Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość moralna na maksa ;-)

zdradzona, sama zostałam kochanką

Polecane posty

Gość moralna na maksa ;-)

witajcie! Byłam grzeczna dziewczynką z przeciętnego domu, miałam zasady moralne i ugruntowany system wartości, Kilka lat byłam w związku, ale on zostawił mnie dla koleżanki z pracy. Bardzo to przeżyłam, przeklinałam ich i twierdziłam, że nie wybudują związku na moim nieszczęściu. Teraz sama weszłam w taki układ. Facet jest od 10 lat w związku. Poznałam go w pracy, od razu przypadliśmy sobie do gustu. Zaczęliśmy się spotykać. Dla mnie na początku to był taki eksperyment, byłam ciekawa jak to jest znaleźć się po drugiej stronie. Ale zabawa się skończyła, kiedy poszliśmy do łóżka. Pani moralna, uważająca się za świętą stała się czyjąś kochanką, mało tego zrobiła dokładnie to innej kobiecie, czego sama niegdyś doświadczyła. On mówi, że mnie kocha, że chce być ze mną. A ja się zastanawiam, czy tak mogę. Jeszcze pamiętam jak cierpiałam, kiedy mój narzeczony zostawił mnie dla koleżanki z pracy. Teraz niestety on wyjechał na zaplanowaną i wykupiona wcześniej wycieczkę. Pisze do mnie, dzwoni, pisze, że tęskni i kocha, ale każdego wieczoru kładzie się obok niej. Ja mam teraz czas na przemyślenie całej sprawy zanim wróci. Mam niezły mętlik w głowie. Co o tym sądzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No wlasnie nigdy nie moglam
zrozumiec zdradzonych kobiet ktore same zostawaly kochankami. Dla mnie to glupota i desperacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam niezły mętlik w głowie. Co o tym sądzicie? zgadzam sie, chociaz nie wiem czy slowo pierdolnik nie byloby lepsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezprzesadyz
jak możesz tak robić!!! to okropne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezprzesadyz
to czego on nie odejdzie od swojej kobiety dla Ciebie skoro CIę tak kocha? napisz coś więcej jak doszło ze poszliście do łóżka może on CIę chce tylko wykorzystać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moralna na maksa ;-)
nie jestem z siebie dumna, mało tego uważam, ze to idiotyczna sytuacja nie sądziłam, że jestem do tego zdolna i macie racje, to wszystko nie jest normalne ale co dalej? jestem w sytuacji impasu,cokolwiek teraz zrobię, będzie źle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezprzesadyz
ile macie lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moralna na maksa ;-)
no niestety oboje jesteśmy przed 40

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezprzesadyz
po części CI współczuje ale.. to jego jest największa wina.. bo Ty jesteś wolna a on nie on ma żonę> czy dziewczynę>?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moralna na maksa ;-)
on nie jest żonaty, nie ma ją tez dzieci mieszkają razem, żyją ze sobą od 10 lat ona pracuje w tej samej firmie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezprzesadyz
ona pracuje z Wami? jejku ale patologia... jeśli nie są po ślubie to z pewnością nie jest on jej pewien i szuka przygód. Widać, że jest raczej wolnym strzelcem, kto w tym wieku jest kawalerem? no chyba że już się rozwiódł.. to by bardziej tłumaczyło jego podejście do CIebie.... może wtedy by znaczyło, że szuka następnej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moralna na maksa ;-)
nie chciałam, żeby wyjeżdżał, ale kiedy chciał zrezygnować sama go namówiłam, że powinien zachować się odpowiedzialnie i wypełnić swoje zobowiązania, bo wiem, że oboje potrzebujemy czasu na zastanowienie się tu nie ma miejsca na nerwowe ruchy, taka decyzja musi byc przemyślana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moralna na maksa ;-)
ona nie pracuje z nami, tylko w tej samej firmie nie widziałyśmy się nigd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakby mieli dzieci to bym
cie potępiła, a ze nie mają ...twój wybór.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezprzesadyz
heh no widać że facet nie był szczęśliwy i w końcu się zakochał... w Tobie, że tamta nie daje mu tego co Ty.. czasami nie wiemy co się dzieje w czyimś domu na pozór wszytsko pięknie.. a on co Ci opowiada o swojej partnerce? dlaczego chce odejść?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moralna na maksa ;-)
tylko czy można ufać facetowi, który po 10 latach, chce odejść od swojej partnerki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezprzesadyz
nie można

