Czy uważacie że pas jest dobrą metoda wychowawczą? Moje doświadczenia...

zakaz telewizji wielka kara

Zresztą teraz rodzice nawet nie znają swoich dzieci. Pracują całe dni, widzą się z dzieckiem wieczorem może albo i wcale bo każdy robi swoje. Dziecko siedzi w pokoju gra na komputerze czy siedzi na fejsie. Więc o jakim wychowaniu tu mówimy? Potem wielkie zdziwienie "mój Bartuś nie mógł tego zrobić. To grzeczny chłopak"...

Tez nie chodzi mi o rozpieszczanie dziecka, bo to jest rownie szkodliwe jak bicie. Rosnie nam pozniej tyran, narcyz z megalomania , nie chodzi o skrajnosci a normalne wychowanie dziecka, w milosci i szacunku, a nie bicie i psych znecanie sie. Kary sa potrzebne, mozna je stosowac, sa madre i glupie kary, bez przesady.

jesteś po prostu ograniczoną macochą, która uważa, że siłą cokolwiek zdobędzie.. Bo strach przed biciem jest zupełnie czym innym niż wychowanie. Ale widać ty inaczej nie potrafisz, bo skoro rodzice wyżywali się na tobie, to ty wyżywasz się na właśnych dzieciach. Jak podrosną to może ci oddadzą, czego ci ż całego serca życzę :(

Ciekawe jakie kary stosują pedagodzy na swoich dzieciach? Zakaz telewizji? Po co im telewizja jak mają zabawki, gry, komputer, kolegów itp. Zakaz komputera? Po co im komputer jak mają komórki, telewizję. No po prostu nie widzę, żadnej dotkliwej kary za przewinienia np. pyskowanie do matki. Za takie coś to chłosta.

Człowieku, zrozum ze jesli dziecko pyskuje do matko to o czyms to swiadczy, nie o zlym dziecku a zlych rodzicach. Interesuje cie temat to poczytaj, sa fachowe ksiazki na ten temat, z zakresuu pedagogiki, psychologii etc Zanim zostaniesz tatusiem, pasuje sie przygotowac.

Na mnie rodzice chcieli stosować kary cielesne (ojciec z pasem). Na palcach jednej ręki można policzyć ile razy dostałem. Byłem na nich wtedy na prawdę zły. A z perspektywy czasu uważam, że powinienem więcej dostawać to może bym nie popełnił wielu błędów. Każde dziecko tak wychowywane nie ma żalu a nawet dziękują rodzicom za to, że tak postępowali. Bo przecież rozum przychodzi z wiekiem i jak się dojrzeje to zrozumie, że to wszystko było dla ich dobra. Jeśli się nie utemperuje dziecka w porę to potem nam rosną właśnie narcyzy bo myślą, że się wszystko wokół nich kręci.

Sory ale pieprzysz jak nie wiem. Czytaj dalej książki to wychowasz typowego obywatela. Żal mi takich ludzi:/

uwazam ze kazdy rodzic ktory podnosi reke lub cokolwiek innego na wlasne dziecko okazuje niestety swoja slabosc bo mozna wychowac madrze dziecko ale troszke trzeba wysilku psychicznego duzo tlumaczyc .to ze jestes duzy i silny (-a) masz przewage bo co ma zrobic ta mala istotka .jest wychowana od malego w przemocy i niestety tez to wyniesie z domu .mnie kiedys tez tata zbil pasem 1 raz i chyba zalowal ! musze sie zapytac go ,to byly czasy komuny ,szare i daleko w tyle . ja nie bije dzieci a codziennie prawie slysze od dziecka "mamo kocham Cie " jest to najcudwniejszy moment .

pyskuje? Widocznie bierze przykład z kłótni rodziców i niekonsekwencji we wspólnym wychowaniu. No skądś to musiało złapać i nauczyć się tak odpowiadać.. widocznie sami je tego nauczyliście :) Ale po co być dobrą rodziną i dawać przykłąd swoim zachowaniem, skoro można po prostu strzelić szkeniaka w łeb i się zamknie (bo na pewno niczego się w ten sposób nie nauczy. Co najwyżej tego, że poprzez przemoc można wymusić wszystko)

niektórzy zamiast pasa kupują śliskie kocyki :( Po cholerę się rozmnażacie skoro nienawidzicie własnych dzieci???

