chyba mam problem-DYSCYPLINA NA LEKCJI-gIMNAZJUM!

temat pewnie jakich wiele, ale mi szczegolnie bliski i dla mnie "bolesny", otoz w tym roku zostalam "uszczesliwiona" klasa, ktora jest baaardzo trudna (sporo osob z orzeczeniami i bez, ale za to z ogromnymi problemami wychowawczymi), patologia w domu, niedopilnowanie itp. wszystko sie przenosi na lono szkoly, w ich osobach. i szczerze-nie umiem sobie za chiny z nimi poradzic. inne klasy, ktore mam, a z ktorymi tez radzilam sobie ze zmiennym szczesciem, doprowadzilam jako tako do ladu od poczatku roku. natomiast z tymi sobie nie radze, jestem po 1. lekcji z nimi i tragedia - nie moglam nawet przedstawic swoich wymagan, spokojnie z nimi porozmawiac, nic. smiechy piski wrzaski, rzucanie w siebie papierami (mi tez sie dostalo). co robic.

:o

2 wyjscia. Albo mega zainteresować Albo sprowadzić ich za wszelką cene wszelkimi sposobami do parteru. Dla przykładu jednego porządnie zgnoić, ale mega porządnie.

pousadzaj sporo osob i rob kartkowki co 2 lekcje

wprowadź rządy twardej ręki. inaczej Cię pozbadną.

...I wykształcony pedagog poszukuje porad na taki temat na Kafeterii? Korytarzem przechodzi ludzkie pojęcie.

współczuje dzisiaj uczniowie to rozpuszczone gnojki widziałam nauczycielke co uczniowie nic sobie z niej nie robili, wychodzili kiedy chcieli, rzucali chlebem po ziemi

dlaczego zostałaś nauczycielem???? gimnazjum to idioci

cini nie bądz taki madry, teoria teorią a dzisiejsza mlodziezs to diably w ludzkiej skorze.

"gimnazjum to idioci"

...I wykształcony pedagog poszukuje porad na taki temat na Kafeterii? Korytarzem przechodzi ludzkie pojęcie. tak, wlasnie szukam takiej porady, jestem mlodym nauczycielem, a takiego chamstwa, jakie reprezentuja te osoby, chyba nie widziales/as. z ta klasa malo kto sobie daje rade, patrzac po uwagach z zeszlego roku i nowych, z tego roku. nie oceniaj skoro nie znasz istoty problemu,. mnie uczono jak nauczac przedmiotu, nie jak ogarniac bande niewychowanych dzieciakow

Gdy przeszkadza w prowadzeniu lekcji wywalic z klasy i prosze cie ,nie mów ze nie mozesz bo to nie prawda Mój mąż na zebraniu powiedział wychowawczyni ze jesli nasza gaduła tak sie rozbryka ze mimo zwrocenia uwagi nadal bedzie trajkotac,nauczyciel ma prawo wyprosic ją za drzwi , i dopiero moze wejsc kiedy przeprosi, i tak jest.Uczniowie niezdyscyplinowani wylatują za drzwi(rodzic przeważnie na zebraniu wyraza na to zgode,i zaden sie nie bulwersował)

Przecież każdy wie, że dyscyplina zależy wyłącznie od nauczyciela, bo jak wytłumaczycie fakt, że klasa u jednego siedzi jak na szpilkach, a innemu można założyć kosz na głowę? Każdy, kto był uczniem o tym wie!

Jak sie nie wydrzesz porządnie i nie zapanujesz nad tym, to ci na łeb wejdą. Nie daj po sobie poznac, ze sie ich boisz, bo cie zniszczą. Od samego początku idz ostro,, wtedy nie beda cie lubili, ale bedą cicho, ze strachu. Najmniejszy wybryk KARAĆ !

ToksycznaKobita Gdy przeszkadza w prowadzeniu lekcji wywalic z klasy i prosze cie ,nie mów ze nie mozesz bo to nie prawda Mój mąż na zebraniu powiedział wychowawczyni ze jesli nasza gaduła tak sie rozbryka ze mimo zwrocenia uwagi nadal bedzie trajkotac,nauczyciel ma prawo wyprosic ją za drzwi , i dopiero moze wejsc kiedy przeprosi, i tak jest.Uczniowie niezdyscyplinowani wylatują za drzwi(rodzic przeważnie na zebraniu wyraza na to zgode,i zaden sie nie bulwersował) i gimnazjalista poslusznie czeka pod sala :D predzej sobie gdzies pojdzie niz bedzie mogl przeprosic pania

