Gość mozecoswiecej Napisano Wrzesień 10, 2012 Kiedys jak bylam singielka spotkalam sie z pewnym chlopakiem. Jejciu jak on calowal, spotykalismy sie w stopniu kolezenskim lecielismy na siebie. On nie raz chcial pojsc na calosc, ale ja nie chcialam. Naprawde nasze pocałunki były namiętne i wogole. Potem ja spotkalam chlopaka w ktorym sie zakochalam, pocalunki z nim nie byly takie namietne no ale wyszlam za niego za maz. Moje kontakty z kolega z wiadomych wzgledów zmienily sie az wkoncu urwaly. Ja przytylam troszeczke on schudl przestal mi sie podobac itp. Ostatnio odwiedzil mnie w prac zupelnie sluzbowo nawet nei widzial ze pracuje tu gdzie pracuje. Widzial mnie juz odchudzona jemu sie przytylo co znowu mi sie spodobalo. No ale przez to ze jestem zajeta i byl ze mna moj przelozony nie moglismy sobie porozmawiac na luzie. Teraz zagladam na jego profil a on ma fotki z jakas dziewczyna , zawsze byl singlem szukajacym wrazen. I wicie co poczulam zazdrosc, i naprawde tesknie za tymi goracymi pocalunkami z nim. Nie czuje do niego milosci wiem ze nie mialabym w nim oparcia a jednak ... poczulam zazdrosc . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach