Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

lawlii

chyba mam problem-DYSCYPLINA NA LEKCJI-gIMNAZJUM!

Polecane posty

ixyyyyyy mysle ze wystarczą 3-4 osoby ktore potrafią wprowadzic dezorganizacje w klasie na amen i na nich niestety jets skupiona cala uwaga nauczyciela chcąc ich okiełznać ,zamiast na prowadzeniu zajęc .Nie potrzeba 30 ,wystarczy kilku ancymonów.Bez rygoru ani dyscypliny czasami nie da sie inaczej, jesli małolat jets zaparty to po dobroci sie nie da,i trzeba twardą ręke zastosować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grrhurkhrkjhrkjhrkj
gdzieś czytałam, że nauczycielka na każdej lekcji kładła kamerę na biurku i wtedy klasa się uspokoiła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ixyyyyyyyyyyy jakos nie wierze, ze CALA klasa taka jest, ze na powiedzmy 30 osob wszyscy pochodza z patologii, no chyba ze bylo to kryterium stworzenia klasy no to uwierz, ze jest - jest ich okolo 24, kilka oosb jest lekko uposledzonych, to raczej spokojniejsze jednostki, pare cichszych dziewczyn ,reszta to lolitki i zgraja kolesi, ktorzy mysla ze sa Bogami. jeden z nich to przywodca calej klasy, dostaja malpiego rozumu przy nim i dopoki on jest obecny tam w klasie, nic sie nie da zrobic (w zeszlym roku byl nauczany indywidualnie), on to wszystko nakreca. nie wszyscy maja w domu patologie, to sie zgadza, ale w przypadku wielu tych osob same matki rozkladaja rece... ja nie bede wydzwaniala po wszystkich rodzicach, od tego jest wychowawczyni, zreszta ona tez sie przestala przejmowac, bo co ona ma zrobic, skoro "gora" wszystko i tak zlewa i nic nie robi? chodzi o to jak ja, na danej lekcji mam sobie radzic, bo ratowac ich nie mam zamiaru. grrhurkhrkjhrkjhrkj uwagi, uwagi ,uwagi, dyrektor , dyrektor a jak to nie pomoże wywalić ze szkoły w zeszlym roku cale strony na uwagi byly zapisane w jeden miesiac, doczepiona byla koszulka a tam kartki z uwagami, nikt sobie zt ego nic nie robil, z gimnazjum nie mozna tak naprawde wyrzucic ucznia, zeby go przeniesc, wymagana jest procedura cala, zgoda rodzicow, pedagodzy czesto tez olewaja te sprawy. kazdy wie jaka ta klasa jest. podejrzewam, ze chodzi w duzej mierze o godziny - nie bedzie tej klasy odpadna godziny dla nauczycieli... smutne ale prawdziwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o to uwierz, ze jest - jest ich okolo 24, kilka oosb jest lekko uposledzonych, to raczej spokojniejsze jednostki, pare cichszych dziewczyn ,reszta to lolitki i zgraja kolesi, ktorzy mysla ze sa Bogami. jeden z nich to przywodca calej klasy, dostaja malpiego rozumu przy nim i dopoki on jest obecny tam w klasie, nic sie nie da zrobic (w zeszlym roku byl nauczany indywidualnie), on to wszystko nakreca. nie wszyscy maja w domu patologie, to sie zgadza, ale w przypadku wielu tych osob same matki rozkladaja rece... ja nie bede wydzwaniala po wszystkich rodzicach, od tego jest wychowawczyni, zreszta ona tez sie przestala przejmowac, bo co ona ma zrobic, skoro "gora" wszystko i tak zlewa i nic nie robi? chodzi o to jak ja, na danej lekcji mam sobie radzic, bo ratowac ich nie mam zamiaru. grrhurkhrkjhrkjhrkj uwagi, uwagi ,uwagi, dyrektor , dyrektor a jak to nie pomoże wywalić ze szkoły w zeszlym roku cale strony na uwagi byly zapisane w jeden miesiac, doczepiona byla koszulka a tam kartki z uwagami, nikt sobie zt ego nic nie robil, z gimnazjum nie mozna tak naprawde wyrzucic ucznia, zeby go przeniesc, wymagana jest procedura