Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość brak porozumienia mnie dobija

Pieniadze w zwiazku patchworkowym

Polecane posty

Gość JajaPosiadam
Pieniądze które chce się wydawać należy zarobić pracą. "Praca' na plecach się nie liczy!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
być może dla ciebie jest on całym światem ,ale czy ty jesteś dla niego tak samo ważna ? czyny przemawiają głośniej niż słowa .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brak porozumienia mnie dobija
Pracuje. Na tyle, na ile moge w obecnym miejscu i czasie. Moglabym spokojnie siedziec w domu na doopie i nic nie robic. I nie chodzi o "wydawanie", chodzi o zwiazek, w ktorym sa z zalozenia dwie osoby dorosle, a nie "kazdy sobie".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tinka 19
Wywal go na zbity pysk z Twojego domu, wywalcz wysokie alimenty, stań na własnych nogach, zadbaj o dzieci i o siebie. Nie oglądaj sie wstecz bo nie ma na kogo. Jeśli miałaś tak dobrą pracę to powalcz o nią znowu. Dzieci oddaj pod opiekę rodziców/żłobka/przedszkola. I wreszcie zacznij zyć!!!!!! Powidzenia z całego serca!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedcehdb
brak porozumienia mnie dobija nie pisz bzdur,z eon chciał waszego wspolnego dziecka.Wpadłas to wpałdłas i tyle. On cie kobieto nie kocha,bo ma ciebie i wasze dziecko za nic.Jakby cie kochał,to bys nie była konkubiną a żona,a wasze dzecko nei było by niesluubnym dzieckiem,ale dzieckiem poczetym w małzenstwie. CZasy sa inne,ale awrtosci sa te same,wiec jakby facet kochał,to by inaczej postepował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no moze i milena
autorko - z obecnym facetem masz syna czy corke?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brak porozumienia mnie dobija
No wlasnie, i chyba po to mi to forum bylo, zeby mi w koncu ktos powiedzial, ze On ma mnie po prostu gdzies, bo jak sama to sobie mowie, to - chyba udaje - ze nie wierze i czekam na cud. Rani mnie, ze dopoki zarabiam, bylam "super". Rani mnie, ze nasz Syn jest gorzej traktowany. Rani mnie, ze nic w domu nie robimy. Rani mnie, ze wylicza mi wiecznie, ile na mnie wydaje. Rani mnie, ze jestem pomijana przy decyzjach perspektywicznych. Rani mnie, ze jestem dla Niego nikim, mimo, ze wie, ze dla Niego zrezygnowalam z wielu rzeczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedcehdb
brak porozumienia mnie dobija mozesz zaprzeczac,ale mysle,ze jednak przejechałas sie troszkę na swej chciwosci.Na pewno myslała,z ejak facet przy kasie,to bedzie szczodry ,opiekunczy etc.przejechalas sie na całej lini.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no moze i milena
autorko - z obecnym facetem masz syna czy corke?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedcehdb
brak porozumienia mnie dobija mozesz zaprzeczac,ale mysle,ze jednak przejechałas sie troszkę na swej chciwosci.Na pewno myslała,z ejak facet przy kasie,to bedzie szczodry ,opiekunczy etc.przejechalas sie na całej lini.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ffgghhjjkl
Nie wiem czy dobrze zrozumiałam z Twojego opisu , ale Twoje dziecko z poprzedniego związku nie mieszka z Wami ? i łożysz na nie alimenty..? Dlaczego nie mieszka z Tobą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no moze i milena
autorko - z obecnym facetem masz syna czy corke?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JajaPosiadam
Czy on mieszka w Twoim domu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brak porozumienia mnie dobija
Kolezanko ze zmiennymi nickami, nie mam powodow, zeby sciemniac, nie sadzisz? Nie chce Go wywalac, nie o to przeciez chodzi w zyciu, ok, moze jestem glupia, szukam sposobow na rozwiazanie, rozstanie to ucieczka od problemu, ja chcialabym go rozwiazac, a nie uciekac... Poza kasa, gdybym tylko zarabia wiecej, pewnie nie byloby takich problemow. Na razie takich szans nie mam :-( Tyle, ze kasa to jedno, a traktowanie mnie w ten sposob to drugie. Pomerdane to wszystko :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vov...
Musicie poważnie porozmawiać i jak będzie wspólna zgoda i chęć poprawy sytuacji to tylko dobry psycholog rodzinny jest w stanie pomóc. Ja kiedyś korzystałam z takich porad i jakoś daliśmy rade się dogadać, ale tak jak napisałam oboje tego chcieliśmy i oboje musieliśmy pójść na kompromis.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no moze i milena
no klamiesz tylko po co? pewnie provo. w pierwszym poscie masz z mezem corke, potem ze syna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tyle tylko ,ze jedno wiąże sie z drugim . Pieniądze nie śa tylko pieniędzmi, stosunek do n ich wiele mówi o człowieku i o tym co on sam myśli o rożnych sprawach .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no moze i milena
zal d sciska autorko tych bzdur

