mój 16 letni syn przeznacza swoje kieszonkowe na..

Wiem, że nie powinnam się wtrącać co mój syn robi z kieszonkowymi i innymi wszelkimi pieniędzmi które dostanie od nas albo od rodziny, ale boli mnie to, że tak naprawdę mało co kupuje dla siebie. Większość pieniędzy przeznacza na "dziewczynę". Stawia jej kino, napoje, kupuje prezenty albo jakieś łakocia i wiele wiele innych. Z jednej strony to na pewno dosyć miłe, że tak o kogoś chce dbać, ale w tym wieku chyba jeszcze powinni się dzielić kosztami randek. Czuje się jak sponsor małoletnich dziewczynek. Czy powinnam z nim porozmawiać? Może uciąć te kieszonkowe..

ile dosteje miesięcznie i jaka kwotę przeznacza na tą dziewczynę lub te dziewczyny(kolezanki?)

uciąć nie, wytłumacz mu że tak naprawdę włażenie w dupę (w przenośni, bo dosłownie to co innego...) dziewczynie daje odwrotny skutek. a jak nie zrozumie to po czasie sam się nauczy że zrobił z siebie jelenia i został z palcem w dupie

aha, spotyka się z kimś myslalam,że stawia kolezankom. nie doczytałam ,sorka:P ale napisz kwotę jaką dostaje i ile na nia wydaje

dostaje ode mnie 800 zł miesięcznie

moim zdaniem dobrze zę tak robi. jak na dżeltelmena przystało :)

Przecież on to wydaje na siebie. Płaci za seks.

"jak na dżeltelmena przystało " Tak, bo dżentelmen to inaczej frajer który stawia panienkom wszystko tylko dlatego że sa panienkami, a te panienki potem będą gadac o równouprawnieniu. Już dawno pisałem żę równouprawnienie kończy się w momencie gdy kelner w restauracji przynosi rachunek

dostaje 150zł plus pieniądze za zrobienie jakiejś rzeczy ekstra w domu wykraczającej poza jego obowiązki. A ile wydaje? Nie wiem dokładnie, ale wiem na pewno, że jak idą na miasto to wszystko stawia mój syn i tak jest to jedna dziewczyna z którą się spotyka i jest chyba zakochany.

weź go na bok o wytłumacz mu że podlizując się kobiecie i stawiając jej wszystko tak naprawde sam siebie kastruje w jej oczach. powiedz mu że kobiety lubią silnych, stanowczych facetów a nie podlizujące się ciapy. powinno pomóc

No to za dużo jej nie "nastawia".

Już dawno pisałem żę równouprawnienie kończy się w momencie gdy kelner w restauracji przynosi rachunek noo, zgadzam się, ja na randkach zawsze dzieliłam rachunek. Aczkolwiek po tym, jak nasz związek przyjął poważną formę, czyt. wspólne mieszkanie i w ogóle wspólne życie, mój ukochany wziął sobie za punkt honoru płacenie za nas obojga.

ja moge postawić, raz, drugi, ale jeżeli widże że potem staje się to normą, laska nawet nie proponuje ze "tym razem ona zapłaci" to sajonara. jakbym chciał płacić za seks to taniej mnie wyjdzie roksa.pl

swoją drogą, te 800zł to chyba jakiś żart? tyle kasy to ja zobaczyłam dopiero jak sama zaczęłam zarabiać

Dużo niedużo, chodzi o sam fakt. Zabierze dziewczynę 2 razy do kina, 2 razy do mc donalda, kupi jej prezent i już nie ma pieniędzy. Wcześniej tak nie było. 150zł starczało mu na 3 tyg i kupował dla siebie wiele rzeczy.

Dareios bez urazy, ale skoro spotykałeś się z ową kobietą tylko po to by mieć seks, to ja się nie dziwie. Powiem więcej.. bylibyście siebie warci.

Dareios bez urazy, ale skoro spotykałeś się z ową kobietą tylko po to by mieć seks, to ja się nie dziwie. Powiem więcej.. bylibyście siebie warci.

ale ja stawiam sprawę jasno. nie interesują mnie związki tylko układy na seks, a jak wiadomo seks jest przyjemnością dla obu stron. i albo to laska akceptuje albo nie akceptuje. jezeli akceptuje ale oczekuje że będę jej stawiał kolacje i obiady to trafiła pod zły adres

tylko by chcieli miec seks za darmo i jeszcze gardzą kobietami :o lepiej idzcie do burdelu i nie bierzcie się za normalne kobiety

no jesli stawiasz sprawę jasno na samym początku to wszystko jest ok ;)

"tylko by chcieli miec seks za darmo i jeszcze gardzą kobietami " A kto mówi ze gardzę kobietami? Poza tym niby co, mam płacić za seks? A z jakiej racji? Czy seks jest przyjemnością tylko dla faceta?

Zauważyłam, że teraz dziewczyny wręcz wymagają aby chłopak jej stawiał. Kiedyś byłam przy rozmowie mojego syna z dziewczyną i jej koleżankami. Kombinowali pieniądze na jakąś imprezę. Jedna z dziewczyn powiedziała do dziewczyny mojego syna, że ona się nie musi martwić, bo chłopak jej imprezę postawi. Nie wytrzymałam i powiedziałam, że syn nie ma własnej kasy, a mnie nie stac na utrzymywanie dodatkowego dziecka. Od tego czasu zaczęła za siebie płacić.

Dareios w takim razie lepiej na tym zarobić niż wypinać tyłek przed jakimś cwaniakiem, który cieszy się że za to nie płaci, a i tak jeszcze okłamuje i zdradza.

Dareios w takim razie lepiej na tym zarobić niż wypinać tyłek przed jakimś cwaniakiem, który cieszy się że za to nie płaci, a i tak jeszcze okłamuje i zdradza.

Nie przejmuj się.Z pewnością mu robi za to dobrze.

ale to przecież jego problem. Wyda wszystko na nią to na siebie miał nie będzie. On odczuje konsekwencje swojej szczodrości. Chyba że Ty w związku z tym, że on wydaje na dziewczynę, dopłacasz mu do tego kieszonkowego. Jeśli tak to Twój błąd, jeśli nie - nie Twój problem.

za darmo tego mamuska nie robi zeby ruchac trzeba placic

"Dareios w takim razie lepiej na tym zarobić niż wypinać tyłek przed jakimś cwaniakiem, który cieszy się że za to nie płaci, a i tak jeszcze okłamuje i zdradza." zarabianie na seksie to zwykłe kurestwo. i obojętnie czy się tego nie nazwie sponsoringiem, escortem czy innym modnym słowem, kurwa jest kurwą. a seks w założeniu ma być przyjemnością dla OBU stron. więc dlaczego na tej wymianie nie można poprzestać tylko facet ma jeszcze za to płacić? ps. jakie zdradza? o zdradzie to można mówić jak jest związek a nie seks układ.

Ja stawiałem dziewczynie co chciała kupowałem jej kartę do telefonu jakiegoś kwiatka za 60 zł czekoladki chodziliśmy do baru coś zjeść zawsze itd i to był mój błąd co za dużo to nie zdrowo :p nie ma co przedwcześnie wydawać kasę na dziewczynę a przynajmniej nie w większych ilościach :p tylko ona nie była przy kasie nie dostawała kieszonkowego miała tylko na bilet i jakąś bułkę więc jej nie żałowałem ale nie była dla mnie:p teraz już bym tak dużo nie wydawał. Ale zawsze można coś postawić ale z umiarem ;)

za darmo tego mamuska nie robi zeby ruchac trzeba placic