cala, zgoda rodzicow, pedagodzy czesto tez olewaja te sprawy. kazdy wie jaka ta klasa jest. podejrzewam, ze chodzi w duzej mierze o godziny - nie bedzie tej klasy odpadna godziny dla nauczycieli... smutne ale prawdziwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o to uwierz, ze jest - jest ich okolo 24, kilka oosb jest lekko uposledzonych, to raczej spokojniejsze jednostki, pare cichszych dziewczyn ,reszta to lolitki i zgraja kolesi, ktorzy mysla ze sa Bogami. jeden z nich to przywodca calej klasy, dostaja malpiego rozumu przy nim i dopoki on jest obecny tam w klasie, nic sie nie da zrobic (w zeszlym roku byl nauczany indywidualnie), on to wszystko nakreca. nie wszyscy maja w domu patologie, to sie zgadza, ale w przypadku wielu tych osob same matki rozkladaja rece... ja nie bede wydzwaniala po wszystkich rodzicach, od tego jest wychowawczyni, zreszta ona tez sie przestala przejmowac, bo co ona ma zrobic, skoro "gora" wszystko i tak zlewa i nic nie robi? chodzi o to jak ja, na danej lekcji mam sobie radzic, bo ratowac ich nie mam zamiaru. grrhurkhrkjhrkjhrkj uwagi, uwagi ,uwagi, dyrektor , dyrektor a jak to nie pomoże wywalić ze szkoły w zeszlym roku cale strony na uwagi byly zapisane w jeden miesiac, doczepiona byla koszulka a tam kartki z uwagami, nikt sobie zt ego nic nie robil, z gimnazjum nie mozna tak naprawde wyrzucic ucznia, zeby go przeniesc, wymagana jest procedura cala, zgoda rodzicow, pedagodzy czesto tez olewaja te sprawy. kazdy wie jaka ta klasa jest. podejrzewam, ze chodzi w duzej mierze o godziny - nie bedzie tej klasy odpadna godziny dla nauczycieli... smutne ale prawdziwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przepraszam nie moglam dodac wypowiedzi a nagle 3 te same sie dodaly. no dokladnie jest kilka naprawde rozwalajacych zajecia prowodyrow, jeden szczegolnie i po prostu dramat jest. takijaki, no to nie wiem, co byś powiedziała, jakbyś uczyła w liceum, do którego chodziłem > nie wiem co Twoja wypowiedz wnosi do dyskusji, ucze tam gdzie ucze, musze sobie poradzic z ta konkretna sytuacja przedmiotu i szczegolow nie zdradze, wybaczcie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ixyyyyyyyyyyy
no to nie pozostaje nic innego jak byc stanowcza i egzekwowac wszystkie polecenia nie mozesz pokazac im, ze moga wejsc ci na glowe czestsze kartkowki, sprawdziany, surowe ocenianie zadnego poblazania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takijaki,
a tak w ogóle to zastanawiam się, dlaczego niektórzy nauczyciele w pewnych sytuacjach wydają się dwoić i troić, a i tak nie mogą opanować sytuacji, a inni w tych samych sytuacjach szybko potrafią uspokoić klasę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fggfhgjhgj
drzec ryja, zeby cala szkola slyszala. ja mialam w szkole takie nauczycielki, wszyscy sie ich bali, nawet te najgorsze patologie siedzialy cicho... ale to bylo jakies 15 lat temu, moze teraz jest jeszcze gorsza mlodziez?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale czy te uwagi były podpisane przez rodzica? wychodzi na to ze nie ma takiego wymogu jeśli piszesz ze nic sobie uczen z uwag nie robił Tam gdzie chodzą moje dzieci do szkoly, to KAZDA uwaga ma byc podpisana,a jak nauczyciel miał watpliwosci do wiarygodnosci czy to faktycznie rodzic podpisał, przekazywał to wychowawcy to on dzwonił i sie pytał. Sama raz kiedys malo wyraznie podpisalam zawiadomienie(córka ma podobne pismo do mojego) i dostalam telefon z pytaniem czy to ja podpisywałam Autorko jakby rodzic byl informowany o wybrykach wlasnej "pociechy" to mysle ze w mig by ancymonowi piórka sie ukrócily

