poczatek mieszkania z facetem i oplaty, podzial i oczekiwania

Od pazdziernika bede mieszkala ze swoim partnerem Zarabiam mniej, jednak ja honornie postawilam na tym by placic po połowie czynsz, jedzenie i chemie nie wiem czy wyrobie teraz a prosic go o to, zeby placil wiecej jest conajmniej niezreczne w zasadzie, moglabym placic gdyby nie to ze zaczynam zajecia wiec moje zarobki pewnie sie nieco obniza nie wiem co zrobic, moze po prostu placic na pol a kiedy braknie mi kasy pozycze i tak w kolo?

podbijam jak to rozwiazac?

Prowokacja, prawda? To jest Twój facet, czy obca osoba?

dlaczego prowokacja? moj facet dziwne ze bede placic za siebie

jak ja zaczęłam mieszkac z facetem to on płacił co miesiąc za czynsz a ja płaciłam rachunki, co wypadało raz na jakies 3 miesiące. chciał płacic za wszystko ale na to bym sie nie mogł zgodzić, mam swoj honor.

i tak w kolko bedziesz pozyczac? a z czego oddasz? trzeba bylo wczesniej to przemyslec, chyba ponownie musicie porozmawiac o wydatkach

No wlasnie, moj pan jest troche sknera zarabia 2 x wiecej niz ja ale chyba bede musiala dac rade a jak nie to nie wiem

a za jedzenie to raz ja dawalam na zakupy a raz on, glownie ja chodzilam do sklepu. staralam sie jednak wiecej placic za zakupy ze swojej wlasnej kieszeni niz od niego ciagnac poniewaz on i tak nieporownywalnie wiecej placil za czynsz. za kazde zakupy chcial mi oddawac pieniadze ale nigdy ich nie przyjelam.

jak Cie nie stac, to mieszkaj dalej z rodzicami :P

No i co ja mam mu powiedziec? Sory kochanie, ale chyba nie bede miala na oplaty? On tego nie rozumie, w zyciu mi za nic nie zaplacil, sama na wszystko lozylam nawet czasem dla niego. Tak go nauczylam

i pewnie jeszcze będziesz mu dawać doopy, gotować obiadki i sprzątać? :o

Mnie chodziło o zrozumienie, bliskość objawiającą się w dążeniu do wspólnego dobra, bezgranicznym zaufaniu i otwarciu, a nie o aspekt finansowy :D

tak wlasnie luz luz luzddddddd No wlasnie, moj pan jest troche sknera twoj PAN? :o

byloby mnie stac na mieszkanie w jakims pokoju za 400zl tzn stac to mnie stac zeby wydac te 800 zl na zycie z wszystkim, no ale kurwa zarabiam 2x razy mnie on prawie 5 tys

oj kutwa, no tak sie mowi moj pan moja pani ja pierdziuu to nie temat o tytulowaniu swoich partnerow

wybacz, ale nie ty tak go nauczylas, bo to nie ty go wychowywalas jak cie nie stac to powiedz, ze jednak nie mozecie razem zamieszkac, bo cie nie stac no chyba, ze chcesz ciagle go oszukiwac pokazujac, ze masz kase a tak na prawde tonac w dlugach bedziesz ile tak pociagniesz? jak to bedzie po slubie? tez bedziesz pozyczac?

to albo mieszkaj dalej z rodzicami albo zmien faceta. moj zarabial 2500zl netto i nie sknerzyl, chcial za wszystko placic. a tak badzmy sobie szczerzy to facet z reguly chce za wszystko placic bo jest gentlemanem, kobiety na tym czesto zeruja i na to ida bo tak im wygodnie. powinnas placic przynamniej za rachunki i dokladac sie do jedzenia.

pewnie bede gotowac ale ja tez lubie cieple posilki zjesc on bedzie mi sie oddawal, nikomu nic nie daje jak nie chce

z gentelemenem to on sie minal na ulicy ale to tez nie temat o tym ciekawe, ze zawsz ZAWSZE wiaze sie z jakims kasiastym facetem ktory sknerzy jak go tego oduczyc? z rodzicami mieszkac nie mam zamiaru bede biedowowac, ale do domu nie wroce

sam musi chciec sie zmienic

nic cos wymysle, nie z takich ,,opresji,, wychodzilam juz nawet wiem co, ale musze to dopracowac

co pewnie chcesz mu pouscic szpary i w ciaze zajsc? potem juz bedzie musial cie utrzymywac i twojego pasozyta.

pojeb.alo c ie? to on najchetniej uraczyl by mnie jakims pasozytem w moim pieknym brzuchu nie, nie takie plany mam

yesoo jak mozna sie prowadzac ze sknera? zwiewaj

umowa podpisana nie zwieje juz poza tym o kocham wiec to sknerostwo jakos jakos mu wybacze