Czy któraś z was ma męża, chłopaka programistę?

podobaja? bo znaja sie na kompach?

źli. studiowałam informatykę i większość facetów było normalnych, parę świrów i nerdów, ale ogólnie ok. nie wiem czemu sie czepiacie...

no , przeginacie oceniać programistów znam..skończył 2 uczelnie perfekt 2 j. obce stypendium zagraniczne obecnie praca..za gruba kasę, podróże fuchy..dlatego nie ma czasu..dla głupich ciź z tapetą i w różowych szpileczkach nie ten poziom!

a ja mam męża programistę i czytam te wasze komentarze i śmiać mi się chce, mój mąż jest wysoki, przystojny, ma świetny wzrok, uprawia sport i chodzi na siłownie i nigdy nie siedzi naa kobiecych forach, nie ubiera tez koszul w kratę, to normalny inteligentny facet, wierny i b.rodzinny /jesteśmy już 10 lat razem/,zawsze ma czas dla mnie i dzieci

ale jedno prawda świetnie zarabia:D, więc z zazdrości plujcie jadem

tak zarobki ..jeździ sportowym autem i charlejem

właśnie się z nim rozwodzę, wiecznie nie miał dla mnie czasu.

informatyk , a w szczególności programista to marzenie.Szukam , szukam , ale nie umiem nikogo wyrwać.Nieśmiała jestem.

"informatyk , a w szczególności programista to marzenie."? marzenie, dlaczego?

dlatego ,że sama jestem grafikiem , kocham komputery.Dla mnie to połaczenia marzeń , pasji, i wspólnych zainteresowań.Raczej bym się z takim nie nudziła.Normalni nie chcą rozmawiać o świecie komputerów,

a jak maja pornole?

ja miałam i muszę się podzielić wrażeniami: KOSZMAR !!

to inny gatunek człowieka. tyle w temacie

mąż to programista i nic lepszego nie mogło mi się przytrafic :) Już za 2 tygodnie się pobieramy :)

programiste, dlatego teraz mam sprawę rozwodową. pracoholik, sexoholik, nigdy nie miał czasu i jakiś uposledzony emocjonalnie był. Ale równie dobrz mógłby być prawnikiem czy kims innym, to nie wina zawodu tylko zjebanego charakteru.

Stereotypy o programistach już dawno uległy zmianie,co potwierdzają gazety. Jestem studentem informatyki(zaocznie),mam kumpli po zawodówce.Chodze na imprezy,bawie się ,mam piękną kobietę,po zawodówce i jakoś się dogaduje z nią. Nie nosze okularów,ani flamelowej koszuli ,tylko dresy .Ubieram sie jak kozak w dresach.I jestem programistą,a stereotypy o programistach to stare czasy.Więc nie pierdo...lci mi głupot o tym że programista to jakiś inny człowiek.Co fakt faktem ma problemy ze znalezieniem kobiety,ponieważ sam miałem ,mimo tego że naprawde jestem przystojny(nie chwaląc się ,tylko utwierdzając fakt że programista ma o wiele mniejsze szanse o kobiete choćby wyglądał jakby niewiem co ,i miał pełno kasy).Więc lepiej zostać innym informatykiem,np.administratorem.

Uwaga dziewczyny oni dobrze zarabiaja :-) Poza tym faceci jak wszedzie, niektorzy sa bardzo ok, ale sa tez syfiarze i spoleczne frankensteiny. Jak w kazdym zawodzie.

Nie mogłem doczytać do końca. Jestem programistą i stwierdzam po waszych wypowiedziach, że jesteście w większości popier...leni. Pozdrawiam aktywny społecznie i seksualnie :P

na czacie, powiem krótko najgorszy zjeb ze wszystkich, nie wiem czy ktoś go przebije

Po prostu wieszkosc jest zbyt tepa aby rozumiec o czym programisci rozmawiaja. Dla programisty spoleczenstwo jest na poziomie malp i nie maja ochoty sie znizac na taki poziom. Dlatego postrzegani za sa nieco wyalienowanych.

coś jest na rzeczy z tym, że różne zaburzenia psychiczne mogą pojawiać się w tym zawodzie (choć nie znaczy, że w innych nie), ale znam ten z autopsji, więc podzielę się: - bardzo trudny zawód i studia -> dużo ludzi pcha się na niego tylko z powodu kasy(która i tak nie jest już tak duża jak kiedyś, bo jest przesycony rynek programistami), pchają się tam dla kasy, ale naprawdę nie jest to zawód dla nich - bo trzeba mieć pewne predyspozycje(np. pisanie kodu może być dla takiej osoby zbyt trudne).. i wpadają w depresję, bo sobie nie radzą, bo zbyt wiele się od nich wymaga itp. - dużo czasu spędza się tylko na pisaniu kodu - dni pracy mogą mijać nawet bez żadnej rozmowy z kimkolwiek, bo to są zadania na wiele dni, czy tygodni(więc człowiek zamyka się w sobie, staje się mrukiem) - no i generalnie w stosunku do wysiłku jaki się włożyło mało zarabia, bo dobrze zarabia tylko ta najlepsza część programistów, reszta mimo, że wkłada w to bardzo dużo pracy i wysiłku zarabia tak sobie, więc to też rodzi frustacje i depresje

Tak się składa, że jestem programistą i po przeczytaniu tego co tu piszecie nasuwa mi się kilka wniosków. Praktycznie nie znacie ludzi choćby z otoczenia programistów i słuchacie tych którzy opowiadają wytarte stereotypy. Ku waszemu zdziwieniu napisze, że ogromna większość z nas ma dziewczyny, żony, dzieci, rodziny (teraz to pojechałem co ?). Mam wrażenie, że większość ludzi piszących w tym temacie ma mocne ograniczenia intelektualne i problemy z obserwacją rzeczywistości. No bo gdzie wy tak obserwujecie tych wszystkich dziwnych programistów ? Tak się składa że całkiem nieźle zarabiamy przez co wcale nie jesteśmy źle ubrani (tak zgadza się nie chodzę codziennie we flanelowej koszuli ). A jeśli chodzi o komunikatywność to już nawet nie chce mi się tego komentować. Obejrzyjcie sobie oferty pracy dla programistów i praktycznie we wszystkich wymagają komunikatywności. Co jak co ,ale żeby zrozumieć ludzi takich jak wy i ich potrzeby odnośnie oprogramowania (i uczynić kod programu idiotoodpornym )trzeba się naprawdę wysilić. A propos czatów, nie myślicie chyba że chce nam się wchodzić na czaty? Po prostu piszecie z ludźmi którzy podają się za programistów, aby podnieść sobie w zasadzie nie wiem co, może samoocenę. Podsumowując, weźcie się za robotę zamiast pisać takie głupoty bo ŻAL TO CZYTAĆ.

Znam takiego który całymi dniami siedzi przy kompie.Taka ma pracę.Nic wokół go nie interesuje.Dlatego kumpela złożyłam pozew do sądu.

Mam chłopaka programistę. Jest przystojny, piekielnie inteligentny, zabawny, regularnie uprawia sport, skończył oprócz informatyki także psychologię, więc naprawdę nie ma żadnych problemów z ludźmi. Drażnią mnie stereotypy na temat informatyków etc. Że jak programista to od razu nadwaga, okulary, flanelowe koszule, uzależniony od kompa, nic tylko na tyłku siedzi...Śmiać się chce gdy czytam takie wypowiedzi. Z czasem sama zaczęłam się interesować programowaniem, sama wypytywałam go o szczegóły jego pracy, bardzo ciekawie opowiadał, więc zaczęłam sama uczyć się podstaw programowania.