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ixyyyyyyyyyyy
ToksycznaKobita Ale czy te uwagi były podpisane przez rodzica? wychodzi na to ze nie ma takiego wymogu jeśli piszesz ze nic sobie uczen z uwag nie robił Tam gdzie chodzą moje dzieci do szkoly, to KAZDA uwaga ma byc podpisana,a jak nauczyciel miał watpliwosci do wiarygodnosci czy to faktycznie rodzic podpisał, przekazywał to wychowawcy to on dzwonił i sie pytał. Sama raz kiedys malo wyraznie podpisalam zawiadomienie(córka ma podobne pismo do mojego) i dostalam telefon z pytaniem czy to ja podpisywałam Autorko jakby rodzic byl informowany o wybrykach wlasnej "pociechy" to mysle ze w mig by ancymonowi piórka sie ukrócily zakladajac, ze rodzicom zalezy na wyksztalceniu dzieci skoro autorka mowi, ze to raczej "patologia" to nie sadze by zainteresowanie ze strony rodzicow cos pomoglo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uwielbiam moja szkole
ucze w szkole sredniej ucz.zawodow mlodziez nasza rozna,w roznych klasach nigdy nie mialam problemow z dyscyplina, po studiach podjelam prace,niektorzy uczniowie byli mlodsi ode mnie raptem 5 lat,ale od zawsze trzymalam dystans ,a na swoim przedmiocie wymagalam,bylam slowna:kiedy zapowiedzialam test,zrobilam i oddaje natychmiast na swoim przedmiocie zawsze mam najwiecej ocen,pytam czesto i to zdaje egzamin,mam obraz czego nauczylam,czego uczen nie opanowal jeszcze ze mna nie ma dyskusji na lekcjach ,za wyjatkiem lekcji wych. autorko,zostawiaj sobie takiego rozrabiaka na przerwe i ustaw go do pionu nigdy nie bylo mi zal przerwy,dyscyplina byla i jest wazniejsza musisz byc autorytetem a co bedzie,kiedy uczacy n-le zaczna ci sie skarzyc na nich? zostawisz bez echa? na zebraniu postaw sprawe jasno tak jak ja: uczen nie moze nam sie zgubic,z jednej strony rodzice z drugiej ty,zadnych klamstw,usprawiedliwien ,oprocz lekarskich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ixyyyyyyyyyyy no to nie pozostaje nic innego jak byc stanowcza i egzekwowac wszystkie polecenia nie mozesz pokazac im, ze moga wejsc ci na glowe czestsze kartkowki, sprawdziany, surowe ocenianie zadnego poblazania tak tylko rpoblem polega na tym, ze mam realne obawy, czy w ogole bede w stanie poprowadzic po niedzieli jakiekolwiek zajecia, napisze temat a oni beda drzec mordy. material w ich klasie jets naprawde trudny, nie chce tez skrzywdzic tez grzecznych w miare jednostek... takijaki, a tak w ogóle to zastanawiam się, dlaczego niektórzy nauczyciele w pewnych sytuacjach wydają się dwoić i troić, a i tak nie mogą opanować sytuacji, a inni w tych samych sytuacjach szybko potrafią uspokoić klasę wiem, o czym mowisz, mialam takich nauczycieli i mialam takich, jak ja ktorzy sobie pozwalali wejsc na glowe, ale nie chce tak, wiem ze teraz jest ten czas, kiedy moge cos jeszcze zrobic, pozniejj juz nie bedzie opcji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dgdgd
ja ci wierzę! uczylam kiedys parę klas, z ktorych jedna bardzo dawala sie we znaki. to bylo same zbiorowisko dzieci z rodzin patologicznych itp. mozecie wierzyc lub nie ale tak wlasnie bylo! ktos kto nigdy nie uczyl takch dzieci niech sie lepiej nie wypowiada... jeden uczen ztej klasy podszedl do innej nauczycielki i zaczal udawac stosunek, inna dziewczynka sciagnela spodnie na srodku klasy. i co ma nauczyciel zrobic wedlug was? a rodzice sie nimi nie interesują bo to patologia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uwielbiam moja szkole
