Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Załamanasytuacja24

Muszę opiekować się moją młodszą siostrą!!!

Polecane posty

Gość Załamanasytuacja24

Postanowiłam napisać tutaj,żeby poznać Wasze zdanie na temat tej sytuacji, ponieważ mój mąż uważa ,że nie jest to normalne co dzieje się u mnie w rodzinie. Otóż moja mama urodziła mnie bardzo młodo, miała wtedy 17 lat.Wiele razy słyszałam jak musiała mi się poświęcić i straciło przez to swoją młodość.Jestem jej wdzięczna za to ,że mnie wychowała ale uważam,że teraz mnie wykorzystuje. Jestem mężatką i mam córeczkę,która ma dwa i pół roku. Kiedy moja mama dowiedziała się,że jestem w ciąży była bardzo zła bo powiedziała,że popełniam ten sam błąd co ona . Byłam w trakcie studiów i bardzo się martwiliśmy z moim narzeczonym czy sobię poradzimy, ona nawet sugerowała ,żebym usunęła dziecko ale urodziłam Maję i niedługo potem wzięłam ślub. Moja mama nie chciała nam wogóle pomóc , ani razu nie została z Mają jak miałam coś do załatwienia. Tata tłumaczył ,że to dlatego bo nie chce teraz zajmować się dzieckiem,że na starsze lata chcą się cieszyć życiem ,chodzić do kina na koncerty itp. Potrafiłam to zrozumieć chociaż przykro mi było ,że nie interesuje się wnuczką. Kiedy Maja miała ok 7 miesięcy moja mama oznajmiła mi ,że będe miała rodzeństwo! Byłam w szoku. Kilka miesięcy póżniej urodziła mi siostrzyczkę. I tutaj się właśnie zaczęło. Jak Julka miała 3 miesiące mama zostawiła mi ją pierwszy raz bo miała coś do załatwienia. Potem takich razów było jeszcze kilka.Chcieli gdzieś wyjść wieczorem to przywozili mi Julkę. Dzielnie to znosiłam bo tato narzekał ,że mama jest bardzo zmęczona. Któregoś razu poprosili mnie,żeby mała została u mnie cały weekend bo oni potrzebują odpoczynku. A sami nigdy nie przypilnowali mojej córki. Później podesłali ją do mnie na tydzień bo przyjeżdzaja do nich znajomi a z małym dzieckiem to ciężko będzie ich ugościć, chcą odpocząć, miło spędzić czas. Próbowałam rozmawiać na ten temat ale moja mama wzbudzała we mnie tylko poczucie winy,że ona mnie wychowała ,zmarnowała dzieciństwo a ja nie chcę zająć się siostrą. A później moja mama postanowiła,że wraca do pracy, a kto się bedzie opiekował siostrą ?JA! Nie chciałam się na to już zgodzić bo przecież ja sama chciałabym iść do pracy a nie siedzieć w domu z dwójką dzieci.Kocham moją siostrę ale ciężko mi opiekować się dwójką maluchów. Jak moja matka wróciła do pracy sprawy potocyły się szybko. Ojciec przywiózł do mnie łóżeczko Julki i tak już została. Mama jej prawie wogóle do siebie nie zabiera. Ponieważ jak mówi kiedy wraca z drugiej zmiany nie będzie dziecka targała do domu.a jak ma pierwsze zmiany to jest zmęczona. Od czasu do czasu do niej przyjadą i udają głupich, jak się pytam kiedy zabiorą dziecko mówią,że teraz nie mają jak, a mi to chyba nie robi różnicy czy siedze z jednym dzieckiem czy dwójką. Pieniędzy oczywiście mi też żadnych nie daje bo nie rozumie na co mi pieniądze.Jak będzie coś potrzeba dla małej to ona kupi a przecież za opiekę nad siostrą mi płacić nie będzie. Nie mam jużsił. Poradźxie coś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Załamanasytuacja24
Nikomu nie chce sie przeczytać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzakuzi
wynajmij pedofila,zaopiekuje się za darmo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Załamanasytuacja24
mój mąż też tak mówi ale ja się boję tak postawić sprawy na ostrzu noża. Oczywiście przez tą całą sytuację między mną a męzem nie jest dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale jajca czytałam tę historię
dzisiaj w poczekalni u dentystki, nie pamiętam tytułu czasopisma: "Z Życia Wzięte", "Na Ścieżkach Życia" czy coś w tym stylu to było, taki szmatławiec, niby że historie kobiet. Tylko tam dziewczynki nazywały się Joasia i Sabina i dokładnie identyko było z tym łóżeczkiem nawet. Czytałaś to też?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie bądź głupia. Matka na własne życzenie zaszła z Tobą w ciążę w młodym wieku, Ty się na świat nie prosiłaś, więc zapomnij o jakimkolwiek poczuciu winy. Jak widać o antykoncepcji zbyt wiele nie wie, bo jakoś nie wydaje mi się, żeby Julka była planowana. Możesz też zrobić listę co jest Julce potrzebne-porządną listę. No chyba, że ma dużo kasy to wtedy ją to w ogóle nie ruszy. W gruncie rzeczy to takie zaniedbanie można by gdzieś zgłosić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jestem w szoku
