Zemściliście się kiedyś na kimś? Chcielibyście? Jak i za co?

Bo ja myslę o zemście ale nie wiem czy to dobry pomysł no i jeśli już - w jaki sposób by to zrobić. A Wy? Mieliście kiedyś takie myśli albo zrobiliście to już w życiu?

Tak, ze dwa razy. Nie żałuję, ale w sumie też obyłabym się i bez tego ;)

A za co się zemściłąś i w jaki sposób? Oczywiście jeśli nie naruszyłaś prawa, w innym wypadku wiadomo, że nie napiszesz :P:D

Nie naruszyłam prawa, ale nie napiszę ;) TRochę się tego wstydzę :P

łeeee, ale jesteś :P Wszyscy tacy święci, że nikt nie pisze? Może byście chociaż ośmielili Z Każdym Dniem :P

Kiedyś, gdy byłam jeszcze młoda(24lata) i głupia, pozwoliłam uwieść się baaaardzo dużo starszemu gnojowi. Pięknie mówił, zapewniał jaka to jestem wyjatkowa. Nie krył, że ma żonę i dzieci, które wtedy były w moim wieku. Opowiadał mi o swoim bogatym. życiu seksualnym, ale że ja teraz jestem najważniejsza. Zdradzał żonę non stop, ale nigdy nie chciał jej skrzywdzić. Mój związek z nim trwał kilka lat, aż do momentu, że zorientowałam się, że oprócz mnie i jego żony są inne młode dziewczyny. Nie wiem jak to robił, że te młode lgnęły do niego. Postanowiłam baczniej go obserwować. Nie będę opisywać co odkryłam. Znajomość zerwałam jednak świadomość, że dałam się tak omotać i wykorzystać nie daje mi spokoju. Snuję jakieś scenariusze zemsty, ale nic do tej pory nie zrealizowalam. Mimo, że minęło już kilka lat odkąd znajomość zerwana, obserwuję go w necie i moja chęć zemsty jest ogromna.

Jak to zrobić, żeby nie zorientował się, że to ja? Nie wiem :-( jednak chciałabym z zemstą zdarzyć zanim nie spocznie na wieki :-D bo stary już jest, ale nadal pozorant. Czasami mam okazję spotkać huja np. na skrzyżowaniu. Siedzi w swoim mercedesie a obok niego jakaś laska :-O

Autorko, a Ty, za co i na kim chcesz się zemścić?

oczywiście zrobie to w tym tygodniu na moim ukochanym doktorze inżynierze męczy dupie, już upiekłam ciasteczka z cyjankiem :)

nigdy na nikim, nie chcialam i nie chce. nikt mi nigdy nic zlego nie zrobil. tzn dla mnie to nic zlego. a moze po prostu wynika to z tego ze omijam z daleka zlych ludzi. oddalam sie od nich kiedy tylko widze co z nimi nie tak.

bo i po co?

to zalezy, co rozumiec przez zemste .

ja miałam mase takich sytuacji.. np. była laska chłopaka z którym ja kręciłam - nienawidziła mnie za sam ten fakt , wyzywała mnie od szmat i mówiła ze nigdy z nim nie bede, a jego błagała zeby do niej wrócil.. nie rozumiała po ludzku ze on już do niej nic nie czuje i chce spokoju.. wiec postąpilismy bardzo dziecinnie i na jej oczach zaczelismy się całować :D nie wiem czy mozna to nazwać zemstą, ale podziałało - odwaliła sie raz na zawsze

nie potrzeba zemsty, jeżeli ktoś robi źle to zło potem do niego wraca. Ludzie dajcie sobie spokój, zajmijcie się ważniejszymi rzeczami niż zemsta!!! tyle ludzi głoduje, ma problemy a wy się bawicie zemstami. szkoda życia na zemsty, lepiej zając się czymś co może komuś sprawić przyjemność, od razu wam się hmor poprawi że zrobiliście dla kogoś coś, że żyje im sie lepiej.

nie zgadzam się z twoją opinią - http://www.metcomp.pl wczorajszy zakup

Gdybym miała możliwość to zemściłabym sie na były. Uciełabym mu fi u t a z jajami i kazała mu zjeść