z pewnoscia w twojej klasie sa n-le przed ktorymi oni maja respekt popros ich,niech ci pomoga tak zrobilam mlodej n-lce i obiecalam,ze jak nie zmienia swojego stosunku do wychowawczyni,wezme ich pod swoje skrzydelka,zamienie sie z kims bylam naprawde gotowa to zrobic,chcialam po prostu pomoc poskutkowalo,wystraszyli sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ToksycznaKobita Ale czy te uwagi były podpisane przez rodzica? wychodzi na to ze nie ma takiego wymogu jeśli piszesz ze nic sobie uczen z uwag nie robił Tam gdzie chodzą moje dzieci do szkoly, to KAZDA uwaga ma byc podpisana,a jak nauczyciel miał watpliwosci do wiarygodnosci czy to faktycznie rodzic podpisał, przekazywał to wychowawcy to on dzwonił i sie pytał. Sama raz kiedys malo wyraznie podpisalam zawiadomienie(córka ma podobne pismo do mojego) i dostalam telefon z pytaniem czy to ja podpisywałam Autorko jakby rodzic byl informowany o wybrykach wlasnej "pociechy" to mysle ze w mig by ancymonowi piórka sie ukrócily te dzieciaki w zeszlym roku mialy dzienniczki uwag, i coz z tego, niektorzy rodzice doskonale wiedza, jak icch dzieci sie zachowuja i to nas nauczycieli pytaja co maja z nimi robic, bo sami juz sobie nie radza:O niektore dzieci sa z domow dziecka. myslicie, ze opiekunki tak sie nimi przejmuja? uwielbiam moja szkole ucze w szkole sredniej ucz.zawodow mlodziez nasza rozna,w roznych klasach nigdy nie mialam problemow z dyscyplina, po studiach podjelam prace,niektorzy uczniowie byli mlodsi ode mnie raptem 5 lat,ale od zawsze trzymalam dystans ,a na swoim przedmiocie wymagalam,bylam slowna:kiedy zapowiedzialam test,zrobilam i oddaje natychmiast nie rozumiesz mnie, ja mialam z nimi zajecia w zeszlym roku, ale tylko z polowa grupy - ja nie bylam w stanie przeprowadzic lekcji organizacyjnej, a coz dopiero normalny przedmiot, mowisz mi o stawianiu ocen i slownosci, a ja jestem dopiero po 1. lekcji z nimi... :O na swoim przedmiocie zawsze mam najwiecej ocen,pytam czesto i to zdaje egzamin,mam obraz czego nauczylam,czego uczen nie opanowal jeszcze ze mna nie ma dyskusji na lekcjach ,za wyjatkiem lekcji wych. nie jestem ich wychowawca... autorko,zostawiaj sobie takiego rozrabiaka na przerwe i ustaw go do pionu nigdy nie bylo mi zal przerwy,dyscyplina byla i jest wazniejsza - tego mi tez nie zal, jak pisalam-zamknelam ich w sali dopoki nie ogarneli ppowierzchni plaskich;) musisz byc autorytetem a co bedzie,kiedy uczacy n-le zaczna ci sie skarzyc na nich? zostawisz bez echa? - to pytanie do ich wychowawczyni, ona juz sie nie napina, bo wie ze GORA nic nie zrobi i tak na zebraniu postaw sprawe jasno tak jak ja: uczen nie moze nam sie zgubic,z jednej strony rodzice z drugiej ty,zadnych klamstw,usprawiedliwien ,oprocz lekarskich - rodzice sami sa niewydolni wiem, bo bylam rok temy na zebraniu u nich, wiecej tam nie poszlam po pytaniu do mnie: co pani mi radzi zrobic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Allure81
