Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kociaraaaaaaaaaa

pomocy, zazdrosny kot!

Polecane posty

Gość mamuśka2012wrzesień
No ale to nie jest prawda, skoro alergia rozwinęła się właśnie przez to że zwierzak był w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam również alergię na sierść głównie kotów. Mam trzy koty w domu i psa. Miałem od małego kota. Mimo, że kichałem itp to za Chiny nie zgodziłem się aby mojego przyjaciela oddać. Po jakimś czasie dokładnie roku moja odporność poprawiła się i nie miałem już takich kłopotów. Mój organizm przyzwyczaił się do obecności kota. Tu mogę zrozumieć użytkowniczkę mama wrzesień.... bo oddali psa w dobre ręce a nie do schroniska. Jednak jak ktoś piszę oddaj go do schroniska to bym ustrzelił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o ironio!
Moja babcia w wieku 70 lat uczuliła się na maliny, ale to pewnie jej wina, bo gdyby nie jadła malin, to by nie dostała uczulenia. Jest jeszcze jedna opcja - po co te maliny w ogóle rosną, skoro mogą uczulać??!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamuśka2012wrzesień
Moi rodzice psa oddali bo siostra puchła...a ile można dziecko faszerować tabletkami itd, w końcu mogłaby tak spuchnąć, że i przełyk by spuchł i po dziecku, zwyczajnie by się udusiła :/ drugim powodem były rozpoczynające się problemy z płucami u mojej mamy, żeby choroba nie postępowała lepiej było go oddać. Różnie w życiu bywa niestety, my zwierzaczki kochamy, ale niestety są ograniczenia, mam nadzieję, że mój synek urodzi się i nie będzie miał żadnych alergii bo bardzo chciałabym mieć psiaka w domu z czasem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tylko kichałem. Mój tata nie zgadzał się j=na kota. Jednak mama zgodziła. Przybłąkał się kot który był wychodzący. Więc po części byłem bardziej narażony na kusz itp. który przynosił. Jednak z wiekiem było co raz lepiej. Jak później po 7 latach mojego kota auto przejechało to czułem się tak jak bym stracił kogoś bardzo bliskiego, mimo że to był zwierzak. Teraz mieszkam na swoim mam trzy koty które nie wychodzą i psa. Kocham bardzo. Mimo, że czasem mam ich dość. Jednak miło jest kiedy witają się kiedy wracamy z pracy lub jak któreś wstaje. Nigdy bym nie oddał zwierzaka do schroniska. Są różne monety w życiu, można być uczulonym ale żeby oddać bo kot sika? Trzeba wszystko robić aby zwierzaka nauczyć, że tak nie wolno. Jeśli ktoś nie ma do tego cierpliwości to nie powinien mieć dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam alergię na sierść. Mam kota i jeżdżę konno - żyję. :) Poprzez przebywanie z alergenem uodporniłam się na niego. Zdaję sobie sprawę, że nie zawsze jest to możliwe, ale jestem zdania, że zwierzę to poważna decyzja - jeśli się na niego zdecydowaliśmy, to trzeba szukać każdego możliwego rozwiązania, oddanie go jest ostatecznością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gimigimigimi
ODORBACZASZ TEGO KOTA ? , NIE CHODZI MI O PCHŁY, ALE O INNE PASOZYTY BYTUJACE W ORGANIMZIE ZWIERZAT, A PRZNOSZACE SIE DO ORGANIZMÓW LUDZI.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poza tym zwierzęta odrobacza się niezależnie od tego, czy w domu jest dziecko, czy nie. :O Przecież to koszt zaledwie 10-15zł. i powinno być stale zapisane w kalendarzu właściciela pupila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gimigimigimi
OJ NAWET NIE WIESZ W JAKIM BŁEDZIE ŻYJESZ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gimigimigimi
jeniffer- niestety nie kazy o tym pamięta, a niektórcyh ten koszt przerasta, po za tym też mają tysiace innych zacjec niz odorobaczenie zwierzat. Koty niestety bywa w róznych miejsach, takich jak śmietniki, piwnice etc przynosza z takich miejsc wiele pamiatek :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KATKILER
ODRĄB KOTU TASAKIEM DO MIĘSA ŁEB, I NIE BĘDZIE JUŻ SZCZAŁ PO DYWANIE :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gimigimigimi
styczniowy przyjeacil- fajna nutke masz w stopce :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli ten koszt przerasta kogoś, to go na zwierzę zwyczajnie nie stać i nie powinien go posiadać. Mój kot jest niewychodzący - poza wolierą w ogrodzie. Nic do domu nie przyniesie. Ogólnie nie jestem za wypuszczaniem kotów, ale to już sprawa indywidualna. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gimigimigimi
"Bez względu czy kot wychodzi czy nie należy odrobaczyć. " Oczywiście że tak ! Pisząc o piwnicach i śmietnikach próbuje pobudzić wyobraźnię tych którzy nie widzą sensu odorbaczania :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gimigimigimi
Jennifer Bonnel- takich ludzi którzy trzymaja zwierze w domu i ich obowiązek kończy się na rzuceniu mu ochłapa po obiedzie, jest cała masa, aaa o odrobaczaniu to nawet im się nie śni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam kota..i pierwszy raz slysze ze w kocim moczu sa jakies robaki...PRZECIEZ TO BZDURA ! kot nalezy odrobaczyc...a przede wszystkim wykastrowac zeby nie zaznaczal terenu...mialam wnuka od urodzenia w domu przez pol roku i kota...i nic takiego sie nie dzialo...idz do weterynarza on ci podpowie co moze byc powodem takiego zachowania kota....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem, to bardzo smutne. Moja gruba zanim do mnie trafiła, zaliczyła ogródki działkowe, schronisko, koci dom tymczasowy i trójkę idiotów - przepraszam - pożal się Boże "właścicieli"/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość simaaa