nigdy nie słyszałam takiej historii. Powinnaś postawić sprawę twardo że nie będziesz już dłużej opiekować sie ich dzieckiem bo zamierzasz wrócić do pracy a oni są rodzicami małej i powinni ponieść za nią odpowiedzialność. Nie słuchaj jej wyrzutów że ciebie wychowała. Powiedz że jesteś jej wdzięczna ale to nie znaczy że ona teraz może się wymigiwać od roli matki dla swojej drugiej córki, bo to jest niedojrzałe i nieodpowiedzialne. Jak oni to sobie wyobrażają w ogóle. Może masz adoptować tę swoją siostrę i żeby do ciebie mamo mówiło. Do tego oni jak na razie doprowadzają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Załamanasytuacja24
No właśnie oni pieniędzy za dużo nie mają , mama pracuje za najniższą krajową. Ale to przecież nawet nie chodzi o te pieniądze. Ona sobie teraz żyje jak królewna a ja siedzę w domu z dziećmi i z mężem który jest zły ,że musi wychowywać nie swoje dziecko. CHciałabym postawić sprawę jasno ale boję się też,że zabronią mi kontaktów z nią.Oni nie rozumieją mnie. To ja mam ich zrozumieć,że oni chcą odpocząć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Załamanasytuacja24
Ja nie pracowałam nigdy bo dopiero niedawno skończyłam studia. I musiałam sobie sama radzić ze studiami i córką. Teraz ona myśli,że jak już nie studiuje to mogę siedzieć w domu z dziećmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kosmita_ma_swoj_nick
Twoja matka jest nieodpowiedzialna. To nie Twoja wina, że urodziła Cię, gdy była młodziutka, nie jesteś jej nic za to winna, po prostu szacunek jak dla każdego rodzica. Niech sobie nie wyobraża, że teraz będzie sobie druga młodość przeżywała, a Ty jej będziesz dziecko niańczyć. Bezwstydna baba. Skoro nic nie dociera i rodzice głupich udają, to teraz Ty spakuj rzeczy, weź łóżeczko i odwieź dziecko do jego rodziców. Matka myśli, że powinnaś teraz być darmową niańką, bo ona się Tobą zajmowała. Śmieszna kobieta. Bądź asertywna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Załamanasytuacja24
Mam wrażenie,że moja matka zgłupiała i teraz chcą przeżywać drugą młodość.Ja to rozumiem ale skoro tak to dlaczego zdecydowali się na dziecko. Ostatnio jak wyszłyśmy razem na zakupy, ona i ja z dwójką dzieci za ręce to chodziłyśmy po sklepach i nawet nic dla Juli nie kupiła tylko wybierała dla siebie jakieś 'sexi' koszulki do spania.Jeszcze się okaże ,że będzie z tego kolejne dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kosmita_ma_swoj_nick
Może nie zgłupiała, tylko jest wygodną egoistką. Najlepiej zaprowadź ją do gina,żebyś 3-ki dzieci nie musiała pilnować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I nie poświęcaj dla nie własnego małżeństwa. Pomyśl jak byś się czuła gdyby mąż przyprowadził Ci dziecko z rodziny do opieki- ot tak. Myślę,że też byłabyś zła. 2 dzieci to więcej pracy i obowiązków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Załamanasytuacja24
No właśnie mój mąż ma do mnie cały czas pretensje , zarzuca mi nawet ,że mnie czasu poświęcam dla naszej córki niż dla swojej siostry. Kocham moją siostre bardzo mocno ale nie jestem przecież jej matką. Nam się też nie przelewa , mąż pracuje od rana do wieczora,jak zaszłam w ciąże musiał przerwać studia i pójść do pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdgfhhjhjk
To się kwalifikuje do zgłoszenia opiece społecznej... Serio mówię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Załamanasytuacja24
Wiadomo nie chce donosić na własną matkę ale jakbym nawet zgłosiła sprawę to co odbiorą jej małej ? Wtedy i tak bym musiała wziąć ją do siebie na stałe z tym,że dostawałabym na nią pieniądze.a przecież tu nie o pieniądze chodzi tylko o to ,że ona nie może u mnie mieszkać cały czas. Boję się,że mój mąż tego nie wytrzyma i mnie zostawi. On chciałby mieć drugie dziecko swoje a nie adoptowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co za problem? Zadzwoń na policję/do opieki społecznej - oni się zajmą a ty nie będziesz miała dodatkowego bachora na głowie. Jak rodzicom zależy to o małą powalczą, jak nie - no trudno, nie Twój problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×