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedcehdb
brak porozumienia mnie dobija piszesz,ze pracuejsz,masz jako takie mieszkanie,wiec po jaką cholere z takim facetem jestes?Ja ym na twoim miescu faceta wywaliła z domu,o alimenty dla dziecka zażądała i zyła bym w spokoju,a ty jakas ciapkowata,uzalezniona jestes od tego faceta.On ciebie i wasedzeco źle traktuje,a ty jak ta niewolnica Izaura.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pomarańcze -czy przeczyanie paru zdań przekracza wasze możliwości ? na początku wszystko jest napisane .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no moze i milena
allium pierwszy post : "Mam tez 1000 zl alimentow na Syna z poprzedniego zwiazku. Razem mamy 3-letnia coreczke." "Synowi - wspolnemu - kupi, albo i nie, szuka najtanszych dziadow, ktore sie dra. Maluch nie dostaje nic, zadnych prezentow na urodziny czy swieta, bo "jest za maly, wszystko mu jedno". Jego Dzieciom - ja latam i szukam giftow, porzadnych oczywiscie."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedcehdb
no moze i milena tez nysle,z eto prowo,bo tylko jakas idiotka dala by soba tak pomiatac.Zrozumiałabym gdyby facet były taki w stosunku do niej,ale ich wspolne dzecko miało by wszystko i materialnie i uczuciowo,to autorka mogła by sie poswiecic dla dobra dziecka,ale zeby dzecko było nikim dla swojego ojca i kobieta trwała by w takim zwiazku,to zakrawa na idiotyzm kobiety lub prowo z jej strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brak porozumienia mnie dobija
Na szczodrosci to sie moze przejechac ktos, kto nigdy nie pracowal. Mnie, wydawalo sie sluszne, ze raz ja, raz Ty, naturalnym bylo, ze poswieci sie zawodowo kobieta. Mam Corke - 14, razem mamy Synka - 4, na poczatku z nerwow az Dzieci pokrecilam, stres, ze sie obnazam na forum mnie dopadl, poza tym, nie chcialam (o glupia) zeby mnie ktos znajomy rozpoznal bo siarex. Duzo tych dzieci wokolo nas. Plec dzieci chyba najmniej wazna w calym topiku, btw. Milena, brawo za spostrzegawczosc, plec dzieci - powtarzam, najmniej wazna. Wazny jest konflikt miedzy nami. Nie, Corka mieszka ze mna, NA NIA mam alimenty. Mieszkamy u mnie, On placi rachunki za mieszkanie. Powtarzam, nie sztuka jest sie rozstac, to potrafie. Sztuka jest sie dogadac, kompromis czy co, tego nie potrafie, stad moja obecnosc na forum...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedcehdb
brak porozumienia mnie dobija po jakim czasie bycia,mieszkania ze swoim facetem zaszłaś w ciaże?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no moze i milena
dzieci i wiek pomylila - niezle i kto teraz w to uwierzy? dobtanoc autorko, temat spalony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jezeli dobrze rozumiem
masz 3 tysiace na siebie i dwoje dzieci zero opłat i ubierasz dzieci w lumpexie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brak porozumienia mnie dobija
Mam dwa tysiace dla siebie, tysiac to oplata stala, zeby pracowac. Na jedzenie idzie na 1000 - dobrze jemy, to podstawa zycia,a samo mleko i pieluchy to 150 zl. Na Corke - 300 miesiecznie (dodatkowe zajecia). Na telefon 70, na leki 100, na fajki wydaje 300, pale naprawde duzo, wiem. Zostaje mi 250 zl na cala reszte. Jak cokolwiek sie dzieje, to nie mam z czego brak. Oszczedzam na zarciu, sama jem chinskie zupy, zbey kupic blender czy cokolwiek innego. Czy zrobic Dzieciom prezenty.Sama wiesz, ile dobra kurtka kosztuje. Wiec zostaje mi lump. W ciaze zaszlam po 3 latach znajomosci, wtedy tez przestalam pracowac, nie moglam tyle podrozowac. Juz na wyprawke pozyczalam od Matki, potem bylo coraz gorzej... Milena, nikt Ciebie nie zapraszal. Tak, krecilam z dziecmi, zeby mnie nikt znajomy nie rozpoznal.... Moja Mama czasem kupuje Dzieciom ubrania i zabawki dla Malucha. Inaczej chyba bym zginela.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjAAAksa
Kochana, współczuję. Jestem w podobnym związku. Zarabiam znacznie więcej, ale odkąd on jest jestem na debiecie. Wszystko wydaje na dziecko, pannę, którą na kosmetyki wydaje więcej niż ja, a ja jego utrzymuję. Dodam, że mam ponad 8 tys miesięcznie. Masakra. Daj znać jak sobie radzisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedcehdb
brak porozumienia mnie dobija cha,cha,ty chyba pracujesz dla Kafeterii i piszesz co jakis czasdurnowate prowo aby zwiekszyc lub nie uszczuplic ilosci ludzi odwioedzajacych i uczestniczacych w dyskusjil forumowiczow.:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasa to najlepszy test
dla związku, chyba nie ma lepszego (może jeszcze wypadek, ciężka choroba, choroba dziecka). Kiedy jedna strona zaczyna zarabiać mało albo wcale, wtedy wychodzi prawda o związku i miłości. Wtedy pokazuje się prawdziwa twarz partnera. Tak jest ZAWSZE, ten sprawdzian nigdy nie zawodzi (chcesz sprawdzić partnera - udaj, że straciłeś pracę). Wasz związek, Twój partner niestety tego testu nie przeszedł. Przykre to, ale prawdę chyba sama już widzisz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×