Programiści mają burdel,zdradzają.Co wy tutaj za głupoty opowiadacie.Są różni programiści.Programiści na dzisiejsze czasy są najlepiej szanowanym zawodem w Polsce .Piszą to wszędzie.Sam interesuje się programowaniem.Napisałem w życiu parę ciekawych projektów ale na razie nie pracuje w tym zawodzie(jedynie sobie dorabiałem).Nie da się ukryć , że jest to bardzo specyficzny zawód i bardzo trudny/obciążający i faktycznie przez to wyłania się tu niechęć do wielu rzeczy,za to wyłania się chęć do towarzystkiego życia jak imprezy itp., aby się zrelaksować od tak stresującej pracy.Programiści się szanują i na pewno nie zdradzą kobiety( to akurat jest w przypadku programistów typowa zasada). Zazdrość przez ludzi tutaj przemawia ,ponieważ zazdroszczą ludzi talentu i tego , że są takimi porządnymi facetami.I właśnie to jest ten finał.

Ile facetów tyle przypadków. Jednak fakt faktem byłam z programistą i mimo, że były momenty cudowne to 3/4 tych momentów były kłótnie, czepianie się o brak czasu i jakiegokolwiek zainteresowania. Z pięknego związku stała się istna męczarnia i nic poza tym. Po 7 miesiącach związku i prawie 3 latach znajomości wyszło poszło... nie powiem gdzie. Czasem myślę, że szkoda, że tak się stało ale z drugiej strony chociaż nie wchodzimy sobie w drogę. Co nie znaczy, że się do nich zraziłam. Życie.

Zajmujemy się tworzeniem stron www, sklepów internetowych, projektujemy grafikę do druku, pozycjonujemy strony Lublin. https://www.artkod.pl/

Dziewczyny, gdyby nie my, programiści, to byście nie miały telefonów,allegro,zakupów przez internet i 9/10 tego co macie ;)

Programiści to hot towar na rynku matrymonialnym.Zwlaszcza dla kobietek, które już załapały ,że same mieszkania nie kupią za przeciętna pensję.A tak życie przy takim usłane różami:wyjazdy, gotowe mieszkanie (nie klita 40m)a i mogą się spełniać w swoich pracach za 2500, bo facio ma krotność takiej forsy albo w ogóle porzucają pracę.Takze dla tych mniej zaradnych programista to strzał w 10!

Ale macie nawalone w glowkch z ta kasa. Żetoniarstwo straszne tu widze... ale tak do rzeczy. Zgadzam sie ze programisci to nie sa normalni ludzie. Sa komoletnie oderwani od rzeczywistosco a to ze duzo zarabiaja to akurat nie wina ich cudownej inteligencji ale po prostu koniunktury. Jakby byla wojna i internet padl to taki programista pierwsze co by zrobil to was olal i zadbal o wlasne dupsko uciekajac w siną dal. Konstruktorzy tez zarabiaja nie male pieniadze i co z tego? Jesli ktos tutaj pisze ze kasa mu szczescie dala to smiem twierdzic ze jest wyslannikiem samego diabla i radze unikac przyswajania sobie do glowy takich treści. Widze co sie stalo z bliskimi mi osobami ktorym sodówa uderzyla do glowy bo kasa itp. Zycie ponad standard nie daje zadnego szczescia. Najwazniejsi sa ludzie ktorymi sie otaczasz. Ktorzy nie oleja cie kiedy przestaniesz im sie oplacac tak jak to robia programisci w swoich chorych kalkulacjach. Ludzie ktorzy otoczą Cie cieplem a nie blyskotkami. Uroda przemija drogie panie i ten kto rachuje idac tylko za logiką ma to wliczone w swoj biznes plan związku. A nie zauwazyl nikt ile spośród programistow to ateiści? Myślicie ze slub z ateistą jest aż po grób? To tak jakby się ożenić z trupem... no i dajcie spokoj ze spamowaniem na temat cudownosci programistow i wspanialych zwiazkow bez wad. Chyba wlasnie programisci to piszą albo boty podszywajac sie pod kobiety...