zdrada, przyznac sie?

Nowy nie wiesz jak jest,gardzę zdradami,ale dziewczyna gdyby się przyznała to by życia nie miała.Mąż już by się o to postarał :)

ale skoro mowicie ze lepiej sie nie przyznawac do takich akcji to chyba zatrzymam to w tajemnicy. Łatwa kobieta wybiera łatwą drogę ....

wymaluj sobie żmiję na sercu bo go nie masz, takie moje zdanie a jestem kobietą

nie przyznawaj sie I pisze to jako facet. teraz kazdy zdradza. nawet jak cie zlapia za reke mow, ze twoja byla ladniejsza.:d wystarczy nie uzywac sumienia, a bedzie czyste.

chualajacy- to wcale nie jest latwiejsza droga, wiem ze spieprzyłam sparwe i szczezrze zaluje ale stalo sie i tyle. gdyby sytuacja byla dla mie latwa nie wylewalabym tu swoich rozterek proszac o pomoc:( mam pelna swiadomosc swojego kurestw... i czuje sie z tym najgorzej na swiecie:(

tylko ludzie bez winy tu siedza :O ukamienujcie ją może co ? :o Wy nie popełniacie błedów? nie macie wyrzutów sumienia i nie żałujecie błednego kroku ? :O :o nie rozumię takich ludzi , nie zdradziłam ale nie wiem co mnie jeszcze czeka w życiu , a chciałabym żeby ktoś kiedyś podał mi" pomocną dłoń " jeśli będę potrzebowała

To po co ona się ładuje w związek ? Nie lepiej spotykać się tylko z facetami którzy ją przeruchają i nic więcej niektórzy tak mają ja tego nie krytykuje tylko sie dziwie po chuj ona siedzi w związku skoro ma ciągnoty do puszczania ????

swoja droga, to ten twoj facet frajer ktoremu ktos dyma kobiete. hehehe I zaufaj tu czleku kobiecie, juz wolalbym psu.:d

siedzi, same zakłamase suki i kurwysyny :o

z martą zgrzeszyć warto moze jestes tą martą w ktoej sie podkochiwałem? ila masz lat

ale ścierwo --- a Ty kim jestes? też tutaj siedzisz , jesteś suka? złamasem? a może czyms / kimś gorszym?

swoja droga, to ten twoj facet frajer ktoremu ktos dyma kobiete. hehehe I zaufaj tu czleku kobiecie, juz wolalbym psu.:d Jak tak myśle to coś w tym jest

zielonygroszek ale ścierwo --- a Ty kim jestes? też tutaj siedzisz , jesteś suka? złamasem? a może czyms / kimś gorszym? ja nikogo w zyciu nie zdradzilem, nie zranilem

Wy faceci jestescie zawsze fer? nie zdradzacie -- to Was zdradzają nie upokarzacie bo to Was kobiety upokarzają ? :O:O:O zaufac psu --- super porównanie , brawo ynteligencyjo :O:O

co ją krytykujecie ona lubi być tylko prymitywnie wyruchana a emocje odczucia myślenie o drugim to nie są jej znane pojęcia

moj maz nie jest zadnym frajerem, jest nieswiadomy i moja tylko tu wina:( mysle ze gdyby wiedzial, na pewno zatłukłby tego faceta a do mnie sie juz w zyciu nie odezwal.

marta żaluje natychmiast, ale muszę sobie to wyobrazić. Nigdy bowiem nie byłem w podobnej sytuacji Co prawda będąc w Wawie zauroczyła mnie pewna dama i to w taki sposób że miło razem spędzaliśmy czasz :) Jak ostatnia duupa przyznałem się do chwil słabości. Jakby na to nie patrzyć to Ona była moim numerem jeden i chociaż to mój penis, to jednak należał do Niej. Wiem to trochę dziwne, dlatego teraz nie angażuję się za bardzo i walę to co chcę. No prawie, bo koszy dostaje równie tyle samo. Bilans i tak wychodzi na plus :D

"Chulający kawaler :D Ale jak się przyznasz to może Ci wybaczy lub nie ale zachowasz się choć trochę honorowo a tak jak się dowie to kiepsko to widze ..." Wiesz jak to z tym honorem bywa?... Wyobraz sobie, ze spedzasz spontanicznie z dziewczyna noc. Upojną i dzika jak nigdy. Ona wpada na pomysł i smaruje się cała nutella i likierem śmietankowym. Robisz jej minetke jak nigdy dotąd, wylizujesz najgłębsze zakamarki jej cipki, ona wije się i jeczy, ty strzelasz sperma jak nigdy dotąd a po wszystkim padacie na łóżko i zmęczeni zasypiacie w objęciach. Ą następnego dnia ona zamiastt cię powitać blogim uśmiechem i poprosić o powtórkę to zaczyna: "yyy... Wiesz, muszę ci o czymś powiedzieć... Wczoraj z ta czekolada i likierem to nie dlategon ze zwykle jestem taka gorąca, tylko dlatego,ze ostatnio miałam malo czasu i nie mylam się od trzech dni... Bardzo chciałam spędzić z tobą noc, ale nie chciałam żebyś poczuł więc... No ale przemyślałam wszystko i wiem, ze źle zrobiłam dlatego honorowo postanowiłam się przyznać, żebyś wiedział, ze lizales moja brudna cipe :P Chciałbyś znać prawdę?.. Serio, serio?...

