

nagraj ją. Mobbing nie musi trwać 6miesięcy jak się sądzi, tylko musi być uporczywy i stały. A potem załóz sprawę o mobbing.

tez taka wredna malpa czepiala sie mnie, juz nie moglam z nia wytrzymac w pracy i mialam nawet sie zwalniać...ale wywalili ja i to dyscyplinarnie!:D ulzylo mi!:D

ona swoje dziewczyny ktore ma za najlepsze..sa idealne,idealnie pracuja itp....ale wcale tak nie jest..