Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ewa28

CIĄŻA .... i RAK!

Polecane posty

Witam was dziewczyny. Chciałabym WAS wszystkie uczulić na to, aby BADAĆ SIĘ W TRAKCIE CIĄŻY I NIE TYLKO!! dzidziuś jest najważniejszy... jednak nie zapominajcie o sobie, o swoim zdrowiu aby dziecko miało mamę. Opowiem wam pokrótce moją historię... w 2010 roku w czerwcu urodziłam córeczkę, karmiłam ją kilka miesięcy po czym przeszłam na mleczko modyfikowane. Pół roku po zakończonym karmieniu wymacałam COŚ w piersi... małą twardą wisieńke w czymś podłużnym, jakby w jakiejś żyle... dziwne to było dla mnie, ale miałam 28 lat, żadnych obciążen genetycznych, znaczy ani mama ani babcia nie chorowały więc nawet MI PRZEZ MYŚL NIE PRZESZŁO CO TO JEST!!! minął miesiąc ... to coś nadal tam było. Poszłam do ginekologa, ten pomacał, GRUCZOLAKOWŁÓKNIAK PO CIĄŻY, NORMALNE .... tak brzmiała diagnoza... więc uspokojona poszłam do domu... jednak niepokoiło mnie to w dalszym ciągu bo czułam ewidentnie że jest GUZ!! Poszłam do poradni chorób piersi, usg wskazało zmianę lito-płynną ... Pani doktor uspokoiła że to raczej zmiana łagodna ... zleciła biopsję ... biopsja wynik BRAK KOMÓREK NOWOTWOROWYCH!!!!!!!! najpiekniejszy dzień kiedy to usłyszałam... GRUCZOLAKOWŁÓKNIAK, czyli pozostałość po ciąży, często sie tworzy przez zaburzenia hormonalne. 8 grudnia był wycinany w znieczuleniu miejscowym u pielegniarek na kozetce!!!! jako zmiana łagodna. Poszło do badania histopatologicznego. 13 grudnia telefon z onkologii RAK - WCZESNY ETAP ZAAWANSOWANIA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! przeszłam 8 miesięcy leczenia. Operacja, chemia i radioterapia. Walczyłam dzielnie!!! nie poddam się!!! Mam 2 letnią córeczkę która potrzebuje mamy!!! wierzę, że już nigdy więcej nie wróci pieprzony skorupiak!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! DZIEWCZYNY, BADAJCIE SIĘ, MACAJCIE SIĘ NIE ZAPOMINAJCIE O WASZYM ZDROWIU!!! u mnie tez nikt nie chorował na raka piersi .......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żonkalLALALALALALA
autorko ja wyczuwam w mojej piersi duzo takich grudek,malych ale sa,wybieram sie do ginekologa ale mozolnie mi to idzie:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
... to pewnie nic złego, po prostu gruczoły, w młodych piersiach to naturalne i prawidłowe... tylko 1 na 10 guzków jest złośliwy, wiec spokojnie!!! ale ważne aby sie badac badać !!!! u mnie był jeden wielkości wisieńki, więc był mocno wyczuwalny ......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ze wzruszeniem przeczytałam Twój post droga autorko. Gratuluję siły i woli walki. Ja póki co kontroluję się często ale ostatnio miałam chwile grozy z moją mamą. jak to kobieta po 50tce zapracowana i zarobiona nie ma nigdy czasu do lekarza iść bo i po co? wzięłam ją podstępem i na imieniny zamiast prezentu opłaciłam jej komplet babskich badań. To że wyszły zmiany w piersiach to nic ale tekst mojej mamy: "kurcze wykryli mi dwa guzki a ja czułam cały czas tylko jeden" mnie niemal zabił.. Dodatkowo wyszła jej III grupa cytologi. Na szczęście guzy w piersi okazały się nie być złośliwe. Zmiany cytologiczne nie są złośliwe ale mama musi przyjmować leki. Tak więc jak autorka powiedziała - dziewczyny kontrolujcie się i mamy i siostry gońcie do lekarza!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie rozumiem kobiet, które wiedzą, że coś tam w piersiach jest i nie idą tego sprawdzić!! Przecież od niebadania choroby nie znikają, wręcz odwrotnie!!! Tymbardziej w przypadku raka ... on rośnie i rośnie i sieje na organizm!!! Po biopsji która wskazała zmianę łagodną Pan doktor powiedział że mam przyjść za pół roku do kontroli ... jednak ja się uparłam prawie go tam zamordowałam że ma MI TO WYCIĄĆ!!!!!! COKOLWIEK TO JEST NIE CHCE TEGO I NIE BEDE CZEKAĆ PÓŁ ROKU!!!! ...Gdybym poczekała guz nie miałby 18mm tylko 5 cm podejrzewam... ponieważ złośliwość oczywiście największa G3 ... czyli rośnie ekspresowo i sieje na organizm bardzo szybko !!!! Wierzę, że opatrzność nade mną czuwała, że dała mi takie przeczucie że to jest coś złego, że się uparłam aby mi to natychmiast usunęli..... w koncu mam malutkie dziecko, kochaną córeczkę która ma 2 latka i jestem jej całym życiem !!! a ona moim ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×