wirtualny świat

Wirtualny świat jest cudowny też się zakochałam .pomysl ze warto było spędzić każdy moment w tych latach a teraz poczekaj daj mu odpocząć przemyśleć pewne sprawy nie szukaj kontaktu na sile to facet powinien walczyć o Ciebie skoro było tak cudownie

A ja myślę, że faceci są dziwni, nie zdają sobie sprawy ze swojego zachowania.Czy to tak naprawdę latwo odciąć się od kogoś po 3 latach? Co to było w takim razie.:( I czemu nie może dalej kontynuować tej znajomości?

Może żona to zauważyła i kazała mu przestać, tyle. A kto ważniejszy? Żona czy koleżanka z neta?

O jakiej kochanc piszesz? Nigdy nie dwał jej żadnej nadziei i żadnych podtekstów nie było.Nie mogła to być przyjaźń z ich strony?

Chętnie bym chciała przeżyć takie wirtualne zakochanie i seks :)

Jesteś głupia..............człowiek naraża się sam na cierpienieNigdy nie wiesz, czy ktoś po drugiej stronie nie bawi się ludzkimi uczuciami po prostu. Może Cię ktoś zranić, nawet się nie spostrzeżesz.

Jedna bella pohamuj sie troszke kazdy ma prawo do opini nie sztuka jest obrazac w realu o wiele więcej może facet zranić raniąc ciało i dusze baru dziewczyna poplacze i zapomni a to to niejedna laska wpedzina w małżeństwo nie wie co ma począć Granice pomiędzy realem a wirtualnym światem są wbrew pozorom różne ale jedno łączy ich pragnienie bycia kochanym

Uważasz, że zranienie w świecie wirtualnym jest ok? Z czasem zaciera się świat wirtualny z realnym w głębokich relacjach.Można się naprawdę w tym wszystkim zapętlić.

Z tym się zgodzę ale skoro facet zwiał to coś nie do końca zagralo skoro szczerze nie wyjaśnił prosto w oczy o co kaman pętla sie zawęża jeśli nasze kroki w różnych sytuacjach nie idą w parze z rozsądkiem a czasem wręcz głupota ale chyba takie jest życie