zielonygroszek ale ścierwo --- a Ty kim jestes? też tutaj siedzisz , jesteś suka? złamasem? a może czyms / kimś gorszym? ja nikogo w zyciu nie zdradzilem, nie zranilem ciekawe , ciekawe ... nikogo ... może nawet nie wiesz kogo i ile razy zraniłeś...

pyknołem w pupcie bo tak mnie prosiła a wiecie w kiblu to jest taki "klimacik" i jest tak "hot"

ale jazda...nic z tych rzeczy zawsze bylam wierna, nigdy w zyciu nikogo nie zdradzilam...wiernosc byla dla mnie kwestia zasadnicza i wlasnie dlatego tak mnie to meczy:(

mysle ze gdyby wiedzial, na pewno zatłukłby tego faceta To jest frajerem w chuj bo jedyną osobą jaką powinien zatłuc to ty a faceta mógł by zatłuc tak tylko dodatkowo ale to ty go znasz niby kochasz ( chyba nie rozumiesz co to pojecie znaczy ) i to ty z nim jesteś i to ty go zdradziłaś a nie tamten facet co cię dupczył jak dziwkę w kiblu :D

Pierwszy raz się o Tobie takich rzeczy dowiaduję Nowy

zielony groszek. skad to oburzenie, czyzbym polechtal twoje watle ego ? oczywiscie, ze psu mozna zaufac bardziej niz kobiecie. kobieta w porownaniu z owczarkiem niemieckim wypada blado. u takiego psa mamy dozgonna przyjazn za miske ochlapow, a kobieta potrafi wbic sztyleta w ''plecy'' w najmniej oczekiwanym momencie. autorka zacna ''porzadna'' istota sama przyznala, iz swiadoma jest swojego kur.wiarstwa, wiec coz tu jeszcze dodac. :d

Ale jak się przyznasz to może Ci wybaczy lub nie ale zachowasz się choć trochę honorowo a tak jak się dowie to kiepsko to widze ..." Wiesz jak to z tym honorem bywa?... Wyobraz sobie, ze spedzasz spontanicznie z dziewczyna noc. Upojną i dzika jak nigdy. Ona wpada na pomysł i smaruje się cała nutella i likierem śmietankowym. Robisz jej minetke jak nigdy dotąd, wylizujesz najgłębsze zakamarki jej c*pki, ona wije się i jeczy, ty strzelasz sperma jak nigdy dotąd a po wszystkim padacie na łóżko i zmęczeni zasypiacie w objęciach. Ą następnego dnia ona zamiastt cię powitać blogim uśmiechem i poprosić o powtórkę to zaczyna: "yyy... Wiesz, muszę ci o czymś powiedzieć... Wczoraj z ta czekolada i likierem to nie dlategon ze zwykle jestem taka gorąca, tylko dlatego,ze ostatnio miałam malo czasu i nie mylam się od trzech dni... Bardzo chciałam spędzić z tobą noc, ale nie chciałam żebyś poczuł więc... No ale przemyślałam wszystko i wiem, ze źle zrobiłam dlatego honorowo postanowiłam się przyznać, żebyś wiedział, ze lizales moja brudna cipe Chciałbyś znać prawdę?.. Serio, serio?... Rety ale dałaś przykład .....

pytanie moje Czy Wam Panowie można zaufac jak psu za miskę ochłapów ? Czy to nie Wy mówicie , że przy jednej dziurze to i kot zdechnie? tak , nie wszyscy tacy jesteście , bo zaraz zasypie mnie lawina słów .. tak samo jak nie wszystkie kobiety to suki , kuuuurwy i puszczalskie Tak , rozumię autorkę topiku , czy to ma znaczyć że i ja sie kiedyś puszcze? !

po za tym twój przykład to inna sytuacja (dziwię się że to komentuje ) a my mamy konkretna podaną przez autorkę i jeśli laska by mnie zdradziła ( kto by zdradził takiego przystojniaka :D ) to chciałbym to wiedzieć

Temat bliski.. Bardzo.. Ostatni piątek, impreza firmowa, tańce, alkohol.. I sex z facetem z firmy.. Pierwszy raz w życiu coś takiego mi się zdarzyło.. I postanowiłam szybko przejść nad tym do porządku ... Choć sumienie pali... NIe przyznawaj się!

ja też wolałbym wiedzieć:)

moglabym napisac, ze moj maz mnie nie zadowla, ze to on mnie pchnal w ramiona innego itp. ale tak nie jest! ludzie czesto odpowiedzialnosc za zdrade zrzucają na partnera a ja biore cala wine na siebie, nie chce zeby moj maz ode mnie odchodzil, nie chce zeby myslam ze kazda kobieta jest z natury zla i zdradza, chcialbym cofnac czas ale sie nie da i tu przestrzegam wszytskie kobiety przed zdrada ale co z tego juz sie stalo i teraz pytanie czy warto sie przyznac i jakie to moze miec implikacje czy tez nie. To ze ja jestem zla juz ustalilismy! ale co dalej. wiem jedno, jesli sie nie przyznam zrobie wszytsko zeby od tej pory moj maz byl najszczesliwsszym facetem pod sloncem i nigdy w zyciu nie skrzywdze go w wiecej w ten sposob (zreszta w zaden nie ma zamiaru)