Biodra u kobiet.

Też byłam grubsza, ale i tak fatalnie wyglądają te moje nogi.

Kemma, Ty masz chudą talię i duże piersi ;) A ja mniej więcej wszędzie mam tak samo. Kilka lat temu miałam w biodrach 92 cm i dążę do tego ;)

Ja bym chciała mieć 82-85, ale nigdy mi się to nie uda. Mam za szeroką miednicę. I większy biust bym chciała.

kemma, a myślisz, że uda mi się wrócić do tych 92 cm, co miałam kiedyś? ;p

Pojęcia nie mam. Ja się totalnie nie znam na odchudzaniu. Kiedyś nosiłam 44, teraz 40 i uważam, że za dużo wciąż.

A ja kiedyś nosiłam 38, a teraz 40. W ciągu 4 lat przybyło mi 10 kg. A z Tobą było tak, że schudłaś ?

Cały czas staram się zrzucić. Do 36, żeby wyglądać jakoś względnie w sukni ślubnej.

Ja przy 164 cm ważę 57 kg i zrzucam do 47. No, przynajmniej do 50 kg, a już będę zadowolona.

Ja muszę tak do 45 zejść :(

To podobnie jak ja. Ale czemu aż tyle? Ile teraz ważysz?

Bo chce wyglądać dobrze w sukni ślubnej. Teraz ważę 56/57

a ja ma 165cm waże 58 kg biodra 95 talia 61 biust 95 udo w najszerszym miejscy 52-51cm łydki i ramiona bardzo szczupłe

Właśnie ja mam wesele pod koniec października i chcę do tego czasu dobić do 50 kg.

mam kłeszczyn -> fajne wymiary :)

często słysze że mam latynoski typ figury dodam ze jestem półtora roku po porodzie i mam 23 lata nierozumiem tej obsesji odchudzania ja tam wszystko jem w zime tyje do 63 kg moje wymiary wtedy to coś kolo 104/63/104 caly czas proporcje zachowane a na wiosne zawsze mam zapierdziel i znowu zrzucam pare kg

maj kłaszczyn - ja się po prostu chce podobać mojemu facetowi, a on nie przepada za wielkimi babami.

Kemma -> to zmień go na inny model ;P

Wychodzę za niego za mąć, więc nie ma takiej opcji.

no to powinien ciebie akceptować taka jaka jesteś :)

Czyli zapuszczoną jak cholera, tak? Ja siebie takiej nie akceptuję. Jestem odpychająca, mam koszmarne ciało, którego nie pokazuję nawet jemu. I co? Facet ma to akceptować? Ja bym nie zaakceptowała dużej nadwagi i totalnego niezadbania, więc dlaczego on ma klaskać uszami z radości, że się spasłam jak prosię przed świniobiciem? Nie rozumiem takiego podejścia.

kemma podejrzewam że masz chorą głowe ty albo twój zjebany fagas są tacy chorzy ludzie którzy tna sie bo przytyja 1 gram rzygają i wiecznie sa na diecie jedza dziennie kawałek sałaty skoro twój fagas lubi chłopięce sylwetki brak cycka i plaskaty tyłek to wszystko mówi na to że to jakiś gej jaki normalny facet każe sie swojej kochanej katować wmawia jej że jest wielorybem ty chyba otyłych ludzi nie widziałaś kobiety które ty nazywasz prosiekami (mówie o wymiarach choćby mam kłeszczyn)my uważamy za sexowne i nieziemskie proponuje leczenie psychiatryczne anorexja i bulimia to straszna choroba sama sobie nie poradzisz a najważniejszym dla ciebie zadaniem na dziś jest zakończenie związku z chorym psychicznie fagasem który wpędził cie w chorobe

Ja nie jestem chowa, ja jestem tylko gruba i fatalnie się z tym czuje. A mój facet lubi fajne biusty i tyłki, a nie gigantyczne tłuste uda, wielki brzuch z oponami i otłuszczone plecy. Kobieta ma być wiotka, przyjemnie zaokrąglona, a nie jak czołg albo inna lokomotywa.

przecież mam kłeszczyn podała swoje wymiary z których wynika że ma na czym siedzieć i czym oddychać a brzuszek płaski wąska talia szczupłe ramiona i łydki gdzie tam otłuszczone plecy i zwisy??ty masz mniejsze wymiary i się odchudzasz?sory dziewczyno ale ty jesteś szurnięta i zdebilona do reszty a twój pojebany fagas wpędził cie w kompleksy

Ja mam otłuszczone plecy, grube nogi i ręce. Nie pisze o innych dziewczynach, pisze o sobie. I widze jak wyglądam. Cellulit na łydkach, udach i brzuchu. Na brzuchu dwie opony, co z tego że bardzo wąska talia, jak poniżej wyglądam jak ludzik Michelin. Mnie się zaczyna robić druga broda już, zaraz zacznę wyglądać jak człowiek-kciuk. I, z łaski swojej, odwal się od mojego faceta.

ja już urodziłam trójkę dzieci kiedyś nikt nie robił "halo" z tego jak wyglądam dziś, po urodzeniu trójki dzieci, tak;)

mamc szerokie biodra chude dluggiee nogi ale maly tylek