a jaki to jest typowy obywatel,

Widzę, że temat opanowały teoretyczki od siedmu boleści co uważają, że z dzieckiem wystarczy porozmawiać... Niech się wypowiedzą rodzice, którzy mogą się pochwalić odchowanymi dzieciami, które teraz są wzorowymi obywatelami. Zrozumcie, że dziecko nic nie rozumie jak pies. Spróbuj przetłumaczyć dziecku wpływ jego edukacji na przyszłe życie.

zdarzało to się wszędzie,ale najbardziej wzruszające wspomnienia pasa,to ma patologia

albo coś na pograniczu patologii.Powtarzam jeżeli nie jesteś w stanie zapanować nad tym co się z dzieckiem,to go nie rób.

Bicie to droga na skróty, daje więcej szkody niż korzyści. To błędne przekonanie ,że są efekty. Ale pomyślcie, ile kompleksów i poczucia krzywdy pozostaje w tym dziecku na całe zycie. A swoją drogą pomyślcie sobie, że ktoś (np, mąż , pracodawca, rodzic czy ktokolwiek) mówi ci że masz coś zrobić co nie jest po twojej myśli, albo gani cię za coś co źle zrobiliście i tak po prostu wali cie w pysk, jako sposób wyrażania swojej woli. Czy chcielibyście żeby takimi środkami inni was przekonywali o swojej racji ?

tacy ludzie naprawdę nie są nikomu potrzebni obecnie

wypowiadam się jako matka dwojga dorosłych już dwudziestoparoletnich dzieci. NIGDY ani ja, ani mąż nie podnieśliśmy ręki ani na córkę ani na syna. Oboje skończyli studia i mają niezła pracę. W moim ani męża domu też nikogo nigdy nie bito. To nie jest metoda wychowawcza. Wystarczy mieć czas na dzieci i pokazywać im świat tłumacząc co jest dobre a co złe. To się wynosi z domu po prostu. Rozumiem, że was lano, to innej metody wychowania nie znacie. I potem widać to wszędzie - chamstwo, przemoc i patologia coraz większa. No cóż, ale skoro rodzice tłukli to pewnie taki sposób na życie.. :(

Samochodem też jezdzi się na własną odpowiedzialność,i jak nie jesteś w stanie dojechać gdzieś,to nie siadaj za kierownicę.

A jak pies nasra na dywan to spokojnie do niego mówisz co zrobił źle i zabierasz mu komórkę na tydzień czy może jednak krzyczysz i bijesz po dupie? Nie porównuj dziecka do dorosłego człowieka. Zresztą niektórych dorosłych też trzeba porządnie lać bo mówisz do niego a on dalej robi swoje i ma innych w dupie.

Zresztą gadanie z wami to jak pieprzenie o szopenie. Przecież są dzieci aniołki co same się wychowują a są dzieci co mają własne zdanie, o silnym charakterze, buntownicze, wiedzące najlepiej ze wszystkich. Z takimi nie pogadasz. Będą wiedziały swoje a "starzy są głupi".

bo nie ma w domu z kim sie wyklocac to na kafeteri swoje JA pokazuje bo wie ze w leb nie zarobi jak w domu gdy pisknie slowko Czuly krzyciu, wez spierdalaj na samosie i tam sobie takie tematy do kłotni zakladaj

Absolutnie! Żadnego pasa! BICIE NIE JEST METODĄ WYCHOWAWCZĄ!!! W ten sposób pokazujemy dziecku jednoznacznie, ze WSZYSTKIE PROBLEMY ROZWIĄZUJE SIĘ ZA POMOCĄ PRZEMOCY FIZYCZNEJ. Mnie wychowywał samotny ojciec, był policjantem i był bardzo surowy, ALE NIGDY MNIE NIE UDERZYŁ. Zawsze jest tak, że miłość matki jest bezwarunkowa, a na miłość ojca trzeba sobie zasłużyć. I tak też było w moim przypadku. Musiałem być silny i odważny. I też zostać policjantem. Ale tak poza tym ojciec, POWTARZAM, nigdy mi krzywdy nie zrobił.

jestescie jebnieci zycze wam zeby wasze dzieci zadzwonily na gliny z tym co robicie ...y