ten kot -kotka jest sterylizowana? ma nerwy , jest zazdrosna..bo pojawil sie w domu ktos wazniejszy od niej.;) taka natura kociakow,(mali egoisci itd) mowie wez ja wysterylizuj albo oddaj komus w dobre rece...jesli ci zalezy by miala dom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malwina___
tak to prawda zwierzeta roznosza nawiekszoa ilosc pazożytów. Według danych Światowej Organizacji Zdrowia, różnymi pasożytami w ciągu ostatnich 10 lat zaraziło się ponad 4 i pół miliarda ludzi. Jest to co trzeci mieszkaniec Europy. W USA 85-95% populacji. Na początku XXI wieku uczeni ustalili, że do 95% ludzi na Ziemi jest zarażone pasożytami. 99,9 % ludzi posiadających zwierzęta domowe, włącznie z gryzoniami i ptakami, okazuje się nosicielami pasożytów. Choroby pasożytnicze są przyczyną 14 milionów śmierci rocznie. Daje to 25% całkowitej liczby śmierci na świecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moim zdaniem najlepiej wykastrować kota i będzie problem z głowy. Też miałam ten sam problem jak urodził się synek.Wykastrowałam kota i wszystko się uspokoiło. Mało tego mój synek ma alergie na sierść kotów. Ale jakos dajemy rade.Wystarczy dbać o czystość często myć odkurzać i będzie ok. Nie wyobrażam sobie aby oddać kota, którego karmiłam strzykawką jak miał niecały miesiąć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malwina___
99,9 % ludzi posiadających zwierzęta domowe, jest zarażona pasożytami !!! Macie robale i nawet o tym nie wiecie. Skarżycie się na róznego rodzaju dolegliwoscie, takie jak alergie, bóle głowy, problemy gastryczne i wiele wiele i innych a najczesciej odpowiedzialne sa za to pasozyty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość simaaa
miauczydelko..dokladnie.:) tez mam kota-od malego wychowany-i widze ze zazdrosnik-jednak czysty,ma szczepienia co rok-wysterylizowany.. ludzie to wieksze brudasy..tak btw. ja mysle ze problem polega na tym ze ludzie biorac zwierzaka..czy psa czy kota....nie zdaja sobie sprawy ze te stworzenia maja swoj rozum. cos nie pasuje i juz trzeba sie pozbyc..nieprawda. ja wynajmowalam mieszkanie i wlasciciel z gory w umowie zaznaczyl -dzieci nie,zwierzat nie,paperosow nie. i co?zobaczyl ze dbam o dom- i odstapil od wymogow w umowie.;) to samo sie tyczy nastawienia zwierzaka do dziecka(wychowanie)..po pierwsze weterynarz porada i powinno byc ok. pies..no niby tak-bylby lepszym wyborem..mowie niby bo bedziesz miala dwoje dzieci..z psem trzeba wyjsc i tez dbac..wiec pomysl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerwona_porzeczka
Wszyscy, którzy piszecie, żeby oddać kota, jesteście okrutni i bezmyślni, a przede wszystkim nie powinniście mieć nigdy żadnych zwierząt, bo nie odpowiada wam ich natura. Owszem, koty mogą być zazdrosne, ale nie są tak głupie, by z czasem nie zakumać, że nic nie wskórają i nie będą ważniejsze od dziecka. Na rozwiązanie powyzszego problemu przychodzi mi wiele pomysłów do głowy, ale oddanie zwierzaka w sytuacji, gdy nikomu nie dzieje się krzywda, jest skrajnym bezeceństwem i brakiem człowieczeństwa. Można np: pozbyć się dywanu, zainstalować w kontaktach zapach z kocimi feromonami, które bardzo uspokajają koty i rozwiązują wiele problemów. I jeszcze jedno: zdrowy mocz nie zawiera żadnych bakterii. Mieliście kiedyś robione badania moczu? Bakterie to objaw choroby. Mocz jest STERYLNY i kontakt z nim nikomu nie zaszkodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość simaaa
malwina ? statystyki tu nic nie dadza-wiesz ile w miesie jest bajzlu plus konserwanty? pyt w topiku jest wyrazne.. chcesz miec zwierze-to logiczne ze trzeba dbac a nie jak rzecz sie pozbyc i tyle.(gdy cos nie tak) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość simaaa
jeszcze wazna uwaga... miec zwierze fajnie..ale po co? zeby pokochac i dbac czy aby zabic nude..? autorko ja rozumiem ze dziecko jest wazniejsze-ale w 21 wieku kot to nie jest fleja i nieszczescie -mozna postarac sie pogodzic wychowanie dziecka i posiadanie kota., nawet bym powiedziala ze w twojej sytuacji kot to b preferowana opcja. aczkolwiek ty wiesz lepiej. sprawdzaj czy ma kuwete czysta..swieze jedzenie-poglaszcz ja czasem-prawdopodobnie mniej jej uwagi poswiecasz...i stad jej himery.;) to tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerwona_porzeczka
A to, że koty są zazdrosne i okazują swój bunt, jasno świadczy o tym, że mają rozwinięte uczucia i że są inteligentne. To nie jest mysz w akwarium albo rybka, którym jest wszystko jedno, czy ktoś nowy jest w domu czy nie. Kot ma uczucia wyższe, przywiązuje się, kocha i zazdrości, a niektórzy za to go wyrzucają z domu.. bestialstwo zwykłe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×