"fałszywa koleżanka"

Cześć.Myśle sobie czy jest sens odmówić znajomość z pewną koleżanka.Może wy cos poradzicie?Miałam/mam koleżankę z która bardzo często rozmawiałam przez telefon.Wręcz codziennie i godzinami.Jeśli chodzi o spotkania to rzadko kiedy się odwiedzaliśmy,gdyż ona mieszka w innym mieście.Pewnego dnia zaprosiła mnie do siebie,akurat nie miałam nic do roboty,więc wsiadłam w pks i pojechałam.No ale niestety na miejscu pocałowałam klamkę.Stałam pod jej drzwiami dobre pół godziny.Telefonu nie odbierają,więc Wkurzona wróciłam do swojego miasta.Cos tam się tłumaczyła,ale ja uniosłam się dumą.Od tamtej pory straciłysmy kontakt(pół roku).Dziś do mnie dzwoniła,a ja nie odebrałam.Warto odmówić kontakt skoro kiedyś dobrze się gadalo?czy niewarto,bo tak mnie potraktowała?

Prawda jest taka, że jeśli Ją lubisz i Ci zależy to kontakt odnowisz a jeśli jest przeciwnie to sama wiesz jak będzie.

Lubiłam z nią gadać,ale też jakoś mi jej zbytnio nie brakowało przez te pół roku

Sprawa jest rozwiązana :)

No chyba nie ma sensu odmawiać kontaktu.Lubiłam z nią gadać,ale wątpię,że dobrze mi życzyła.Nieraz jak pokłóciła się z mężem to potrafiła powiedzieć np."a niech rozwolnienia dostanie".Skoro mężu źle życzyła to mi lepiej napewno nie.

też miałam kiedyś przyjaciółkę..oszukała mnie..od tamtej pory a minęło 11 lat nie zaprzyjaźniłam się z nikim..nie ufam ludziom i nie chcę im ufać..pewnie ominęło mnie w życiu sporo "przyjaźni" jednak już pewnie się nie zmienię. zawsze możesz porozmawiać a jak Cie zaprosi zawsze możesz jej powiedzieć " nie dzięki, znów pocałuję klamkę" wtedy trochę jej dowalisz a jak jej zależy to zrobi wszystko by kontakt utrzymać :)

Jakby Jej zależało to nie czekałaby pół roku tylko szybciej dałaby znać. Daj se spokój :D

trzeba się odcinać. Ja też miałam taką koleżankę, już nie jest moją koleżanką...

one się odzywają jak im się przypomni nagle. olałabym :)

od 4 miesięcy nie miała czasu się spotkać, bo "była bardzo zajęta" ale dla innych miała czas, wstawiała fotki na facebooku z imprez. No to przestałam się odzywac do niej, dzięki za taką koleżankę kłamczuchę.

co z tego ze ci sie dobrze z nią gadalo kiedyś To jest czas przeszły, olała cię i nawet nie przeprosiła. Potrafiłabyś jej zaufać? Jakby ktoś mnie tak wystawił to bym chyba rozwaliła na miazgę. Pewne rzeczy są niewybaczalne

a niech rozwolnienia dostanie:D chyba żartujesz przecież jak się jest złym to się różne rzeczy mówi,jak naprawdę by życzyła żle to raczej poważniejsze sprawy by poruszała

i tyle w temacie. Ja mam jedną koleżankę, której mogę zaufać i która ma czas.

gorzej jak urywasz z kimś kontakt, a macie wspólną znajomą. wiesz, że się między sobą komunikują i że dojdzie do konfrontacji. w chooy nie fajna sytuacja, bo nie możesz jednej powiedzieć czemu, bo powtórzy drugiej i potem będzie, że siejesz kwas. ech z babami jest do dupy :(

Ja nawet w złości źle nikomu nie życzę.Nawet przez myśl mi nie przechodzi jakieś"złożyczenie".Ona zawsze mówiła,że nie lubi ludzi.Niedawno miałam urodziny to nawet życzeń nie napisała.