Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość patentowy sposob

Moja kumpela wiecznie wstawia zdjecia dzieci na fejsa

Polecane posty

Gość patentowy sposob

Zastanawiam sie czy wszystkie mamuski sa takie? I czy ja tez taka bede jak zostane matka? Moja kolezanka ma dwie sliczne dziewczynki. Jedna ma ponad 2 latak, a druga roczek. I tak, najpierw jak zaszla w ciaze, to utworzyla na fejsie album "Pamietnik brzuszkowy" i co tydzien wstawiala zdjecia swojego brzuszka ktory rosl z dnia na dzien. Potem urodzila dziewczynke, najpierw jeden album z jej zdjeciami, zatytulowany ( imie przykladowe ) Kasia . Wstawila 200 zdjec w ten album, gdyz wiecej nie mozna. Potem byl album Kasia 2, Kasia 3, Kasia 4, Kasia 5. W miedzy czasie byly malej pierwsze urodziny, wiec oczywiscie koljeny album Kasi pierwsze urodziny. Potem zaszla w druga ciaze, oczywiscie oznajmila na fejsie wszystkim: Znowu jestem w ciazy! Kolejny albumna fejsie Brzuszek numer 2, a w nim postepy w rosnacym brzuszku. Urodzila kolejna dziewczynke, oczywiscie nowy album na fejsie : Iza... ( przykladowe imie ). W albumie tez okolo 200 zdjec, tak jak w kazdym poprzednim. Teraz utworzyla kolejny album zatutulowany Dziewczynki, w ktorym ma prawie 400 zdjec i wiecej chyba juz nie moze wstawic, wiec teraz utworzyla kolejny album o nazwie Wiecej dziewczynek, na ktorym juz od dwoch dni jest 50 zdjec. Czy to normalne? Ja rozumiem, dzieci sa slodkie, ale wstawianie okolo 20 zdjec dzieci dziennie, to przesada. Wstawia zdjecia wszystkiego, jak leza i jedza tosty, jak sie bawia, jak maluja farbkami... Do tego ma rowniez ponad 100 filmikow :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patentowy sposob
Chodzi o to co fejs moze zrobic z czlowiekeim no i chce wiedziec czy kazda mamuska tak ma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja ciotka ma na nk 840 zdjęć klatka po klatce :o jej nie widać na żadnym, na wszystkich są jej dzieci :o i żeby to były jeszcze jakieś okazje to jest w stanie wstawić 30 zdjęć zrobionych podczas oglądania jednej dobranocki :o zaczynam podejrzewać że ona to wstawia jakoś grupowo bo pojedynczo nie umie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a po co to oglądasz he he
Może używa fejsa jako dysku internetowego bo nie ma gdzie archiwizować. Prawdopodobnie będziesz podobną matką, nawet jeśli twoje szaleństwo na punkcie dziecka zmaterializuje się w inny sposób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patentowy sposob
Mam nadzieje, ze nie bede. Jednak nie fascynuje mnie wstawianie zdjec nagich dzieci, np. robiacych kupke na nocniczku albo kapiacych sie w dmuchanym basenie. Tylu teraz pedofilow krazy po sieci. Moja kumpela ma lacznie kolo 1500 zdjec samych dzieci. To nie jest normalne :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie każda mamusia tak ma :) ja wcale nie mam ani nk ani fejsa i nie wstawiam na żadne portale zdjęć :) Mój mąż ma profile ale ma na nich tylko jedno swoje zdjęcie z kumplami i jedno ze mną i z dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a po co to oglądasz he he
To że nie wstawiasz na fejsa, a we własnym zaciszu bijesz brawo dziecku za zesranie się do nocnika nie sprawia, że jesteś mniej świrnięta :) Po prostu mniej osób o tym wie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale bicie brawo za nasikanie do nocnika nie wynika z zachwytu nad dzieckiem tylko z radości że czas pieluch odchodzi w zapomnienie :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a po co to oglądasz he he
Może, ale przynaj, że z perspektywy osoby postronnej to co najmniej dziwaczne zachowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzeba byc kretynem
by miec fejsa o hurotwych ilosciach zdjec to juz nawet nie wspominam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Albo nie rozumiem skąd ludzie miewają po 2000 znajomych :D pewnie niektórych nawet na ulicy nie poznają :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patentowy sposob
Mam kolege z pracy na fejsie, ktory ma prawie 6000 znajomych z kazdego miejsca na ziemi. A le on taki modello jest, mysli ze jest najprzystojniejszy na swiecie i lubi byc w centrum zainteresowan

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też mi znajomi :o pewnie minęliby sie na ulicy nawet cześć sobie nie mówiąc bo sie nie znają :o dla mnie to chore :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niektórzy już tak mają, że lubią się dzielić wydarzeniami ze swojego życia z innymi. Rozumiem, ale czasami to już śmieszne jest, np "album brzuszkowy". Tak się laska wszystkim chwaliła, ciekawe czy jakby poroniła albo urodziła przedwcześnie i dziecko by zmarło, to czy wtedy chętnie odpowiadałaby na pytania znajomych. To, że dziecko jest w brzuchu to jeszcze nie znaczy, że przyjdzie na świat, lepiej sobie odpuścić sesję z brzuchem, tzn zachować dla Ciebie. Też mam dziecko, ale na portalu społecznościowym mam 2 zdjęcia z dzieckiem, a kocham je niesamowicie, co nie znaczy, że będę dzieliła się z innymi naszym prywatnym życiem. Twoja koleżanka jest trochę zbzikowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patentowy sposob
Najlepsze jest to, ze ta moja kolezanka nigdy wczesniej taka nie byla. Poznalam ja w pracy. Zawsze taka wyluzowana, malo romantyczna, pamietam jak wychodzila za maz i mowila, ze plakac nie zamierza, bo ona ie nalezy do romantykow wrazliwcow. Chodzila do pubow, czesto pila, taka generalnie laska uziemiona, taka co to nie placze, silna osobowosc itp. Urodzila dzieci, wiadomo, prace rzucila i teraz codziennie po kilkanascie zdjec na fejsa wrzuca. to zupelnie do niej nie podobne, nie poznaje je.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja myslalam że to ja zwariow
ja mam nk wspólnie z mężem od 5 lat i myślałam ze my to mamy tych zdjęć za dużo. w sumie ok 250 zjęć ale w tym męża moje, dzieci, z wakacji czy jakieś krajobrazy, charytatywne ale ngich zdjęć dzieci nie wkładam. ale kazdy ma swoje hobby u koleżanki to chyba dzieci :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×