Czy tęsknię???

Cholernie, codziennie, już od pierwszego dnia rozstania. Staram się nie myśleć, ale im bardziej się staram tym więcej myślę, więcej i bardziej intensywniej. Chce to z siebie wyrzucić w końcu... nie dam rady dłużej udawać, że jest dobrze. Że uważam, że stało się dobrze. Może i dobrze teraz jeestes szczesliwa przy kimś kto daje Ci wszystko to czego ja nie mogłam.... To Ty zdecydowałaś. Ja wróciłam do swojego starego życia, Ty zaczełaś swoje NOWE życie beze mnie... mimo, że trwało to tylko a może aż 7 miesięcy, do tej pory nie moge się pogodzic z brakiem Ciebie. Boli że w takim sposób musiało się to skończyć. Ostatnie spotkanie zapewniasz, że kochasz. Że jestem jedyną wypierasz się, że jest ktoś inny, mimo, że ja czuje. Przecież wiesz, że intuicję mam jak nikt inny. Zawsze wszystko przeczuwam. Mówisz mi że wolałabyś, żeby umarła twoja mam niż żebym Cię zostawiła... Wyjeżdzasz na tydzien za granice... ja już wiem, że miedzy Tobą a nią coś jest. Nasz wspolny znajomy mnie wysmiewa gdy mu sie zwierzam. Mówi ze to nie możliwe. W poniedzialek kończysz to smsem. Dowiaduje sie ze jednak jestes z nią... i nawet nie masz odwagi spotkać się ten ostatni raz a może odwagę masz ale nie masz ochoty? I to jest najgorsze te miliony pytań które codziennie rodzą się w mojej głowie... ta niepewność, swego rodzaju niewiedza, na którą tylko ty możesz poradzić.... Życzę Ci szczęścia, naprawdę ze szczerego serca. Pragnę żeby Ci się z nią ułożyło, żeby dała Ci wszystko na co zasługujesz. Żebyś codziennie budząc się przy niej była pewna, że to jest właśnie TA osoba... a ja? Ja bym chciała mieć możliwość raz na jakiś czas z tobą porozmawiać... na żywo, kiedy odwiedzisz nasze miasto, bądź przez kable... krótka wiadomość od Ciebie uradowałaby mnie... móc zwierzyć Ci się raz na jakiś czas, bo nikt nie zna mnie tak dobrze jak Ty... w końcu nie byłaś tylko moją kochanką ale również przyjaciółką - pamiętaj o tym! jak na razie tkwię w swoim starym życiu, nie wiem jak dług o... nosi mnie żeby coś zmienić, ale na razie na to odwagi brak... jednak żyje w przekonaniu, że wiosna przyjdzie i tak nie wiem czy przeczytasz to - mam nadzieje, ze może kiedyś... dlaczego nei napisze maila bądz smsa do Ciebie? Nie wiem jakie jest twoje nastawienie czy pomyślałabyś ze Ci się narzucam, w końcu nie byłaś zachwycona kiedy inne twoje byłe się do Ciebie odzywały - sama mi to mówiłaś