Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość szaragwiazdka123

Czy żona powinna być zawsze uległa mężowi??Doradzicie silne Panie??

Polecane posty

Gość eenndrju_
zgadzam sie, nie ma to jak wymierzyc siarczystego klapsa swojej kobiecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Straszyć rozwodem?! Daj spokój, olej dziada. I nie byłaś głupia, tylko zakochana i może trochę wystraszona. Nie bój się, znajdziesz kogoś kto na Ciebie zasługuje, bo on chyba do tego nie dorósł. Musisz zacząć żyć dla siebie i dziecka, bez Pana Królewicza. Zadbaj teraz dla odmiany o własną wygodę, przyjemność, wygodę. Zobaczysz, że na pewno nie będzie gorzej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szaragwiazdka123
Mój mąż chyba miał za dobrze i dlatego mu sie w głowie poprzewracało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szaragwiazdka123
Polly Dziękuje za miłe słowa, fajnie że jesteś.A Ty masz męża?Układa Wam się?Z tego co widzę to jesteś kobietką o silnym charakterku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szaragwiazdka123
Muszę uciekać.Wpadne później.Obowiązki wzywają:)Ciesze się że jesteście wszyscy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klaudia1617
kobiety nie robcie juz z siebie takich ofiar!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
OO no nie wierze, Kobieto nie wracaj do niego, to jakaś masakra co on z Ciebie zrobił!!! Czemu uważasz że żona powinna być uległa? W XXI wieku małżeństwo to partnerstwo :))) A co on dla Ciebie robił?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przykro mi o tym mówić, ale to ty sama jesteś sobie winna,że on cię tak traktował jak służącą,że cię zostawiał, właśnie tym że byłaś mu całkowicie uległa i podporządkowana. Powinnaś byc niezależna, mieć swoje życie, hobby, koleżanki, nie być na każde jego zawołanie, a wtedy to on zabiegałby o ciebie. Ale miałaś tak postępować od początku znajomości, a teraz zmianę twojego zachowania on nie potraktuje poważnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
klaudia- no nie zaraz ofiar- chyba mogła się wściec po tylu latach skakania przed królewiczem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam stałego partnera. Można dogadzać, rozpieszczać, co w związku jest nawet logiczne, ale ma być to obustronne. Np. ja lubię gotować i poświęcam dużo czasu, żeby przyrządzić dla niego coś pysznego, ale widzę wdzięczność i szacunek z jego strony, stara się sprawiać drobne przyjemności i wyręcza mnie w czym tylko może.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szaragwiazdka123
Polly Długo jesteście razem? Szacunek... hmmm zapomniałam już co to znaczy z Jego strony:( Ale niektórzy tu piszący mają rację, sama sobie na to pozwoliłam.Ale uwierzcie mi że myślałam że gdy będę mu tak oddana, kochająca etc. to odwzajemni mi tym samym.Niestety bardzo się pomyliłam i wytrzymałam to ponad 9 lat. Ale co ze mną? Z moimi marzeniami, pasjami, przyjaciółmi?Wszystko poszło w cholere... To mój "kochany" mąż zrobił ze mnie takie coś.Coś co nie ma swojego zdania, swoich marzeń,planów na przyszłość.Wmawiał mi przez te wszystkie lata że liczymy się tylko my i nikt więcej.Ze mamy siebie po co nam reszta? A tu bach znudzłaś mi się więc wypierdalaj!!! Przepraszam za wulgaryzmy ale mam dość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My jesteśmy trochę krócej razem- i nie powiem, też większość czasu wszystko robimy wspólnie i dosłownie wisimy na sobie. Wyjątkiem jest praca- każde z nas w jakiś sposób się w niej realizuje. Reszta- znajomi, pasje, hobby, wszystko wspólne. Ale inaczej się żyje widząc zaangażowanie z drugiej strony. Złego słowa nie mogę powiedzieć- bo głupie dziękuję, buziak, przytulenie jest na co dzień. I nie robię tego, bo muszę i druga strona tego wymaga, oczekuje- tylko chcę się czymś odwdzięczyć za okazywaną troskę. Wydaje mi się, ze Twój mąż chyba przyjął postawę roszczącą wszelkie prawa i działania z Twojej strony. Jeśli teraz wyjechał spróbuj pożyć trochę sama- zadbaj o siebie, swoją urodę, wiem, ze rady trywialne ale zobaczysz, ze życie to coś więcej niż dosłownie "usługiwanie" komuś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szaragwiazdka123
Dziwne to wszystko... Kochasz całym sercem, robisz wszystko by był szczęśliwy, starasz się a on co??? Az chce się powiedzieć GÓWNO!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale dobrze, że masz nerwy :) Tylko nie płacz w poduchę. Raczej przeobraź to w mobilizację do dalszego działania- chociażby po to, żeby mu pokazać co stracił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szaragwiazdka123
Polly Tylko powiedz mi jak to zrobić.Długo się nie widzieliśmy. Pewnie jak przyjedzie to do dziecka albo po dziecko. Boje się że wymięknę.Nie mam chyba tyle siły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jaaaaaa27777777
a czego się podziewałaś? Jak ktoś ma wszystko to mu się zwyczajnie nudzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Absolutnie żadnych żali, płaszczenia się, proszenia. Masz czas- jesteś sama to nawet wbijaj zęby w ścianę, ale potem musisz się otrząsnąć. Masz być piękna, promienna i wolna- i przede wszystkim wyleź z tego domu do ludzi :) Stare koleżanki, piwko, fryzjer, basen z dzieckiem itp. Zobaczysz, jakim fajnym możesz podobać się facetom- świat nie kończy się na tym jedynym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szaragwiazdka123
Polly Dziękuje za słowa otuchy, nawet niewiesz ile te słowa dla mnie znaczą.Masz racje musze się wziąć w garść bo szkoda mojego zdrowia i mojego dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szaragwiazdka123
Ja wiem, ze popelnilam blad biorac slub-niby tylko papier a tak wiele zmienia a potem tak wiele utrudnia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znajdź złoty środekkkkkkk
Małżeństwo to nie bajka i wieczny miesiąc miodowy, tylko praca nad związkiem, odpowiedzialność za małżonka/małżonkę, wspóne dzieci.. Złotym środkiem jest kompromis Uległość kojarzy mi się z poddaństwem, zależnością od kogoś. Współczesny model małżeństwa to partnerstwo, a nie XIXwieczne podporządkowanie kobiety mężczyźnie. Te czasy już minęły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masakrajakaś
Wiedziałam że są takie panie ale nie wiedziałam że aż tyle ich, dopóki trafilam na pewne forum i tam prawie każda takie poglądy głosi :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masakrajakaś
Wiedziałam że są takie panie ale nie wiedziałam że aż tyle ich, dopóki trafilam na pewne forum i tam prawie każda takie poglądy głosi :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ertyuyjuki
W niektórych małżeństwach w życiu rządzi ona a w łóżku on, albo na odwrót ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×