Pytanie do bywalców kobiet lekkich obyczajów. Czy można:

Normalnie nie opowiadam takich smutów jak tutaj, mam sporo znajomych, którzy chcą się ze mną widywać, więc wydaje mi się, ze im nie przynudzam. Oczywiście nie nie ma wśród nich kobiet stanu wolnego, gdyż one unikają takich jak ja niczym ognia :)

Idę na przejażdżkę motocyklem, bo pogoda ładna, na razie wszystkim.

Napisano tu prawde. Trzeba miec cos, cokolwiek co byloby atrakcyjne dla kobiety. Ja jestem zdania ze wyglad jest najwazniejszy z prostego powodu. Na tej podsatawie sie wybiera komu dajemy szanse komu nie. Jak fajny facet podejdzie do kobiety, zagada, poprosi o numer to bardzo czesto sie mu to uda. Dostaje szanse na poznanie sie. Zwiazki ktore polegaja na tym ze kobieta daje szanse facetowi bo ten ma pieniedzy jak lodu albo pozycje to nie sa zwiazki. Chocbym bym miliarderem to i tak cale zycie byblbym sam bo przeciez ja bylbym tym samym czlowiekiem co wczesniej i gdybym nagle zaczal wzbudzac zainteresowanie to wtedy czulbym obrzydzenie. Mowicie o samotnosci. Niektorzy cale zycie sa sami i w pewnym momencie mowią sobie dość ze chca zasmakowac tego wszystkiego nawet w jakiejs ubogiej formie, udawanej bo to lepsze niz calkowity brak. I faceci maja gorzej, bo testosteron to wróg mężczyzn ktorzy niewiele sobą reprezentują. Nawet jak się ma wygląd, to moze sie okazac ze w łóżku porażka, bo facet nic w spodniach nie ma. I co wtedy? A tu sprawa bylaby jasna. Od czasu do czasu ide, place, porozmawiam, poprzutlam sie, seks - prawie jak w zwiazku. Niewielu ludzi ma mozliwosc poznania czym jest milosc. I nie ma co sie z tego powodu uzalac ale szukac alternatywy zeby choc troszke zobaczyc jakby to bylo. I tyle w temacie bo na prawde nie rozumiecie sytuacji.

od wygladu wazniejsza jest kasa jesli chodzi o staly zwiazek, ja mam wyglad ale wiele lasek mnie splawialo po jakims czasie jak sie okazywalo ze mam malo kasy

sam napisales ze po jakims czasie czyli przeszedles pierwszy etap, spodobales sie i dostales szanse na blizsze poznanie wiekszosc ludzi wiaze sie z soba z rozsadku, latwiej we dwojke przeciez isc przez zycie

ja na przyklad na pieniadze nie narzekam jestem z wyksztalcenia informatykiem, mam dobra prace, wlasne mieszkanie, dorabiam sobie jeszcze na prywatych projektach wiec czasami mam naprawde obfite finansowo miesiace nie jestem zlym czlowiekiem, nie mam nalogow i co to daje? to ze sobie zyje wygodnie i nic wiecej a zwiazki z rozsadku mnie nie interesuja, wole jednak sprobowac zycia z jakas prostytutka na zasadach zblizonych do zwiazku

to bylo bardziej na zasadzie ze bylem potrzebny na jakis czas do zabawy, a nie do stalego zwiazku