chyba wiem o czym mówisz... w sumie miałam jeszcze gorzej, bo miałam w gimnazjum PRAKTYKĘ ! wiesz, nauczyciel to zawsze nauczyciel, a praktykant? w pewnej chwili doszło do tego, że chłopcy puszczali sobie na lekcji film pornograficzny! zrobiłam jedno- ZGNOIŁAM TOTALNIE "lidera"...ale nie jakieś tam "jesteś nieodpowiedzialny, wezwę Twoich rodziców, pójdziesz do dyrektora", tylko normalnie mu POJECHAŁAM na niskim poziomie :( ... coś w stylu "MYŚLISZ, ŻE TAKI ZABAWNY JESTEŚ? CHCESZ ZWRÓCIĆ NA SIEBIE UWAGĘ JAKIEJŚ DZIEWCZYNY? PRZY TWOIM WYGLĄDZIE RADZĘ CI ZAPISAĆ SIĘ DO SEMINARIUM"... itd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ToksycznaKobita Ale czy te uwagi były podpisane przez rodzica? wychodzi na to ze nie ma takiego wymogu jeśli piszesz ze nic sobie uczen z uwag nie robił Tam gdzie chodzą moje dzieci do szkoly, to KAZDA uwaga ma byc podpisana,a jak nauczyciel miał watpliwosci do wiarygodnosci czy to faktycznie rodzic podpisał, przekazywał to wychowawcy to on dzwonił i sie pytał. Sama raz kiedys malo wyraznie podpisalam zawiadomienie(córka ma podobne pismo do mojego) i dostalam telefon z pytaniem czy to ja podpisywałam Autorko jakby rodzic byl informowany o wybrykach wlasnej "pociechy" to mysle ze w mig by ancymonowi piórka sie ukrócily te dzieciaki w zeszlym roku mialy dzienniczki uwag, i coz z tego, niektorzy rodzice doskonale wiedza, jak icch dzieci sie zachowuja i to nas nauczycieli pytaja co maja z nimi robic, bo sami juz sobie nie radza:O niektore dzieci sa z domow dziecka. myslicie, ze opiekunki tak sie nimi przejmuja? uwielbiam moja szkole ucze w szkole sredniej ucz.zawodow mlodziez nasza rozna,w roznych klasach nigdy nie mialam problemow z dyscyplina, po studiach podjelam prace,niektorzy uczniowie byli mlodsi ode mnie raptem 5 lat,ale od zawsze trzymalam dystans ,a na swoim przedmiocie wymagalam,bylam slowna:kiedy zapowiedzialam test,zrobilam i oddaje natychmiast nie rozumiesz mnie, ja mialam z nimi zajecia w zeszlym roku, ale tylko z polowa grupy - ja nie bylam w stanie przeprowadzic lekcji organizacyjnej, a coz dopiero normalny przedmiot, mowisz mi o stawianiu ocen i slownosci, a ja jestem dopiero po 1. lekcji z nimi... :O na swoim przedmiocie zawsze mam najwiecej ocen,pytam czesto i to zdaje egzamin,mam obraz czego nauczylam,czego uczen nie opanowal jeszcze ze mna nie ma dyskusji na lekcjach ,za wyjatkiem lekcji wych. nie jestem ich wychowawca... autorko,zostawiaj sobie takiego rozrabiaka na przerwe i ustaw go do pionu nigdy nie bylo mi zal przerwy,dyscyplina byla i jest wazniejsza - tego mi tez nie zal, jak pisalam-zamknelam ich w sali dopoki nie ogarneli ppowierzchni plaskich;) musisz byc autorytetem a co bedzie,kiedy uczacy n-le zaczna ci sie skarzyc na nich? zostawisz bez echa? - to pytanie do ich wychowawczyni, ona juz sie nie napina, bo wie ze GORA nic nie zrobi i tak na zebraniu postaw sprawe jasno tak jak ja: uczen nie moze nam sie zgubic,z jednej strony rodzice z drugiej ty,zadnych klamstw,usprawiedliwien ,oprocz lekarskich - rodzice sami sa niewydolni wiem, bo bylam rok temy na zebraniu u nich, wiecej tam nie poszlam po pytaniu do mnie: co pani mi radzi zrobic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tzn mam plan - na pewno przejrze z kim dokladnie maja w tym roku zajecia i popytam nauczycieli, ich wychowawczyni jako tako ich ogarnia, boja sie jej troche chyba, ale co z tego, skoro na innych zajeciach w ogole nic sobie nie robia z nauczycieli, nie tylko ze mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko jak cytujesz czyjąc wypowiedz to radze aby mozna sie bylo połapac w cudzyslowie lub dwu kropki wstawiac Przyklad /////Tu w ukosniikach tresc cytowanej czyjejs wypowiedz/// a tu pod spodem tych ukosnikow twoja wypowiedz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uwielbiam moja szkole
