3 dzień w przedszkolu i już chory

Rozumiem Cie autorko, tak jak rozumiem innych. U nas juz na poczatku roku pani dyrektor poinformowala,by nie puszczac chorych dzieci do przedszkola.Odwolala sie wlasnie do tego, czy matki jak sa chore, to dobrze sie czuja, czy jednak nie i po co na to swoje dzieci narazaja? U nas ostatnio byla taka sytuacja, ze moj maly przyszedl do domu pogryziony. Pokazal mi ramie,a tam siniak z odbitymi zebami. Wyrazny. Musialo go bolec. Gdy bylam w przedszkolu to zapytalam pania, co sie stalo,a ona na to, ze Antos byl chory, marudny,bralo go jakies chorobsko i ugryzl najpierw Zosie,a potem mojego Czarka, bo Czarek podszedl i chcial sobie wziac zabawke (ktora Antos sie nie bawil, lezala tylko obok). Poza tym piszecie,ze katar to nie choroba. Moj Czarek tak wlasnie chorowal- w domu byl okazem zdrowia, a w przedszkolu doslownie 3 dni i chory. Oprocz normalnych infekcji, z katarem i kaszlem zaliczylismy dwudniowa pokrzywke, zapalenie krtani, wykrylismy pasozyty, przerost migdalow (zabieg ma miec w czerwcu dopiero). W koncu na 3 tygodnie wypisalam malego z przedszkola. Podleczylam, w domu byl zdrowy. Od nowego roku poslalam i chodzil nawet 2 tygodnie do przedszkola, az sie dziwilam, myslalam, ze sie juz wychorowal. Najpierw dostal kataru,bez gorczaki- mysle sobie, to nie choroba, bede posylac, niech sie hartuje. Poptem doszedl kaszel, raz mokry, gdzie wypluwal flegme, raz meczacy, suchy. To bylo w pitek- pani doktor powiedziala, ze malemu nic nie jest, ze to tylko wirus, ale z przedszkola kazala zrezygnowac. W nocy maly dostal wysokiej goraczki, a nad ranem w sobote myslalam, ze go zameczy ten suchy kaszel.Pojechalismy do szpitala i co? Dzisiaj lezymy juz od soboty w lozku, bo leczymy zapalenie pluc... Maly przez weekend mocno goraczkowal, tylko zbijanie goraczki pomagalo. Dzisiaj juz obudzil sie pierwszy raz bez goraczki, ale jest bardzo oslabiony, nawet teraz spi. Nic nie chce jesc, boli go brzuch od kaszlu, a ja malo nie placze z bezradnoscii nie wiem,kiedy te chorobska sie skoncza. Po poludniu jade do przedszkola wypisac go do konca marca. Takze niekiedy taki niewinny katarek moze miec powazniejsze nastepstwa.

Moja córka cały pierwszy rok przedszkola przechorowała. Częściej była w domu niż w przedszkolu. Teraz dostaje regularnie tran mollers i jest dużo lepiej. Aa.. i jeszcze znacznie zmniejszyliśmy temperaturę w pokoju do spania, jak nam zaleciła pediatra. W nocy nie mamy w sypialniach więcej niż 18-19 stopni.

ja to polecam wszystkim moim koleżankom wiec tutaj tez polece, skoro juz trafiłam na ten wątek. otóż "Rumiane Policzki" czyli sok na odporność z firmy Rabenhorst. Naturalny, owocowy, bez chemii - świetna alternatywa dla wszechobecnych sztucznych konserwantów i polepszaczy. Dzieci chętnie piją bo to miłe w smaku.