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moralna na maksa ;-)
on rzadko i z szacunkiem mówi o swojej partnerce, nie chciał ślubu, bo nie jest mu do niczego potrzebny, poza tym ona jest rozwiedziona, oczywiście czasem pytam o nią, o to czy kocha ja jeszcze i dlaczego od niej nie odszedł zanim szukał przygód jasno stwierdza, że było mu tak wygodnie i nie wie, czy to miłość, czy przyzwyczajenie widzę jednak, co się dzieje, ona trochę traktuje go jak maszynkę do robienia pieniędzy, zachowuje się jak niepełnosprawna, on wszędzie ją wozi np.na zakupy do galerii, gdzie musi czekać w kafejce (choć ona ma prawko), on sprząta, on gotuje, bo ona nie lubi, robi zakupy, wykonuje jej polecenia, ona dzwoni kilkanaście razy dziennie do pracy, żeby mu coś zlecić, nie zachęcam go, chcę, żeby był rozsądny wiem, że nie powinnam iść z nim do łózka, ale też wiem, że czasu nie cofnę, tylko muszę zmierzyc się z tym, co teraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ononaono on
dla mnie jestes zdzira bo pchasz sie w cudze zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moralna na maksa ;-)
może i tak... jest mi z nim dobrze, zakochałam się ale nie wiem, czy daje mi to prawo do rozbijania związku. Czasem myślę, że powinnam zrezygnować z własnego szczęścia, żeby nikogo nie skrzywdzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zxcyy
Mysle, ze ruch po jego stronie, jeśli koche i chce zaryzykować to niech od niej odejdzie i wtedy spróbuje z Tobą.. mleko sie rozlało, ale nie trzeba wylewac go więcej... Tez jestem ta która została zdradzona, ale nadal jesteśmy razem, dogadalismy sie jakoś, przedyskutowalismy nasze problemy, sprawy. Pomyśl, przecież Twój mąż też mówił swojej kochance, że ty go nie rozumiesz, że jesteś taka i taka i dlatego Cię zdradza.. rozumiesz? Nie godz się na związek w zawieszeniu.. albo on jej nie kocha a zakochał się w tobie i odchodzi do Ciebie, albo siedzi z tamta kobieta i Tobie niech nie zawraca głowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do moralnej... Może spytajcie jego dziewczyny co o tym sądzi i co powinniście zrobić? :-) Ją też ta sytuacja dotyczy, prawda? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asia częstochowa
zmień pseuddo ty dziffko :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uczuciatodupa
a mnie wlasnie martwi jedna kolezanka mojego faceta. Coraz czesciej o niej slysze w naszym domu. Ona mu pomaga zalatwic pewne sprawy zawodowe... Ale zaczynam sie bac. Najpierw bylo tylko zawodowo, teraz ona prosi go, zeby zgral jej muzyke, co on robi i wysyla maile z kolejnymi dostawami swiezej muzyczki :( Na moje watpliwosci powiedzial, ze nic sie za tym nie kryje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moralna na maksa ;-)
do: uczuciatodupa bądź czujna, bo wlaśnie tak się zaczynają romanse w pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moralna na maksa ;-)
Asiu z Częstochowy mój pseudonim to ironia-sarkazm, rozumiesz? może zachowałam się głupio i nieodpowiedzialnie, ale nie jestem idiotka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moralna na maksa ;-)
uczuciatodupa póki o niej mówi to nie jest tak źle, faceci często milczą jeśli maja kogoś na oku (oczywiście dla zmylenia przeciwnika)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fbirdcbki
Oj, oj uczuciatodupa.... chyba masz problem i piszę z pozycji "koleżanki z pracy". Weź się ostrzej za faceta i postaw sprawę jasno, że sobie nie życzysz takich zażyłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uczuciatodupa
no wlasnie, on mi mowi. nie ukrywa. i dla niego to ja jestem ta zazdrosnica! ale pogadalismy juz o tym. on wytlumaczyl, ze nic a nic za tym nie stoi, ze jest jej po prostu wdzieczny. Rozumiem to, gdyby ktos mi z pracy latwil prace marzen - rowniez bylabym wdzieczna! Wkurzylam sie tylko o ta muzyke. Wykrzyczalam, a on wlasnie wtedy, ze jest jej wdzieczny :O I nie bede pilnowac. Powiedzialam tylko, ze nie zycze sobie zadnych zazylosci poza tymi zawdodowymi. Doslownie tak powiedzialam. mam prawo tego wymagac, bo on niedawno, zaledwie 2 tygodnie temu kazal mi wybierac - albo on albo moj przyjaciel! Straszna to byla decyzja, ryczalam :O Wybralam jego, a teraz on... tylko ze ja nie moge zrobic nic! Bo co? PRzeciez musialby zmienic prace! Zreszta - zadna z nas nie utrzyma faceta, ktory bedzie chcial zdradzic. Zadna zadnymi sposobami. Co ma byc to bedzie, jesli zdradzi teraz - to lepiej predzej niz pozniej. Nic nie zrobimy drogie panie. Tak samo facet nic nie zrobi jak my bedziemy chcialy go zdradzic. Autorko - a dlaczego on nie odejdzie od dziewczyny? I w ogole dlaczego pojechal na te cholerne wakacje? BO byly juz zamowione? A co to? Zaliczki bal sie stracic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×