przepraszam cie autorko,nie doczytalam jesli jestes tylko n-lka swojego przedmiotu to masz ulatwiona sprawe popros n-la starszego,nie wstydz sie,pomoze ci czy masz opiekuna? zostawiaj tylko jednego ucz.,po kolei--poniewaz w grupie sa silniejsi wiecej zdzialasz pojedynczo kiedys tez biegalam w nocy za uczniem po salonach gier,ale oplacalo sie,wyprostowalam go wiem o czym mowisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo jestem taka
dysjunktywna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikt nie wie
o co babie chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ToksycznaKobita autorko jak cytujesz czyjąc wypowiedz to radze aby mozna sie bylo połapac w cudzyslowie lub dwu kropki wstawiac Przyklad /////Tu w ukosniikach tresc cytowanej czyjejs wypowiedz/// a tu pod spodem tych ukosnikow twoja wypowiedz / ok, czy tak bedzie dobrze?:) /uwielbiam moja szkole przepraszam cie autorko,nie doczytalam jesli jestes tylko n-lka swojego przedmiotu to masz ulatwiona sprawe popros n-la starszego,nie wstydz sie,pomoze ci czy masz opiekuna? zostawiaj tylko jednego ucz.,po kolei--poniewaz w grupie sa silniejsi wiecej zdzialasz pojedynczo kiedys tez biegalam w nocy za uczniem po salonach gier,ale oplacalo sie,wyprostowalam go wiem o czym mowisz/ nie jestem juz na stazu, zreszta moj opiekun w ogole sie mna nie "zajmowal", olewal temat generalnie, ja tez do niego nie chodzilam, moze to byla moja wina, bo nie pytalam, a on myslal, ze sobie radze? ale nasluchalam sie tez od kolezanki, ze jak byl jej op. to tez nic nie pomagal jej, wiec nie uderzalam do niego. wiec na pewno musze popytac innych, ale jak slysze, ze potrafia odwalac trzode nawet u nauczycieli dyplomowanych, przed ktorymi (niektorymi i nie ze wzgledu na stopien!) sama mam respekt i naprawde wielu uczniow i nauczycieli (sic!) ma, to mi rece i cycki opadaja;) na rodzicow nie licze - bo jak mowie, to czesto wciaz mlodzi ludzie, ktorzy sami swoim zyciem nie umieja dobrze pokierowac dyrekcja- HE HE:( na nia tez nie licze, no niestety. i w pewnym sensie rozumiem - co rok jest walka o nasze godziny, etaty, one naprawde sa obciazone, likwidacja klasy oznacza wypad dla kogos albo znacznie mniejsza liczbe godzin albo inne konsekwencje, oczywiscie finansowe. wychowawczyni? juz mi jej szkoda, bo co ona ma zrobic? ona ich ogarnia, ale nie bedzie ze mna siedziala na zajeciach. zreszta oni maja czuc respekt przede mna, w tym momencie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikt nie wie
nawet nie wie co to nike adidas puma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikt nie wie
przeczytała tyle książek!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikt nie wie
skąd ona wylazła????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikt nie wie
warcraft?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uwielbiam moja szkole
faktycznie,nie moge sobie wyobrazic tego,ze nie potrafilabym radzic sobie z uczniami,nigdy tego nie zaznalam trzeba miec charyzme,byc konsekwentym w dzialaniu i trzymac "krotko" czy jest/sa n-le ktorzy ucza twojego przedmiotu ? czy ciesza sie autorytetem? jesli tak,to popros,niech sobie ich wypozyczy kiedys mialam takiego ucznia w klasie mial respekt do wielu,ale nie do wszystkich pytalam sie go,kiedy zastartuje do mnie? odpowiedzial,ze nigdy i tak zostalo,dal sie wychowac,ufff ,dzisiaj jestem dumna,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×