zostalam nauczycielem bo mialam troche inne na ten temat wyobrazenie, bo lubie przedmiot ktorego ucze, bo lubie przekazywac innym wiedze, lubie dzieciaki i mlodziez, wiele jest powodow dla ktorych robie to co robie, choc nie zakladam, ze bede to robic cale zycie. dopiero wypracowuje sobie metody, gdyby to byl problem tylko moj, to bym sie nad soba glebiej zastanowila, ale skoro nawet starsi ode mnie doswiadczeniem nauczyciele sobie z nimi nie radza, to...mysle ze jednak wina nie lezy do konca po mojej stronie. nie mam kompletnie pomyslu na nich i nie mam pomyslu jakbym mogla ich zainteresowac, skoro to jest po prostu jak bajaderka-zlepek poprzedniej klasy ze spadochroniarzami z innych klas. zrobiono najgorsze co mozna bylo zrobic doczepiono patologie do istniejacej juz... :/

Mało tego, nie próbuj sie z nimi zaprzyjaźnić, to są oszołomy, będą to wykorzystywac, a ty bedziesz miała problem co z tym zrobic, zeby nikogo nie "zranic". Od razu z gruej rury. Wołac do odpowiedzi wywalac za drzwi, generalnie nie dac sobie podskoczyc. Nagraj ich - są długopisy na allegro w razie W bedziesz miała dowód rzeczowy, jak oni sie zachowują, gdyby przypadkiem jakas rozkaprysiona mamusia przyleciała na skarge z zalami, ze jej synus to taki anioł...

gdzie ci ma pójść majac plecak i swoje pozostale rzeczyw klasie? uczen wychodzi z klasy bez niczego ,wiec stojąc za drzwiami bez niczego przy sobie nigdzie ci nie pójdzie Uwaga zawsze ma byc podpisana przez rdziców na drugi dzien

Nagrywanie uczniów, tak samo jak i nagrywanie nauczycieli jest wbrew prawu.

jakos nie wierze, ze CALA klasa taka jest, ze na powiedzmy 30 osob wszyscy pochodza z patologii, no chyba ze bylo to kryterium stworzenia klasy

W ogóle nagrywanie bez zgody osoby , którą pokazuje film, jest bezprawne.

uwagi, uwagi ,uwagi, dyrektor , dyrektor a jak to nie pomoże wywalić ze szkoły

koledzy moga wziac mu plecak

Pusc im jakiś film - motywujący -nie wiem czy taki istnieje, ale uświadom im, że jesli nie bedą sie uczyc to osiągną dno moralne. Do dzisiejszej młodziezy musisz mówic przez pryzmat KASY. TO sie im musi opłacać.

ToksycznaKobita Gdy przeszkadza w prowadzeniu lekcji wywalic z klasy i prosze cie ,nie mów ze nie mozesz bo to nie prawda mowie, ze nie moge, bo u nas w szkole byla sytuacja, ze nauczycielka nie wyrzucila ucznia z klasy (ten naklamal ze to zrobila, dyrekcji!) i ona za to odpowiadala. najlepsze jest ze ten uczen byl wlasnie jednym z elementow klasy o ktorej pisze. i powtarzam to ona sie gesto musiala tlumaczyc, tymczasem on nawet sie na tych zajeciach nie pojawil. w ogole;] i prosze nie oceniajacie ze w takim razie gdzie ja pracuje i czemu nie zmienie pracy, sami wiecie jak jest dzisiaj, w dodatku mam taka a nie inna sytuacje rodzinna i teraz w ogole praca to moje byc albo nie byc;/ nie moge bo to gimnazjum i ja odpowiadam za bezpieczenstwo tych dzieciakow. jedyne co mi sie udalo ostatnio osiagnac to posprzatanie sali - zrobili syf wiec zamknelam drzwi na klucz i powiedzialam ze ich nie wypuszcze dopoki nie bedzie uprzatniete. sprzatala JEDNA dziewczyna, pyskata, ale dosc zdolna. zalezalo jej na resztkach przerwt. reszta miala to w nosie. aha i w kwestii tego papieru ktorym dostalam rowniez zagrozilam ze nie wyjda z tej sali dopoki ktos sie nie przyzna i nie uslysze slowa skruchy. podzialalo. wiecej mi sie nie udalo zyskac. krzyknac? bardzo chetnie ale niestety mam dosc cienki glos, w dodatku na tamtych zajeciach bylam troche podziebiona.

jak chodziłam do szkoły , tez mialam problem z dyscyplina , ale za to miałam najlepsze wyniki w nauce :)

chore prawo ze uczniowie moga sobie robic co chcą ja bym takich wywaliła na pysk ze szkoły

Mozna wiedziec czego uczysz?

poza tym jak sama autorka zauwazyla, wyrzuci ucznia z klasy ten sobie cos zrobi i bedzie wina szkoly

no to nie wiem, co byś powiedziała, jakbyś uczyła w liceum, do którego chodziłem :o